NonNews:Dwa medale w jeden dzień

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Marit dzisiaj w dobrej formie, dzięki ciężkiej pracy oczywiście

22 lutego 2014

Po porażce Kowalczyk, której zabrakło ruskich leków z adrenaliną, Polacy zdobyli dwa medale. Co prawda, nie są tak zardzewiałe, jak te złote, ale jest się czym cieszyć. Nasi zdolni olimpijczycy znów pokazali, że w życiu liczy się tylko radość, pieniądze oraz złoto. Oprócz kubłów substancji półszlachetnych wylewanych w Internecie i życzeń dla rewolucjonistów na Majdanie, można zobaczyć też pochwały dla polskiej reprezentacji. Dzielny Zbigniew Bródka dokonał przełomu, skłonił nasze łyżwiarki do zapuszczenia zarostu oraz wygrania dzięki niemu w zawodach. Zdopingował też swoich kolegów z drużyny, którzy spisali się niewiele gorzej od panczenistek. Na razie Putin nie zgadza się na namaszczenie Bródki na wodza, ale kto wie, może po obiecaniu 1/3 Ukrainy?

Dzisiejszy dzień był dniem zwycięstw, tylko w kolorze innym niż zachodzącego słońca, czy włosów Mary Sue. Złoto jednak nie pasuje każdej kobiecie, a srebro jest tańsze i bardziej ekonomiczne. Brąz zaś jest niezwykle męski, a zatem pasuje do naszych łyżwiarzy. My tu nie zajmujemy się modą, lecz sportem. Łyżwiarki zapuszczając wąsy oraz krzaczastą brodę wygrały, Zbigniew też. Dla uwiecznienia tej ważnej dla Polaków chwili wklejamy rozmowę komentatorów:

– Jest! Wreszcie nam się udało! Matko Borska, królowo Polski i Jeżu Iglasty! – komentują w telewizji – Mamy siedem medali, eee, przepraszam sześć. No tak, nigdy nie byłem dobry z matmy.
– I kogo oni wpuszczają do studia, co POlaczki? – pyta jeden z widzów.
– Nie wiem, ale ta kanapka jest dobra. O, mamy medal, a nawet dwa. Daj browara, Heniek – odpowiada koledze drugi zapalony kibic.

Tym razem sportowcy nie pokonali przeciwników, prawdopodobnie oni też mają astmę tak jak norweskie biegaczki. Niemniej jednak, każdy powinien dbać o zdrowie, łącznie ze sportowcami. Jeśli w następnych igrzyskach przekabacimy organizatorów, nasi olimpijczycy również dostaną astmy. W innym wypadku pojedziemy na paraolimpiadę, gdzie wygramy. Choć nadal nie jesteśmy tego pewni.

Źródła