Melkor

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Szatan
Ten artykuł powstał przy współudziale Szatanaaa!
Jeżeli chcesz go rozbudować – pamiętaj, kto po nim wcześniej stąpał!
Balrog.jpg
Płomień Udunu zatwierdza ten artykuł!

Istnieje on ku chwale Mordoru i jego władcy w Barad-dûr!

Niech będzie potępiony ten kto śmie go obrazić
Fiammadiudun.jpg

Zło jest fajne!

Chora ideologia Morgotha

Melkor (dla nieprzyjaciół Morgoth, Czarny Władca, ewentualnie Zło Północy) – postać fikcyjna wymyślona przez Tolkiena, kiedy odwiedzał swoją teściową. Zły duch, szatan, diabeł, Macierewicz, Balcerowicz, po prostu zło wcielone. Zasłynął jako największy złodziej, kłamca i brudas[1] w Śródziemiu.

Zbroja prosto od Jacykowa!

Historia[edytuj • edytuj kod]

Historia Melkora stara jest jak świat... A nawet starsza, gdyż narodził się on jeszcze przed stworzeniem świata. Już od młodych lat sprawiał kłopoty wychowawcze swemu ojcu – Eru Ilúvatarowi. Na próżno jego grzeczniutkie rodzeństwo – Valarowie – próbowało go ustatkować, z każdą epoką było gorzej. Kiedy Melkor wszedł w okres dojrzewania, postanowił, że ucieknie z domu i przejmie panowanie nad nowo stworzonym przez ojca światem (cóż, taki urok nastolatków...). Z całych sił zatem przeszkadzał rodzeństwu w upiększaniu . W końcu jego braciszkowie na czele z Manwëm (wtedy już Najwyższym Królem Śródziemia) zmówili się i spuścili mu wpier*ol. Tak go obtłukli, że przez następne kilkaset lat siedział cicho i tylko werbował sojuszników, których omamił swoją nową ideologią. Wśród nich była demoniczna pajęczyca Ungolianta i skądinąd znany nam młodszy kuzyn, Sauron.

No i w końcu się doigrał... Kiedy cały spisek się wydał, Melkor, po usłyszeniu wyroku z ust Anny Marii Wesołowskiej trafił na 300 lat do kicia. Po wyjściu z niego stał się podwójnym recydywistą, gdyż razem z Ungoliantą zdewastował Drzewa Światła Valarów i zakosił Silmarile – magiczne kamyki, które w międzyczasie wykuł narwany elf Feänor. Widząc to, elfowie tak się wkuCenzura2.svgwili, że pokazali fucka Valarom i uciekli z Valinoru.

Taki był mniej więcej początek haniebnych czynów Melkora (teraz nazywanego już Morgothem). Przez kolejne parę tysięcy lat do spółki z Sauronem i innymi lizusami niszczyli życie dużej ilości ludzi i elfów. Byłoby tak do dziś, gdyby w końcu pewien człowiek[2] o imieniu Eärendil nie wybłagał od Valarów kolejnego wpierCenzura2.svgolu dla Morgotha. Tak też się stało, a później Czarny Nieprzyjaciel dostał dożywocie[3]. Potem mógł już co najwyżej gapić się przez kraty na idiotyzmy wyprawiane przez Saurona, który uniknął wyroku z racji nie ukończenia jeszcze 18.000 lat.

Wpływ na cywilizację[edytuj • edytuj kod]

Nowa ideologia Morgotha, zwana powszechnie złem, zakładała działanie zgodnie z zasadą „Czyń drugiemu, co tobie niemiłe”. Zdobyła dużą popularność i, choć Morgoth obecnie przebywa w zamknięciu poza Kręgami Świata, nadal wiele osób ją praktykuje.

Zobacz też[edytuj • edytuj kod]

Przypisy

  1. Nie bez powodu nazywano go Czarnym Władcą.
  2. To takie śmieszne stworzenie podobne do elfa.
  3. A jest nieśmiertelny...