Nekrobiznes

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Oddaj pan trumnę i kup u nas bo pogrzebu nie będzie.

Nekrobiznesmen w akcji

Kurwa, ja mam 1000 złotych za skórę, nie mam czasu na gadanie bo Pavulon mi stygnie

Praca w nekrobiznesie bywa stresująca

(...)Szpital św. Alfonsa oferuje tanie zwłoki 100 rubli za skórę. Oferujemy najlepsze trupy zabijane wyłącznie pawulonikiem piąteczką

Nekrobiznes od lat
Produkt finalny. Zwróćcie uwagę na okrywającą go czarną folię
Po prostu biznes
Łowcy skór

Nekrobiznes – zespolone ze sobą działania człowieka mające na celu wytwarzanie finalnych produktów żywnościowych, począwszy od pozyskania surowców pierwotnych, a na gotowej żywności na stole konsumenta skończywszy.

Zakres nekrobiznesu[edytuj • edytuj kod]

  • pozyskiwanie skór;
  • pochówek skór;
  • sprzedaż akcesoriów takich jak trumny czy urny;
  • produkcja preparatów;
  • produkcja kosmetyków;
  • nekroturystyka;
  • przetwórstwo na produkty spożywcze.

Marketing w nekrobiznesie[edytuj • edytuj kod]

Misją usługodawców, agentów i dystrybutorów jest ułatwienie dostępności do towarów na rynkach docelowych. Pośrednicy zostają popchnięci do następujących działań:

  • nawiązywanie kontaktów handlowych ze służbą zdrowia;
  • zbieranie informacji na temat zapotrzebowania naukowców na towar;
  • dostosowanie podaży do wymagań klientów, standaryzację produktów, pakowanie, magazynowanie i inne tego typu sprawy;
  • zapewnienie legalności spółce, dbanie o brak rozgłosu i dobre stosunki z policją;
  • ewentualnie negocjacje z klientami.

Podstawowi pośrednicy:[edytuj • edytuj kod]

Rozwój nekrobiznesu[edytuj • edytuj kod]

Statystycznie w jednej sekundzie ginie prawie dwoje ludzi, z racji czego na działalność nekrobiznesmenów jest niezwykle duże zapotrzebowanie. W samych USA nekrobiznes przynosi zyski rzędu 11 miliardów dolarów.

Można pomyśleć, że jest to spokojna praca, w końcu ludzie i tak będą umierać. Jeżeli tak myślisz to widać, że żaden z Ciebie przedsiębiorca. Należy iść z duchem czasu i samemu zadbać o to, aby ludzi ginęło więcej i więcej. Dobrym, choć raczej ekstensywnym pomysłem jest np. regularne wylewanie dużych ilości wody w okresie zimowym na zakrętach (patent stosowany z dużym powodzeniem od lat przez „pomoc” drogową). W Łodzi zastosowane rozwiązania farmaceutyczne spowodowały, że tam nekrobiznes rozwinął się do niewyobrażalnych rozmiarów. Dzięki takim łódzkim legendom jak Anioł Śmierci, Skórołapka, Mengele i doktor Potasik rokowania przedsiębiorstw pogrzebowych wystrzeliły momentalnie w górę. W przeciągu dwóch dekad udało im się wywindować ceny skór z 5 zł do 1800 zł.

Prognozuje się, że w 2012 nekrobiznes stanie się najbardziej opłacalnym interesem na świecie, a grabarz Kazio będzie dumnie grał w golfa z Bilem Gatesem.