Miesiąc

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Miesiąc (alt. 168 godzin roboczych) – czas, na podstawie którego trwania toczy się całe życie, ale że rozsądza on długość roku, ten jest nierówny. Dlatego też owe równe części mają 30, 31, a niekiedy 28 bądź 29 jednostek. Jest to również miara czasu najczęściej używana do wyznaczania momentu wypłaty należnych pieniędzy za pracę (jeżeli szef w ogóle płaci) oraz podawania dnia, w którym partnerów zawiodły naturalne lub medyczne środki antykoncepcyjne.

Przykłady miesięcy[edytuj • edytuj kod]

  • Stryczek – Nikt nie cieszy się już dłużej z obecności zimy, a zwłaszcza ci, którzy muszą odśnieżać. Reszta narzeka, ponieważ o tej porze to w modzie.
  • Fiuty – śnieg zaczyna dziękować za współpracę i się rozpływa, w wyniku czego na widok wychodzi syf, gówna oraz butelki.
  • Starzec – pozimowy syf zostaje częściowo uprzątnięty, co nie zmienia faktu, że dalej jest brudno, biednie i do dupy. Świat wygląda jak po rewolucji październikowej.
  • Kwietnik – robi się cieplej, a samców wszystkich gatunków woła głos przeznaczenia. Pękają błony, a komórki się dzielą.
  • Gej – cieplejszy niż poprzednik. Chodzą słuchy, że jego deszcze są zdrowe. Lubiany ze względu na długi weekend i ciepłą pogodę.
  • Czerwień – ostatnie podmuchy niewoli przed wyjściem wszelkich uczniów na przepustkę. Większość z nich urywa się z lekcji i żyje już wolnością. Oceny z zachowania spadają.
  • Cipiec – okres tymczasowej migracji oraz źródło utrzymania kurortów wypoczynkowych. Bydło wypoczywa na słońcu, a paraliż kwitnie.
  • Cierpień – okres mniej ważnych podróży, które nie zmieściły się w terminarzu lipcowym. Najczęściej wypad do babki na wieś.
  • Kieszeń – znienawidzony przez uczniów ze względu na koniec warunkowej przepustki. Studenci pozostają obojętni.
  • Paździoch – początek koszmaru studentów, a powolne godzenie się z rzeczywistością u uczniów. Pierwsze deszcze płaczą nad losem obojga.
  • Listonosz – nie wiadomo czy leje się więcej deszczu, czy łez ludzi w jesiennej depresji. Okres zwiększonego zaangażowania wirusów i pokrewnego im syfu.
  • Głodzień – kończą się deszcze, a zaczyna śnieg. Zaczynają się też skoki. Ludzie udają, że cieszą się z zimy.

Miesiące teoretyczne[edytuj • edytuj kod]

Wielki Brat Patrzy
Uwaga!

Warning / Achtung / Attention / Attenzione / Advertencia / Pozor / Atenção / Внимание / Увага / Προσοχή / Figyelem / Advarsel / Įspėjimas / Waarschuwing / გაფრთხილება / Զգուշացում / 危ない / 警告 / 注目 / 경고 / אזהרה / चेतावनी / คำเตือน / تحذير !

W dalszej części artykułu znajdują się tajne informacje.
Kontynuowanie czytania może poskutkować odwiedzinami smutnych panów w garniturach.
Info.png Główny artykuł: Piąta pora roku
  • Miesiąc 13 – hipotetyczny miesiąc znajdujący się tuż za grudniem. Odbywają się wtedy dodatkowe konkursy skoków, w których wygrywają Polacy. Według wierzeń triskaidekafobów, dnia 13.13 dzieją się koszmarne rzeczy i tylko dlatego postanowiono na stałe zlikwidować trzynasty miesiąc z kalendarza. W obiegu miałby 30 dni. Pozostałością po dziś dzień jest trzynasta pensja w niektórych firmach.
  • Miesiąc 14 – następujący po miesiącu 13, miał przynosić piątą porę roku. W tymże okresie, według ściśle tajnej wiedzy dziać się miały niespotykane anomalia pogodowe znacznie wpływające na życie ludzkości. Czas miał płynąć wolniej, przestrzeń wydawać się mniejsza, a ludzka natura oczyszczać z plugawości. Wynalazek ten okazał się być jednak niedoskonały i pozostał w fazie beta testów na dysku stwórcy. Miesiąc 14 jako jedyny posiadałby 32 dni. Pozostałością jest czternasta pensja przyznawana m.in. prezesom PKP i BP przez prezesów PKP i BP.
  • Miesiąc 15 – ostatni z trzech hipotetycznych miesięcy powodować miał stopniowy powrót przebudowanego świata do normy. Anomalia wygasały, a na ich miejscu natura wracała do swoich stabilnych norm. Po całym zajściu świat miał być dostosowany do ówczesnego stanu cywilizacji, a ludzkość oczyszczona i uszlachetniona mogła wejść w okres wiosenny, by rozmnożyć się z wszystkim, co w nich najcenniejsze. Miesiąc 15 trwałby tylko 28 dni.