NonNews:Rosyjskie karaczany nadciągają z Kaliningradu

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja do druku nie jest już wspierana i może powodować błędy w wyświetlaniu. Zaktualizuj swoje zakładki i zamiast funkcji strony do druku użyj domyślnej funkcji drukowania w swojej przeglądarce.

27 września 2015

Wbrew pozorom, to na szczęście nie jest artykuł o aktywności popularnego polskiego imageboardu, jakim jest Karachan. Ze względu na to, że jesteśmy poważnym i opiniotwórczym serwisem, uprzejmie przepraszamy, jednak musieliśmy jednak zachęcić się do kliknięcia w ten link. Jako, że nie zarabiamy na reklamach, nie musisz się martwić, że wspierasz niekompetencję Redakcji NonNews.

Za kilka lat będą wszędzie

Ambicją większości współczesnych supermocarstw jest zbudowanie super żołnierza. Każda nacja ma swoje podejście. Japonia cały czas dąży do zbudowania Mechów bojowych, jednak póki co jedynym skutkiem są kolejne serie Gundama. Afryka wbrew pozorom też ma swoich superżołnierzy-kamikaze. Oddziały trędowatych żołnierzy zarażonych HIV są obiecującym projektem broni masowego rażenia. Prace jednak wciąż są w toku. Ameryka z powodu niedoboru ludzi mogących utrzymać normalną wagę idzie w kierunku robotyzacji armii. Projekty DARPA wyglądają imponująco, jednak Rosjanie po raz kolejny udowodnili swoją wyższość nad kapitalistycznymi świniami.

Podczas intensywnych badań naukowych Rosjanie postanowili połączyć dwie najbardziej niezawodne i wytrzymałe rzeczy istniejące na Ziemi: rosyjską maszynerię i karaluchy. W ten sposób powstały mechaniczne karaluchy. Są to miniaturowe roboty które z powodzeniem nadają się zarówno do infiltracji, jak i sabotażu. Na pierwszy rzut oka nie do rozróżnienia od prawdziwego, jednakże w przeciwieństwie do prawdziwych są w 100% lojalne Mateczce Rosji. Mogą być używane zarówno jako:

  • Broń psychologiczna – jako, że karaluchy są uważane za jedne z najbardziej odrażających stworzeń mogą być używane do obniżania morali przeciwnika;
  • Narzędzie szpiegowskie – karaluchy występują niemal wszędzie, a zwłaszcza w restauracjach, które są zwykle ulubionym miejscem wrogów narodu. Kto by się spodziewał, że kolejny karaluch latający po stole będzie okiem wschodzącego słońca Armii Czerwonej?;
  • Broń wybuchowa – wbrew niskiemu udźwigowi, mogą dokonać naprawdę sporych zniszczeń. Zamiast przebijać się przez pancerz, robo-karaluch może się zwyczajnie przecisnąć przez wlot powietrza i zdetonować silnik. Też będzie skuteczne przeciw amerykańskim komandosom, którzy nie pogardzą pokarmem z wysoką zawartością białka.

Mimo tego spektakularnego sukcesu jakim jest ten projekt, prawdopodobnie nie wejdzie do użytku zbyt szybko. Na tą chwilę trwa dopracowywanie projektu, jednak Kaliningradzcy naukowcy nie mają zamiaru zawieść swoich towarzyszy.

Źródło