NonNews:Polskie ulice spłyną krwią… to znaczy czekoladą

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

9 maja 2018

Paanie, a kto to panu…

Płynie Wisła płynie po polskiej krainie, a dopóki płynie Polska nie zaginie… Tak oto chciałoby się zaśpiewać po dzisiejszych wydarzeniach. Co prawda nie po całej Polsce, a po A2 i nie Wisła, tylko płynna czekolada.

Na kolejny nudny poranek nie mogą narzekać strażacy z komendy Państwowej Straży Pożarnej w Słupcy.

– Rano otrzymaliśmy telefon, że ktoś porozlewał roztopioną czekoladę na autostradzie. Myśleliśmy że to jeden z wielu szczeniackich żartów, ale gdy przyjechaliśmy na miejsce, naszym oczom ukazał się niecodzienny widok. Ludzie przychodzili całymi rodzinami i wybierali łopatami stygnącą maź do wiader. Następnie lawirując pomiędzy przejeżdżającymi samochodami przynosili cenny smakołyk do swoich domostw. Dzieci zażywały kakaowych kąpieli, a starcy modlili się gorliwie i wypatrywali w tym zjawisku widma nadchodzącego końca świata.

Ku dezaprobacie miejscowej ludności, strażacy zamknęli drogę ze względów bezpieczeństwa. Przejeżdżające samochody rozsmarowały czekoladowe błoto na odcinku kilku kilometrów. Dzisiejsze wydarzenia odbiły się gromkim echem na polityce zagranicznej i gospodarce. Zakłady Wedla ogłosiły upadłość, a ceny kakao lecą na łeb na szyję. Szwajcaria i Belgia ogłosiły tygodniową żałobę narodową. Prezydent Duda rozesłał już listy z kondolencjami.

Nam jak na razie pozostaje korzystać z czekoladowej hiperinflacji i zaopatrzyć się w odpowiedni zapas.

Źródło