NonNews:Rolnik okradł łosia

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja do druku nie jest już wspierana i może powodować błędy w wyświetlaniu. Zaktualizuj swoje zakładki i zamiast funkcji strony do druku użyj domyślnej funkcji drukowania w swojej przeglądarce.
Krewny ofiary

21 lutego 2013

W województwie podkarpackim doszło do wyjątkowo zuchwałej kradzieży – bezduszny rolnik ukradł martwemu łosiowi potrąconemu przez samochód poroże. Złodzieja ujęła policja.

W miejscowości Radymno, na krajowej czwórce, 40-letni rolnik znalazł zwłoki łosia, którego potrącił samochód. Zwietrzył okazję i postanowił pozbawić nieboszczyka jego wspaniałego poroża. Odciął je i wyrzucił w krzakach koło wysypiska w pobliskich Młynach żeby przeczekać, aż sprawa niebywałej zbrodni przycichnie. Dzielni policjanci współpracujący z leśnikami jednak złapali bezwstydnego rabusia. Straty wyceniono na 2,8 tys. złotych. Skruszony rolnik otrzymał zarzut przywłaszczenia i dobrowolnie poddał się karze.

Redakcji Przedjutrza udało się dotrzeć do krewnych zabitego. Oto treść wywiadu (dane osobowe, także łosia, zostały zatajone):

Przedjutrze: Jak pan zareagował, gdy dowiedział się pan o całym zajściu?
Łoś: Byłem przejęty śmiercią mojego bliskiego i zniesmaczony zuchwałością tego... przestępcy.
Przedjutrze: Czy będą domagać się państwo sprawiedliwości w sądzie?
Łoś: Tak. Zatrudniliśmy już adwokata, który sporządzi akt oskarżenia. Będziemy żądać jak najsurowszej kary dla tego łajdaka!

Nasz rozmówca wpadł potem w szał i obrócił w perzynę kamerę razem z kamerzystą. Uciekliśmy jak najszybciej.

Źródło