NonNews:Putin, put out

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

7 czerwca 2013

Gdybym ją zabił w dniu naszego ślubu, dziś wyszedłbym już z więzienia…

Ta wiadomość gruchnęła jak grom z jasnego nieba. Władimir Putin, prezydent Rosji, ogłosił światu iż on i jego małżonka Ludmiła rozwodzą się po blisko trzydziestu latach wspólnego pożycia.

Nic na to nie wskazywało. Putinowie z pozoru byli szczęśliwym i zgodnym małżeństwem. Ona – siedziała w domu, prała i gotowała. On – rządził Rosją twardą ręką, latał w delegacje i spotykał się z przedstawicielami wielu pozarządowych organizacji typu FEMEN czy inny Ruch Równouprawnienia Aktorek Porno ®. Dla szerszej widowni nic nie wskazywało jednak na to, że w ich pozornie idealnym małżeństwie wdarła się nutka nieporozumienia. W końcu nikt nie rozwodzi się z tak błahego powodu jak liczne kochanki i dwójka nieślubnych dzieci.

Jednak najbliżsi współpracownicy Władimira oświadczają, iż pewne oznaki „zgrzytów” między nimi, ciężko bo ciężko, ale zauważyć można było dla oka wprawionego obserwatora już od dłuższego czasu. Jak oświadcza osobisty śmieciarz Putinów, Fiodor Fedorowich[1] twierdzi że ciche dni w ich domu trwały od wielu miesięcy.
Raz nasz ukochany przywódca nie dostał nawet dokładki obiadu! – oznajmił nasz zbulwersowany rozmówca.

Władimir i jego żona zgodnie twierdzą, iż rozwód był ich wspólną decyzją. Najwidoczniej Luda nie chce ciągać się po sądach[2] i postanowiła darować byłemu mężowi. Prawdopodobnie współczulibyśmy rozwodzącej się parze, jednakże, do czego dotarł redaktor Przedjutrza, prezydent Rosji już znalazł ukojenie w rękach, a właściwie nogach, pięknej rosyjskiej olimpijki...

Przypisy

  1. Nazwisko zmienione dla potrzeby zachowania anonimowości rozmówcy.
  2. I wylądować w gułagu.


Źródła[edytuj • edytuj kod]