Grajek uliczny

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Jak studenci

Grajek uliczny – osoba płci dowolnej posiadająca instrument muzyczny. Poza posiadaniem rzeczonego instrumentu rzadko posiada umiejętność gry na nim, a jeszcze rzadziej – talent do tego. Generalnie jest to osoba emitująca dźwięki przy pomocy instrumentu tudzież otworu gębowego w miejscach publicznych. Dźwięki te czasami można nazwać muzyką.

Repertuar[edytuj • edytuj kod]

Grajek uliczny wykonuje zazwyczaj utwory z repertuaru kultowego-jak-chuj. Cechuje go przy tym zupełna dowolność interpretacyjna oraz przerost form ekspresji (vibratta, jęczatta, szeptty etc.). Ostatecznie wykonywany utwór nie tylko nie jest podobny do oryginału, ale i do czegokolwiek znanego. W tej grupie najlepiej sprawdzają się utwory rzewne, w których można zrobić efektowną, filozoficzną pauzę, celem przewrócenia nogą kartki w śpiewniku.

Istnieje grupa grajków ulicznych, którzy wykonują utwory własne. Co gorsza – utwory okraszają własną muzyką. Pomimo że utwory te z pewnością posiadają głęboką warstwę treściową, ich odbiorcy zazwyczaj przyspieszają kroku, by jak najprędzej znaleźć się poza polem rażenia owych awangardowych utworów. W najlepszym wypadku tacy twórcy mogą zostać gwiazdami reklam soków z Horteksu.

Instrumentarium[edytuj • edytuj kod]

Podstawowym instrumentem grajka ulicznego jest gitara. Gitara rzadko jest nastrojona, bo co to za sztuka grać na nastrojonej. Niekoniecznie musi też posiadać wszystkie struny. Najważniejsze, żeby była oblepiona nalepkami w stylu punk-emo i ozdobiona egzystencjonalnymi napisami.

Innym ciekawym instrumentem grajka ulicznego jest bongos, służący do grania, spania i siedzenia na nim, choć nie równocześnie.

Stosunek do wykonywanych utworów[edytuj • edytuj kod]

Stosunek grajka ulicznego do wykonywanych utworów jest głęboki, osobisty i zakotwiczony gdzieś w nim. Grajek przeżywa wykonywane utwory w sposób niezrozumiały dla odbiorców, co czyni jego pozycję nader dramatyczną. Na zewnątrz przejawia to ruchami, będącymi połączeniem choroby sierocej z tańcem św. Wita. Artykulacja werbalna wykonywanych utworów wymyka się wszelkim muzycznym klasyfikacjom, czerpiąc z jakichś marsjańskich gam oraz dawno wymarłych języków prehistorycznych ludów Oceanii.

Cel istnienia[edytuj • edytuj kod]

Celem istnienia grajka ulicznego jest zebranie przez niego jak największej ilości forsy na piwo. Czyli o jak wzniosłych rzeczach by nie śpiewał, chodzi i tak o kasę.

Typy grajków ulicznych[edytuj • edytuj kod]

  • Lumpenbard – w repertuarze Stachura, Kaczmarski i pieśni z bezdroży. Wzrok dziki, suknia plugawa. Kolczyk – u facetów w uchu, u kobiet gdzieniegdzie indziej. Wrażenie na odbiorcach – 1… no, 2 złote.
  • Transowy bębniarz – w repertuarze łubudubudubudububudu. Koniecznie bandana & bojówki. Przydatni niełubudubujący, zbierający datki od oszołomionego audytorium. Wrażenie na odbiorcach – do 5 złotych.
  • Szalony wirtuoz – w repertuarze utwory własne lub klasyka w nieprawdopodobnie karkołomnych wersjach. Ma własne nagłośnienie. Zna nuty. Powoduje u mijających go uczniów szkół muzycznych opad szczęk. Wrażenie na odbiorcach – nawet dycha!
  • Zespół peruwiański – w repertuarze muzyka mechaniczna, odtwarzana z magnetofonu, podczas gdy zespół zajmuje się jedzeniem zapiekanek z keczupem lub handlem płytami z andyjską muzyką ludową. Wrażenie na odbiorcach – 2–3 płyty w miesiącu.
  • Muzycy z kraju socjalistycznego dobrobytu – standardowy instrument to akordeon używany do tworzenia kakofonii przypominającej katiuszę/międzynarodówkę/kalinkę/hymn ZSRR (niepotrzebne skreślić).

Zobacz też[edytuj • edytuj kod]