NonNews:W dyrekcji warszawskiej podstawówki opracowano lek na koronawirusa

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Tymczasem w Woli Michowej tak rozwiązano problem koronawirusa. Nikt nie wejdzie do środka, to i zakażeń w szkole nie będzie wcale

28 sierpnia 2020

Wicedyrektorka jednej z warszawskich podstawówek mimochodem opracowała uniwersalny lek na koronawirusa podczas konferencji prasowej w Ministerstwie Edukacji Narodowej.

Przełomowe odkrycie, sprawiające, że wszystkie koronawirusy świata kolektywnie zrobiły pod siebie ze strachu, brzmi następująco:



Cquote2.svg

Jeżeli będziemy emanować optymizmem i będziemy nastawieni na pozytywne rozwiązania, to one takie będą. A najczęściej widzę, że niektórzy z państwa myślą negatywnie, myślą o tym, co złego może się wydarzyć, i to zło państwa spotyka. Bo człowiek dostaje to, czego pragnie, o czym ciągle myśli.
Cquote2.svg

Zapytaliśmy wicedyrektorkę, czy w innych aspektach życia ta metoda również działa.

– Oczywiście – stwierdza bez wahania. – Na przykład od czasu kiedy zwolniliśmy połowę woźnych z braku pieniędzy, cały czas myślę sobie „żeby w naszej szkole nie było brudno”. I tak sobie myślę już trzeci rok, i cały czas liczę na to, że przesuną u nas granice osiedli i nasza szkoła to już nie będzie Bródno, tylko Targówek Mieszkaniowy.

– O, albo innym razem – dodaje – czekałam na autobus. Ten jednak ciągle nie przyjeżdżał. Stałam tak na przystanku 10, 15 minut, myślę sobie, „przecież do tej pory powinny były przyjechać już dwa!”. Nic to, stałam dalej, powtarzałam w myślach „przyjedź, autobusie!”, minął jeszcze kwadrans, i wie pan co? Przyjechał!

Nie otrzymaliśmy natomiast odpowiedzi na to, czy ta metoda działa również chociażby w przypadku nowotworów czy wypadków drogowych.


Minorowe nastroje panują natomiast w świecie naukowców. – To początek końca naszych pięciu minut – przyznają zgodnie wirusolodzy. – Nie możemy uwierzyć w to, że miesiące naszej wytężonej pracy poszły na marne, a rozwiązanie okazało się być tak proste, a w dodatku – znalezione w niepozornej tysiąclatce bez żadnego sprzętu. Na całe szczęście zwykła grypa nie działa w ten sposób, a przynajmniej nic o tym nie wiemy.


Na koniec postanowiliśmy zapytać panią dyrektor o jedną z bardziej palących spraw polskiej młodzieży.

– Co mogłaby pani doradzić młodzieży borykającej się z depresją i innymi problemami natury psychicznej?
– Niech pójdą pobiegać.

Źródła[edytuj • edytuj kod]