NonNews:Nieporozumienia nie ma

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

30 sierpnia 2006

Czy nadal pan premier będzie tak radosny?

Każde nieporozumienie należy wyjaśnić – powiedział reporterowi NonNews nasz premier Jarosław Kaczyński, ładując Uzi. Czy wizyta w Brukseli będzie mogła naprawić nasz wizerunek? Czy w ogóle coś zmieni? Na pewno!

Przed wyjazdem premier był wyraźnie zdenerwowany. Na pytanie, czy zamierza tam naprawić wizerunek Polski, odpowiedział krótko: Spieprzaj dziadu! Złość można tłumaczyć zarówno strachem przed lataniem, jak i niemożnością zabrania czołgu. Oczywiście ten czołg doleci do Brukseli, tylko innym transportem – uspokajał rzecznik Kaczyńskiego.

Po przylocie był rozmowniejszy. Każde nieporozumienie należy naprawić. Przybywam wyjaśnić niektóre sprawy. Na przykład ta... gospodarka. To przykład bardzo wagowy. Polska chce być kimś w UE i ja to zapewnię! Pojawienie się premiera na lotnisku w towarzystwie piętnastu uzbrojonych po zęby antyterrorystów i czternastu działek balistycznych Irasiad, wywołało lekkie zdumienie. Zawsze trzeba być przygotowanym – wydukał Kaczyński na pytanie czy nie czuje się zagrożony. Na dowód pokazał również dwa Uzi.

Zapewnił również udział w rozwiązywaniu konfliktów światowych. Jeszcze dzisiaj zwiększymy kontyngent polski w Sudanie, Kirgistanie i Urugwaju. Mówił również o problemie z wizerunkiem za granicą. Nie powiedział jednak, że będzie o tym rozmawiał z władzami UE. Na pytanie, czy poruszy temat krytyki rządu, powiedział: Ci, którzy czują się zagrożeni naszym podejściem, powinni spadać, bo jak przysolę im z pocisków Parabellum 16 mm to będzie za późno. O euro mówił, że jest jeszcze daleko, ale nie przekreśla tej sprawy. Bohatersko odparł też zarzuty o antysemityzm: Jasne, bo ten szmatławiec nagadał wam głupot i teraz wierzycie. Wszystko to kłamstwo! Zawsze lubiłem Żydów i nigdy nie wyrażałem się wobec nich po rasistowsku. Ale jak tam sobie chcecie, bo czuje od was krew ubecką.

Nawiązując do parady równości, stwierdził: to nie prawda, że jesteśmy homofobami. Mamy wielu przyjaciół o innej orientacji i nie można nas oskarżać o ten niecny proceder. Francuski tygodnik La Soir mówi, że długo jeszcze minie zanim Kaczyńscy naprawią nieporozumienia. Jego sylwetka możne się jeszcze popsuć, po tym jak zwyzywał dziennikarzy od chamów, pedałów i innych synonimów, które powszechnie uznawane są za wulgarne. Mimo wszystko uważa się, że premier osiągnie sukces. Ludzie tam są bardzo wykształceni i na pewno panu Kaczyńskiemu będzie się rozmawiało jak najlepiej – mówił przedstawiciel, jeszcze w samolocie, gdy podtrzymywał premierowi worek na wymiociny.

Źródło

  • Kaczyński przed wizytą w Brukseli: Nieporozumienia trzeba wyjaśnić, Onet.pl, 30 sierpnia 2006.