Mleczarnia

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Mleczarnia – miejsce, gdzie mleko przyjeżdża śmierdzące, a wyjeżdża pachnące. Głównym zadaniem mleczarni jest okradanie rolników i ich krów a wspieranie wielkich koncernów handlowych. Pobocznym – produkcja wyrobów mleczarskich.

Pracownicy mleczarni[edytuj • edytuj kod]

Pracownicy mleczarni to:

  • prezes – jego zadaniem jest robienie dobrej miny do złej gry;
  • technolog – postrach zakładu, wszyscy przed nim uciekają, potrafi uciąć głowę za brak czepka i utopić w maślance za noszenie obrączki, jego głównym zadaniem jest zwalanie winy na kierowników zmiany;
  • kadrowa – głównym zadaniem jest picie herbaty ze szklanki i słuchanie radia;
  • trzech kierowników zmiany do zwalania winy na majstrów;
  • majstrowie działów (aparatowy, galanteriarz, twarożkarz oraz maślarz) do zwalania winy na pomocników mleczarskich;
  • i pomocnicy mleczarscy (parobkowie).

Mleczarze kształcą się w jedynym w Polsce Technikum Mleczarskim w Białymstoku. Paradoksalnie w tym mieście nie ma mleczarni i uczniowie dojeżdżają na zajęcia praktyczne do Łap i Sokółki.

Każdy prawdziwy mleczarz musi nosić białe spodnie i katankę, jak w zakładzie psychiatrycznym. Od świrów odróżniają ich tylko białe buty gumowe za kolana (żeby wygodnie im było brodzić w serwatce) i białe nakrycie głowy, obowiązkowe nawet u kompletnie łysych. Pomocnik mleczarski musi być ponadto tępy, ale robotny i cieszyć się, że pracuje w dni wolne od pracy za 1000 zł miesięcznie. Absolutnie nie może znać kodeksu pracy. Kiedy po dziale przechodzi kierownik zmiany lub prezes wszyscy pomocnicy mleczarscy mają prawo i obowiązek z uśmiechem wymachiwać kartonikami ze śmietaną na ich cześć.

Mleczarzy obowiązuje też jedna zasada współżycia w brygadzie robotniczej – nakaz spożywania napojów wysokoprocentowych w czasie pracy. Specyficzna jest zagryzka – po wypiciu kielonka do buzi wędruje łyżka cukru, a za nią łyżka śmietany. Inne sposoby zagryzki dla mleczarzy nie są znane.

Działy mleczarni[edytuj • edytuj kod]

  • Aparatownia – tutaj kieruje się mleko tuż po przyjeździe od rolników. Pracownik (koniecznie pod wpływem alkoholu) kieruje mleko na wirówki, pasteryzatory, homogenizatory i inne dziwne przyrządy. Strasznie śmierdzi.
  • Galanteria – na tym dziale grube, śmierdzące baby rozlewają śmietanę, jogurty, kefiry i serek homogenizowany ze spleśniałych twarogów do plastikowych pojemniczków. Drą przy tym niemiłosiernie mordy i często urządzają walki MMA.
  • Twarożkarnia – tutaj panuje wysoka kultura, chociaż jest więcej serwatki niż wody w całym Oceanie Atlantyckim. Każdy pracownik tylko pływa w tę i nazad udając, że pracuje.
  • Masłownia – ten dział jest bardziej tłusty niż Magda Gessler. Jakakolwiek próba poruszania się po tym dziale kończy się piruetami na tłuszczu, co było inspiracją do stworzenia przez TVP2 programu „Gwiazdy Tańczą na Lodzie”.