Księżyc w nowiu (powieść)

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Księżyc w nowiu (ang. New Moon - Nowy księżyc) – druga część porywającej nerwy sagi Stephenie Meyer o miłości super-zajebistego wampira do zwykłej dziewczyny. Fabuła kręci się wokół Edwarda, bądź jego braku. Zawiera elementy zoofilskie.

Okładka[edytuj • edytuj kod]

Znawcy interpretują tytuł książki także jako grę słów, wg pierwowzoru miało to także znaczyć min. „Księżyc w księżycu” oraz „Belka na dwa Baty”. Zakrwawiony biały kwiatuszek na czarnym tle – cóż to znaczy? Wg niektórych ma to być dusza Belli po rozstaniu z ukochanym Edwardem. Po wielu tygodniach żmudnych badań roślinki okazuje się, że Bella jest kwiatkiem. Ta wygodna teoria posiada jeden mankament: dwie łapki trzymające jabłko, czerwona wstążeczka i szachownica z dwiema figurami to również główna bohaterka...

Prolog[edytuj • edytuj kod]

Bella śni o swojej przyszłości, swoim wyglądzie i Edziu za 60 lat: ona stara, zasuszona i pomarszczona, a on zajebisty jak zwykle. Gdzie tu, kurde, sprawiedliwość?

Z Edwardem[edytuj • edytuj kod]

Na urodzinkach Jasper rzuca się na Belkę, a parę dni później z wielkim żalem rzuca ją Ed. Potem Bella rzuca się na łóżko. Dostaje drgawek i ślinotoku, gdy ktoś ogląda TV, słucha muzy, idzie do kina na romansidło czy też wykonuje pozornie normalną, ale przypominającą Edwarda czynność.

Bez Edwarda[edytuj • edytuj kod]

Na pomoc Zombie-Belli pani Meyer rzuca koło Jacobowe. Znienawidzona przez fanki Jedynego Boskiego Edzia z zapałem reperuje z Jacobem brum-brumy żeby niewyżyta Belka mogła usłyszeć skrzeki swego byłego. Potem skacze z klifu w akcie zabawy. Po jej wybryku przyjeżdża Alice i oświadcza, że Edward zamierza się zabić z żalu po stracie ukochanej... A nasza Bella jedzie by ratować Eduardo bo nie dochodzi do niej, że Ed związał się z jakąś super-seksi wampirzycą w Wolterze.

Jazda ku Edwardowi[edytuj • edytuj kod]

Dziewczyna i wampirzyca lecą na miotłach do Włoch, gdzie Alice kradnie żółte porsche 911 Turbo i jadą do Volterry. I tutaj mamy brzydki przykład łapówkarstwa (przecież ta książka jest przeznaczona dla niskiego przedziału wiekowego. I potem się dziwią, że wzrasta ilość „dawania w łapę”). Na placu głównym, przy dziewiątym uderzeniu zegara, Bella rzuca się na Edwarda. Krótko mówiąc, harakiri wampira zakończyło się fiaskiem (a jak by było ciekawie!).

Wreszcie! Edward![edytuj • edytuj kod]

Para z Alice oraz wysłańcy Volturi idą kanałami na wycieczkę do ich zameczku. Jednego z Trójcy, Aro zaciekawiła bezdenna głupota odporność Belli na wampiry. Propozycja zostania z nimi spotyka się z odmową i Ćpullenowie lecą do Ameryki. Bella popija colę, by przypadkiem nie kimnąć przy Edziu i móc się nacieszyć jego zajebistością. W końcu na lotnisku spotyka się z familią Carlisle`a, oni odwożą ją do Forks, i Bella zasypia przy wtórze wrzasków ojca. Po przebudzeniu gada z Edziem o swoim szaleństwie, każe się zawieźć do Cullenów, szantażem wymusza przemianę w wampira i jedzie na (tak dosłownie NA) Edwardzie do siebie.

Epilog[edytuj • edytuj kod]

Charlie wydziera się na Bellę, Bella rzuca Jacoba i czepia się Edwarda [1]. Historia kończy się nudnym hepi-endem.

Przypisy

  1. Prawie mu współczuję...