NonNews:Bartłomiej Misiewicz nieency

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
I znów o Wikipedii głośno
Niestety pan Misiewicz nie chciał z nami porozmawiać…

9 września 2016

Wikipedia – lewacka encyklopedia kontrolowana przez lewaków usunęła biogram Bartłomieja Misiewicza – nowego członka rady nadzorczej Polskiej Grupy Zbrojeniowej. Od kilku dni hasło pojawiało się i znikało. Wikipedyści uznali, że Misiewicz nie jest encyklopedyczny, gdyż nie wiadomo dokładnie jak wygląda sprawa z jego wykształceniem.

Jak każdy wie, Wikipedia to dziwna encyklopedia. Nie dowiemy się np. niczego o mafii pruszkowskiej (gdyż nie powstało do dzisiaj hasło), ale pracowici wikipedyści opracowali bogaty opis Świadków Jehowy w Tuvalu. Sprawa z politykami i innymi ważnymi osobami jest jeszcze bardziej groteskowa – nie mamy już biografii Misiewicza, ale nadal możemy poczytać biografię zambijskiego polityka Hakainde Hichilema.

Hasło o Misiewiczu było kilka razy usuwane i odtwarzane. Wikipedyści nawet utworzyli dyskusję, która zajmuje więcej bajtów od artykułu poświęconego ogólnej teorii względności. Dzisiaj o godzinie dziesiątej usunięto hasło. A jak wiadomo, o dziesiątej są największe tragedie.

Ale o co właściwie chodzi? No cóż, ciężko powiedzieć jak wygląda sprawa z wykształceniem Misiewicza. I chyba chodzi tylko o to! Nic o tym, że jest krytykowany przez LisWeek i Ambasadę Izraela obawiającej się utraty pozycji „najważniejszego sojusznika USA na rzecz Polski”. Normalna wiarygodna encyklopedia po prostu pozostawiłaby komunikat o tym, że nie wiadomo dokładnie jak wygląda sprawa, ale polscy wikipedyści oczywiście podali po kilkanaście argumentów za i przeciw i zmarnowali swój czas, który mógł pójść na weryfikacje artykułów sprzed kilku lat.

Sprawą zainteresowała się prokurator Henryk Batuta, która twierdzi, że naruszono prawo, gdyż Misiewicz jest odznaczony złotym medalem „Za Zasługi dla Obronności i Kraju”. Z kolei prezydent Polski Andrzej Duda poinformował, że wikipedyści mają 72 godziny na odtworzenie hasła albo czeka ich wycieczka do Sztumu.

Z ostatniej chwili! Redakcja Przedjutrze chciała porozmawiać z panem Misiewiczem. Niestety Bartłomiej Misiewicz odmówił komentarza w sprawie Wikipedii, gdyż dostał zakaz wypowiadania się w mediach bez szefa.

Źródła