Nonsensopedia:Artykuły na medal/Archiwum/2010

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja do druku nie jest już wspierana i może powodować błędy w wyświetlaniu. Zaktualizuj swoje zakładki i zamiast funkcji strony do druku użyj domyślnej funkcji drukowania w swojej przeglądarce.
Artykuły na medal



Katastrofa górnicza w Copiapó

Gdyby ci górnicy nie byli w Chile, mieliby znacznie większe kłopoty...

W sierpniu 2010 roku w Chile miała miejsce katastrofa, w wyniku której zasypało 33 górników w kopalni. O ile jej przyczyny nie były niezwykłe, to niecodzienne było to, iż wszystkich 33 zasypanych górników udało się uratować, mimo iż przebywali pod ziemią 69/70 dni – dopiero wtedy udało się do nich dotrzeć. Górnicy ci mieli szczęście, które polegało na tym, iż katastrofa miała miejsce właśnie w Chile, bo jeśli mieli zostać gdziekolwiek uratowani, to mogło się to wydarzyć tylko w Chile, kraju, który ceni sobie życie swoich obywateli, a prezydent szuka okazji do dobrego PR-u i ma możliwości wpompowania wielu milionów dolarów w akcję uratowania kilku osób.

W niniejszym artykule przedstawiamy potencjalny przebieg wydarzeń podobnej katastrofy, gdyby miała ona miejsce w innych krajach.

Czechosłowacja

Niemcochy.jpg

Niewielu rzeczy człowiek może być w życiu pewnym. Oprócz tak banalnych rzeczy jak śmierć czy obudzenie się w nieznanym miejscu po upojeniu alkoholowym, można być pewnym braku pewnych wydarzeń. Jednym z nich jest brak możliwości stania się bliźniakiem syjamskim, jeśli człowiek urodził się bez innego człowieka wyrastającego z którejś części ciała.

Niestety, teoria nie zawsze pokrywa się z rzeczywistością. Czasami niektóre rzeczy łączą się wbrew wszelkiej logice. Czechy i Słowacja od zarania dziejów były osobnymi terytoriami połączonymi jedynie ogólnie pojętą kulturą słowiańską. Jednak w 1918 roku nastąpił rozpad kraju, zwanego w pięknym języku czeskimRakousko-Uhersko, w wyniku którego powstało wiele nowych krajów. Jednym z dziwacznych wytworów upadłego cesarstwa był pokraczny kraj w kształcie jelita, czyli Czechosłowacja. Kraj ten aż do 1993 roku (z krótką przerwą) straszył swym wyglądem nie tylko nas, Polaków, ale także różne inne nacje ościenne.

Cthulhu

Cthulhu63.jpg

Cthulhu – postać stworzona w ramach psychoterapii przez Howarda Philipsa Lovecrafta. Jest jednym z prawdziwych Wielkich Przedwiecznych, a przy tym najbardziej rozpoznawana postać z całego panteonu stworzonego przez Rasistę z Providence. Cthulhu mieszka w R'lyeh na Pacyfiku, śpi więcej niż leniwiec, amatorsko zajmuje się astrologią, socjotechniką, matematyką nieeuklidesową i okultyzmem. Jego hobby to masakry przypadkowych żeglarzy oraz organizacja potencjalnego ruchu drogowego w cyklopowym mieście. Znak Zodiaku: Skorpion.

Geneza postaci Cthulhu

Jest wiele źródeł, które pomagają nam w ustaleniu pochodzenia Cthulhu – zarówno jako istoty, a także jego imienia. Może znamiennym będzie fakt, że nasz dobry, stary rasista Howard w dziecięcym wieku bynajmniej nie wsłuchiwał się w opowieści o Czerwonym Kapturku jak większość z nas. Zamiast tego od najmłodszych lat chłonął wszelkie brutalne historyjki o przerażających kreaturach z wymiarów astralnych, onirycznych wizjach lodowych miast sprzed eonów i opuszczonych, wiktoriańskich domach z szalonymi mieszkańcami.

Harcerz

Patrz, jakie mamy zajebiste i szpanerskie płaszczyki. Tak, wiemy, ale oczojebnych jeszcze kurier nie przywiózł

Harcerzdziecko ubrane jak kretyn, prowadzone przez kretyna ubranego jak dziecko. Ów kretyn jest młodą odmianą mohera z jedną charakterystyczną cechą: zamiast prosić o miejsca w autobusie zmusza innych do ustąpienia miejsca staruszce, przy użyciu wulgaryzmów i broni, przeważnie karabinów maszynowych.

Ubiór

Chociaż glany kojarzą się wielu osobom ze skinami, metalami itd., to jednak największą grupą noszącą glany są harcerze. Są jednocześnie jedyną grupą, która chodzi w glanach nie dla ozdoby. Glany służą harcerzom do zakopywania dziur w ziemi, gaszenia ognisk tudzież straszenia okolicznych mieszkańców. Harcerze również ubierają się całkowicie na zielono, z wyjątkiem tych, którzy ubierają się na szaro, czy, jak drużyny żeglarskie, na granatowo. Noszą oczojebne skarpety we wszystkich kolorach tęczy, które nazywają wywijkami. Mają też porównywalne chusty.

Harlequin

Oni mają w dupie Iana Curtisa

Harlequin – wydawnictwo namiętnych książek; rzekomo o miłości, a w praktyce o seksie. Bardzo popularne w czasach komuny. Dla wielu Polaków było to pierwsze zetknięcie się z książkami fantasy. Ogólnodostępne, w miękkiej okładce, choć te używane z wycałowanymi stronicami sprzedawano oczywiście taniej.

Gdzie je można znaleźć

W praktyce wszędzie. Każda szanująca się kuchta domowa posiada co najmniej kilkanaście egzemplarzy w zaciszu swojej domowej biblioteczki. Harlequiny są przyczyną pewnej obłudy ze strony pań. Otóż często zarzucają panom, iż ci zachowują się jak ostatni troglodyci, zamieniając toaletę w czytelnię, same zaś ukradkiem...

Można je rozróżnić po różowych, tudzież fioletowych okładkach ze zdjęciem roznegliżowanej pary w namiętnym uścisku. Książki te masowo zalegają w bibliotekach i tajemnicą poliszynela jest to, że nie posiadają kart bibliotecznych. Stanowią ok. 1/3 księgozbioru Biblioteki Narodowej w Warszawie i połowę w Państwowym Instytucie Nauk. Pełnią tam tzw. funkcję kompensacyjną, nie będziemy wdawać się w szczegóły.

Poradnik:Jak napisać dobre CV

W tym przypadku zdjęcie wystarczy, by otrzymać posadę striptizerki

Jak napisać dobre CV – poradnik.

Jesteś świeżo po studiach (no, dobra, po zawodówce)? A może właśnie zostałeś zwolniony, gdyż jakaś zagraniczna firma zabiera kapitał do swojego kraju, na tańszy wschód albo tłumaczy się kryzysem spadku obrotów o 0,1%? Czy przypadkiem nie sam rzucasz pracę, bo drwal/prezydent to nie zawód dla ciebie i nie spełniasz się w nim? Świetnie, dołączyłeś do grona osób poszukujących pracy! Jednakże w każdej firmie potrzebny jest jakiś papierek, currvicośtam vite, o którym może słyszysz po raz pierwszy. Dziś bez CV ani rusz, a dzięki temu poradnikowi napiszesz je z łatwością. Dzięki niemu na pewno nie uda ci się!

Kodeks drogowy

Papal Parade Constitution Ave Washington DC (21475579600).jpg

Kodeks drogowy – seria aktów prawnych służących ucywilizowaniu burdelu na kółkach, zwanego dalej „ruchem kołowym”. Kodeks nie jest jednolitą ustawą, składa się on bowiem z prologu, ustawy, 21 rozporządzeń, 37 listów apostolskich, 2 encyklik, Bóg wie czego jeszcze oraz epilogu. Z powodu tak złożonej budowy kodeksu do niedawna nikomu nie udało się go spisać w jednym miejscu. Jednak redaktorzy Nonsensopedii jako pierwsi, nie bez narażania zdrowia i życia, przestudiowali kodeks i dzięki temu poniżej zamieszczamy kompletny zbiór zasad rządzących na polskich drogach.

Wstęp

My, minister infrastruktury z Bożej łaski, książę autostrad, suweren dróg ekspresowych, wielki władca obwodnic etc., spisujemy te zasady w imię ładu i porządku publicznego, równości rowerzystów z kierowcami i aby wszystkim żyło się lepiej. Amen.

Michał Korybut Wiśniowiecki

Padnij-powstań. A na koronie jabłuszko

Michał Korybut Wiśniowiecki (ur. 31 maja 1640 w Białym Kamieniu, zmarły 10 listopada 1673 we Lwowie) – król Rzeczpospolitej Obojga Narodów w latach 1669-1673, poliglota-obżartuch, powszechny obiekt kpin historyków znany z posiadania ukochanego odyńca. Z tytułu swojej spektakularnej działalności patron wielu szkół podstawowych, średnich i wyższych w Imperium Osmańskim, Austrii i Rosji oraz jednej specjalnej. W Polsce.

Dzieciństwo

Jego Królewska Mość był wychowywany przez matkę Gryzeldę z Zamojskich, przedwcześnie osierocony przez ojca, księcia Jeremiego Wiśniowieckiego, który po ciężkich bojach za dnieprowymi porohami brawurowo zapił się na śmierć w roku 1651 w wyniku jednorazowego spożycia alkoholu – jednorazowego, ale za to 19 lat bez przerwy.

Zespół Macierewicza

Chora z objawami psychozy i skłonnościami samobójczymi próbuje się powiesić na obiekcie swego irracjonalnego uwielbienia

Zespół Macierewicza (ang. Macierewicz syndrome, łac. macierevicus chronicus) – niedawno odkryty zespół chorobowy nabyty, objawiający się ciężkimi zaburzeniami psychicznymi. Został wpisany na listę Międzynarodowej Klasyfikacji Chorób ICD-10 pod oznaczeniem Tu-154.

Etiologia

Choroba została opisana dopiero niedawno. Większość specjalistów twierdzi, iż choroba jest powodowana przez silnie traumatyczne przeżycie, na przykład związane z utratą bardzo bliskiej osoby.

Epidemiologia

Zaobserwowano też, że choroba jest zaraźliwa. Źródłem choroby jest Tadeusz Rydzyk. Ponadto wiadomo, iż łatwiej zarażają się osoby o mniejszej niż przeciętna ilości fałdów mózgowych (czyli w większości fanatycy religijni). Częściej zapadają na nią osoby starsze, ale zaobserwowano również znaczącą liczbę osób młodych, których zachowanie wskazywałoby na wystąpienie zespołu Macierewicza.

Nonźródła:Ogłoszenia drobne

NEKROLOGI

Z niemałym smutkiem zawiadamiam, że, tak jak stwierdziłem w utworze pt. „Radosna Wiedza”,

BÓG
nie żyje

Bóg jest martwy! Bóg pozostaje martwy! I my go uśmierciliśmy! Jak pocieszymy się, mordercy nad mordercami? To, co świat dotychczas posiadał jako najświętsze i wszechmocne, wykrwawiło się pod naszymi nożami – kto zmyje z nas tę krew?


wyrazy współczucia rodzinie i bliskim składa
F. Nietzsche

Hobbit, czyli tam i z powrotem

Bilbo (pierwszy z lewej) z wielkim bólem serca pozostawiał swoje rodzinne strony

Hobbit, czyli tam i z powrotem – pierwszy mniej lub bardziej – z akcentem na mniej – dojrzały owoc pisarskiej pracy J.R.R. Tolkiena, który przyniósł mu światową sławę w jego białym południowoafrykańskim Pen Clubie. Johannesburg pozostał obojętny.

Fabuła

Wszystko zaczyna się od niejakiego Bilba Bagginsa, który w pierwszym zdaniu określony jest jako hobbit – najprawdopodobniej Tolkien wymyślał w trakcie pisania i.. efekt widzicie. Pewnego razu zamieszkujący norę Bilbo został spotkany przez Gandalfa. Między rozmówcami wywiązała się scysja, w wyniku której Bilbo stracił cierpliwość i grzecznie czubkiem buta wyprosił Gandalfa. Po kilku godzinach do domu Bilba zawitało stadko trzynastu krasnoludów oraz Gandalf, którzy złożyli hobbitowi propozycję nie do odrzucenia.

Totalitaryzm

Gstp.jpg

Totalitaryzm – spotworniały bękart wrogiego elementu działającego na szkodę każdej demokratycznej władzy. Tylko dlatego, że nie chcesz pójść do więzienia, mówisz „totalitaryzm”, choć takiego słowa nie ma. Hańba i jurgielt, a wstydu los ci z czoła nie zdejmie.

Prawa obiektywne

Różnorakie i rozmaite doświadczenia uczą nas, że kierunkowy rozwój dywersji zbójeckich hord ościennych zaczyna się wraz z zabobonem i drobnomieszczańską pseudokulturą niszczącą zdrową tkankę moralną. Z ust bałamutnych podszeptów warchołów padają apele o wieszanie żyrandoli, tak jakby władza światła nie miała, zakładanie firanek oraz wszelkich aprobowanych form wstecznictwa. W pomrukach ciemniactwa detonuje się obywatela, wprowadza do pracy szkodliwy czynnik podniecenia i pośpiechu.

Kara śmierci

Karasadsmierci.jpg

Od eonów ludzie szukali adekwatnych sposobów karania przestępców. Dzisiejszy model, w którym zdecydowana większość osób łamiących prawo trafia do odizolowanego, ciasnego pomieszczenia jest stosunkowo młodym wynalazkiem. Kiedyś ludzi nie wsadzano do więzień, gdyż słusznie uznawano to za zbyt kosztowną imprezę.

Ludzie słusznie twierdzili, że jednorazowe karanie jest skuteczniejsze. Władza nie musiała się przejmować skazańcem oraz następowało trwałe uniemożliwienie kontynuacji działalności przestępczej przez delikwenta. O ile na początku bardzo popularne było zwykłe odcinanie kończyn i tortury, władza zauważyła, że powoduje to pewien problem. Otóż złodziej, któremu obcięto obie ręce stawał się kaleką, a jako taki odwracał uwagę otoczenia od niewolniczej pracy na rzecz państwa, gdyż rodzina musiała się nim opiekować, a on sam stawał się bezproduktywny. Słusznie więc dochodzono do słusznego wniosku, iż jedyną adekwatną karą za jakiekolwiek cięższe przestępstwo jest kara śmierci, której towarzyszyła lekka chłosta za mniejsze przestępstwa.

Batrachofobia

Frog on bough.jpg

Batrachofobia – fobia, która ze względu na obrazek obok eliminuje wszystkich batrachofobów z czytania tego artykułu.

Źródła batrachofobii

Czytając ten artykuł, a być może i wcześniej, z pewnością niejednokrotnie zadałeś sobie pytanie: skąd taka idiotyczna choroba się bierze? Nie zawiedziemy Cię, drogi czytelniku, i odpowiemy na to pytanie. Otóż batrachofobia, tak samo jak wszystkie inne fobie, bierze się z upośledzenia umysłowego. Tak, są upośledzeni! I kto wie, do jakich dziwactw mogą być zdolni?! Batrachofobowie często tłumaczą się traumatycznymi doświadczeniami z żabami z czasów dzieciństwa. Jedni mieli być straszeni przez starszych braci, drudzy mieli być świadkami organizowanego przez kolegów żabobójstwa, a jeszcze innym rodzice mieli czytać bajki na dobranoc, o przerażającej żabie, która zjadła królewnę, bo ta nie chciała jej pocałować. Nie daj się zwieść, nawet jeżeli takie sytuacje faktycznie miały miejsce, nie miały żadnego wpływu na rozwój choroby.

Reprezentacja Korei Północnej w piłce nożnej

Zdjęcie grupowe reprezentacji. Z przodu sztab trenerski, z tyłu kadra

Reprezentacja Koreańskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej w piłce nożnej mężczyzn – reprezentacja dżokejów Ukochanego Przywódcy Kim Dzong Una. W teorii skupia najlepszych piłkarzy posiadających obywatelstwo północnokoreańskie, w praktyce zaś tego, na kogo zgodzi się Ukochany Przywódca towarzysz Kim Dzong Un. Wszyscy trenują intensywnie, aby móc przysłużyć się ludowej ojczyźnie oraz by ich Ukochany Przywódca był zadowolony!

Kadra

W kadrze występują prawie wyłącznie zawodnicy z ligi Korei Północnej, wyjątek stanowi kilku piłkarzy, którzy dzięki pozwoleniu Ukochanego Przywódcy mogą rozwijać się za granicą, wśród nich jest Wayne Rooney, który w 2006 roku zapałał miłością do Ukochanego Przywódcy Kim Dzong Ila i otrzymał obywatelstwo. Piłkarze wszystkie myśli koncentrują na partii i piłce. Tajniki składu są utrzymywane w ścisłej tajemnicy. By uniknąć nieprzewidzianych wycieków informacji, w kraju zlikwidowano dostęp do Internetu (formalnie, oficjalnym dekretem, gdyż w praktyce tego Internetu nigdy nie było). Nie działają również telefony.

Pies andaluzyjski

Pies andaluzyjski

Pies andaluzyjski – pierwszy w historii kinematografii film surrealistyczny, jako pierwszy pokazujący sceny gore i jako pierwszy mylił tytułem (nie ma tam nic o psach). Twórcą tego szesnastominutowego dzieła z 1929 roku jest znany niewielu, Luis Buñuel, a przy filmie maczał palce tzn. napisał scenariusz sam Wielki Dali (który wcielił się w filmie w postać klechy oraz uciętej dłoni).

Film stanowi zlepek kilku powiązanych ze sobą scen. Podejrzewa się, że Dali wsypał słowa wypisane na kartkach do worka, z którego Buñuel wyciągał kolejne elementy. Właściwie to było inaczej, chcemy po prostu pokazać, że równie dobrze można było stworzyć normalny film, puścić od tyłu i wówczas miałoby to więcej sensu. Żaden filozof, znawca kina i inny nawiedzony człowiek, jeszcze nie odkrył jaki sens jest w kolejnych symbolach.

Biuletyn informacyjny na wybory prezydenckie w Polsce 2010

Vote1.jpg

My, Nonsensopedyści zawsze przejmujemy się losem naszego państwa. Martwimy się więc o to, iż nasze społeczeństwo jest niedoinformowane jeśli chodzi o kandydatów na prezydenta w trwających wyborach. Ludzie są manipulowani poprzez fałszywą kampanię medialną organizowaną przez TVP, TVN i Wikipedię. W związku z tym, przygotowaliśmy ten oto obiektywny i niezakłamany biuletyn, dzięki któremu wyborcy będą mogli lepiej się rozeznać wśród kandydatów, gdyż w przeciwieństwie do TVP, my zaprezentujemy więcej niż tylko dwóch kandydatów.

Jarosław Kaczyński

Jarosław Kaczyński jest kandydatem Prawa i Sprawiedliwości, z czego jasno wynika, iż sam jest prawy i sprawiedliwy. Pełnił funkcję premiera Polski. Jako premier zawsze wyznawał zasady hołdujące prawdziwie chrześcijańskim wartościom, np.: popierał wojnę w Iraku i Afganistanie, był zwolennikiem zwiększenia wpływu Kościoła na władzę, popierał nagrywanie kolegów spotykających się w hotelach z innymi kolegami, skazywania polskich rolników uprawiających miłość fizyczną z zatrudnianymi przezeń kobietami oraz zawsze zwalczał wszelkie przejawy homoseksualizmu. Do tego stopnia, że wyraził swój przeciw wobec homoseksualizmu nie wiążąc się z żadnym mężczyzną.

Piramida Maslowa

Russianpiramidaa.jpg

Piramida Maslowa (hebr. תאוריית הצרכים) – najważniejsza budowla wzniesiona w historii świata, mająca ogromny wpływ na jego rozwój. Cechą charakterystyczną Piramidy Maslowa jest to, iż została wzniesiona metafizycznie.

Kreacja Piramidy

elu naukowców powszechnie przyjmuje, iż Piramida Maslowa istniała od zawsze (patrz: kreacjonizm), a osoba uznana za twórcę, czyli sam Abraham Maslow, jedynie ją ogłosił.

Jednak zdecydowana większość jest zgodna z tym, iż to Abraham Maslow wytworzył Piramidę Maslowa za pomocą swojego genialnego umysłu. Piramida początkowo była zwykłą teorią potrzeb ludzkich, która jednak znalazła uniwersalne zastosowanie w nauce oraz, przede wszystkim, w życiu.

Niestety, sam twórca – Abraham Maslow, będący uważany przez wielu znamienitych profesorów za reinkarnację Mesjasza – już nie żyje i nie dowiemy się prawdziwej natury piramidy.

Kreacjonizm

Szympansy.jpg

Kreacjonizm to teoria, wedle której wszystko: wszechświat, ludzie, zwierzęta i w ogóle wszystko zostało stworzone. Teoria ta jest często ukazywana przeciwstawnie do teorii ewolucji Darwina, wedle której człowiek jest tylko zaawansowaną formą zwierzęcia.

Powstanie

Kreacjonizm został wymyślony przez ludzi, którzy uważają, że każde słowo napisane w Biblii trzeba brać całkowicie dosłownie, ponieważ księga ta przekazuje prawdy w sposób bezpośredni i wymysłem heretyków jest twierdzenie, że może ona zawierać przekazy metaforyczne lub jakieś elementy symbolizmu. Idąc tym tropem doszli do wniosku, że teoria ewolucji Darwina to stek bzdur, gdyż człowiek został stworzony dokładnie szóstego dnia istnienia świata, a wszystkie inne stworzenia dzień wcześniej. Nie może być więc mowy o jakimś tam zmienianiu się stworzeń, a tym bardziej o tym, że człowiek wziął się od jakiejś małpy. Natomiast wszystkie dowody rzekomo potwierdzające powyższe tezy to, wedle kreacjonistów, fabrykacje Żydów, ateistów i masonów.

Nonźródła:Historia pewnego ogłoszenia

Przy wizycie urzędowej niezastąpiony

Historia pewnego ogłoszenia

Osoby: urzędnik, klient, sekretarka, referent i ktoś zdaje się jeszcze.

Scena I

Poranek. Do biura ogłoszeń kieruje się starszy człowiek ok. 60 lat, ubrany staroświecko, ma sumiaste podwinięte do góry wąsy, łysiejący. Trzyma walizkę w ręku, jest lekko spocony. Mimo że drzwi do biura są otwarte na oścież, puka. W środku siedzi kobieta w mniej więcej jego wieku powolnie pisząca na klawiaturze komputera. Krzesło za głównym biurkiem jest puste, widać dodatkowe drzwi w pokoju. Klient grzecznie mówi dzień dobry i pyta, czy może wejść. Cisza, kobieta nie odpowiada, pisząc dalej. W końcu zza dodatkowych drzwi wychodzi nieco otyły i siwiejący brunet, w kraciastej niemodnej koszuli, twarz niewyraźna. Przekroczył już najpewniej pięćdziesiąty rok życia. Zaczyna się rozmowa.

Urzędnik: Dzień dobry, proszę wejść.

Klient: Ach, dziękuję, pukam i pukam, a ta pani nie odpowiada.

Urzędnik: Nic nie szkodzi, tu wszystko i tak załatwiam ja. Och, ten okropny ból pleców...

Klient: Plecy, plecy, moją znajomą w 1986 r. bolały plecy, proszę sobie wyobrazić, biedna kobieta, czuła się bardzo źle. Pan też taki biedny, mam nadzieję, że nie czekał pan na mnie długo, dochodząc?

Urzędnik: Mógłby być pan nieco wcześniej, gdyż dochodziłem 6 minut.

K-PAX

Doktor to miły człowiek, ale z jego oczu czasem patrzy wariat

Już zapomniałem jak jasno jest na waszej planecie, dlatego wybaczcie, ale nie zdejmę swoich okularów. Nie przyjechałem pociągiem, ale podróż była szybka i miła. Co prawda podczas podróży postarzałem się o siedem lat, ale tak to jest, kiedy podróżujesz z prędkością większą niż prędkość światła. Nazywam się Kevin Spacey i przyleciałem z K-PAX. Właściwie powinno się pisać K-evin sPAXcey, aby oddać to, iż pochodzę właśnie z tej planety. Wy nazywacie ją jakoś inaczej.

Nie musisz mi przypominać...

...tak, wiem, że trafiłem do szpitala dla psychicznie chorych, bo uznaliście mnie za wariata, o przepraszam psychicznie chorego. Jednak po moich ostatnich podróżach po Nowej Funlandii, Grenlandii czy Labradorze to ten cały Manhatański Instytut Psychiatrii wygląda całkiem przyjemnie. Nie jest co prawda tak fajnie jak na K-PAX, ale ujdzie w tłoku. Jednak muszę zauważyć, iż cała wasza planeta wygląda okropnie. To planeta B, nie tak jak Drużyna A, ale po prostu B. Moja planeta to K, a K to najlepsza litera w alfabecie. Czyż to nie dziwne, że my, K-PAX-ianie używamy tego samego alfabetu co Ziemianie? W sumie alfabet łaciński jest najlepszą formą pisma. Cyrylica też jest fajna, ale trochę zbyt kanciasta jak dla nas.

Surinam

Cows Sharing Road (3823878339).jpg

Surinam – państwo wciśnięte w południowoamerykańskie zadupia interioru, zróżnicowane etnicznie, niezwykle prężne, sąsiaduje z Brazylią, Gujaną oraz Gujaną Francuską. Surinam może uderzyć w każdej chwili na każde sąsiadujące terytorium równocześnie, ale póki co wspaniałomyślnie tego nie czyni. Plany podbicia Brazylii i Gujany są w pogotowiu.

Historia

Nazwa państwa pochodzi od indiańskiego plemienia Surinen wybitego do nogi przez Holendrów, którzy jednak po latach pokajali się i wsparli strumieniami guldenów oraz euro surinamską kinematografię, by ktoś wreszcie w ramach poprawności politycznej nakręcił jakiś pieprzony film o czerwonoskórych, bo to przecież taka fajna cepelia była. Oczywiście z przeprosinami. Indianie wyrazili wdzięczność i przeprosiny przyjęli stosunkiem głosów 8,5:3,5. Surinam został nabyty w 1667 roku przez Holendrów drogą wymiany z Wielką Brytanią, która zyskała dzisiejszy Nowy Jork – Holendrzy do dziś zapewniają, że było to opłacalne.

Tomisław Tajner

Tonio, niczym Dziarski Henk kroczy do szatni po skoku na zatrważającą odległość 72 metrów na K120

Tomisław „Tonio” Tajner (ur. 14 maja 1983 w Cieszynie) – największe beztalencie w historii polskich skoków narciarskich. Syn Apoloniusza Tajnera, prezesa PZN-u. Podróżnik.

Kariera

Karierę zaczął w wieku 9 lat. Wtedy wystąpił w pierwszych juniorskich zawodach, które wygrał tylko dlatego, że ojciec nakazał sędziemu dodanie mu dziesięciu metrów do wyniku na K20 i dać same „dwudziestki”. Od tamtej pory nic nie wygrał, gdyż podobne numery już nie przechodziły i regularnie zajmował ostatnie miejsca.

Kiedy jego tatuś został trenerem kadry polskich skoczków, Tonio dostał się do kadry A. Polo zawsze mówił, że „Tonio jest najlepszym polskim skoczkiem, ale jest chwilowo w gorszej formie”. Wygląda na to, że żyje chwilę albo ta chwila trwa całe życie, ewentualnie żyje chwilą.

Tarot

Tarot-Świat.jpg

Tarot – 78 kart z obrazkami, do których ktoś dorobił symbolikę i filozofię. Kart Tarota używa się dzisiaj głównie do wróżb i straszenia naiwniaków oraz kobiet w ciąży. Największą rzeszę wiernych ma wśród gospodyń wiejskich.

Karty Tarota pochodzą z piętnastowiecznego Mediolanu, czyli miejsca, które z religią było na bakier, nawet mimo oficjalnego ukrywania się pod płaszczem chrześcijaństwa. Początkowo Tarot przypominał grę karcianą z odniesieniami do typowych na ten okres treściami filozoficznymi (nieustanna wędrówka człowieka, ciągłe zdobywanie wiedzy i ogólnie podobne pieprzenie). Dopiero po pewnym czasie pojawiły się elementy wróżbiarstwa i ezoteryki.

Tajwan (państwo)

Smutny tajwan.png

Tajwan, według Tajwańczyków Republika Chińska – państwo w Azji Bardzo Wschodniej, ostatnia pozostałość jedynie słusznych i prawdziwie prawdziwych Chin sprzed Mao Tse-tunga. Z racji ciągłego prowokowania Chin Ludowych do zrobienia inwazji i amerykańskich gwarancji bezpieczeństwa, najpewniejszy kandydat do wywołania III wojny światowej.

Historia

Tajwan stał się Republiką Chińską (a raczej Republika ta stała się Tajwanem), gdy w 1949 w wyniku wojny domowej na kontynencie komuniści Wielkiego Przewodniczącego Mao pokonali nacjonalistów Czang Kaj-Szeka i przerwali im dzieło tworzenia najbardziej nieudolnej i skorumpowanej władzy państwowej w historii świata.

Engrish

Ale you shule?

Engrish – fachowa nazwa określająca bardzo zniekształconą angielszczyznę, powstającą z koszmarnych, translatorowych bądź zwyczajnie zrąbanych, często także fonetycznie zapisanych, tłumaczeń z innych języków. Pierwotnie termin ten dotyczył jedynie tłumaczeń z języka japońskiego, tutaj też należy upatrywać jego pochodzenia – Japończycy są zbyt głupi, aby móc rozróżniać głoski „l” i „r”, więc mają jedną będącą ich połączeniem. Nie ma więc dla nich różnicy pomiędzy „rollercoaster”, a „lollelcoastel” czy nawet „rorrercoaster” czy „lorrelcoastel”, a to często przekładało się na równie dowolną pisownię.

Stefan Czarniecki

Waćpan stoi spokojnie, ażebym mógł waćpana namalować, psia mać!

Stefan Czarniecki herbu Łodzia (ur. ok. 1599 w Czarncy, zm. 16 lutego 1665 w Sokołówce) – polski dowódca wojskowy, hetman polny koronny, partyzant, cierpiał na ADHD.

Młodość i początki w armii

Stefan był synem starosty chęcińskiego i żywieckiego, Krzysztofa Czarnieckiego, i Krystyny z Rzeszowa. Małżeństwo to dorobiło się 10 synów i córki. Stwierdzili, że nie dadzą rady wyżywić wszystkich, więc czterech najbardziej niekochanych, w tym Stefana, odstawili do pułku lisowczyków, niechcący zapewniając im lepszą przyszłość, niż tym, którzy zostali. Z tym, że trzem starszym braciom Czarnieccy zafundowali wycieczkę do Austrii, a Stefanowi – niesprawiedliwie – nie.

Nonźródła:Wspomnienia Amerykanina z podróży do Polski

Nie mów, że nie słyszałeś o Fresno... No jak to!? To przecież najlepsze małe miasto w Ameryce, a więc i na świecie!

Wspomnienia Amerykanina z podróży do Polski

Nazywam się John Jackson, mam 35 lat, jestem Amerykaninem i na co dzień mieszkam we Fresno w Kalifornii. Nie jest to najlepsze miejsce do życia, ale zawsze mogło mi się trafić gorzej. Kilka lat temu musiałem przyjechać do Polski. Nie była to zwykła wycieczka, ale podróż w interesach. Moja firma wysłała mnie tam, aby przypieczętować ważny trójstronny kontrakt między moją firmą, której to nazwę celowo pomijam, oraz jednej polskiej firmy i jednej ukraińskiej. Byłem szczęśliwy, że to właśnie mnie wybrano z całej firmy. No i niestety, muszę powiedzieć, że... byłem, ale po kolei.

Nonźródła:Familiada

Ben, Haker... Łapiecie?

Familiada.

Jak widzieliśmy, nasi znowu zawiedli, ale już za chwilę, humor z pewnością się państwu poprawi po obejrzeniu kolejnego odcinka teleturnieju Familiada, który jak zawsze poprowadzi znany wszystkim Habsburger.

Początek

Gra melodyjka z Familiady, obie rodziny klaszczą, pojawia się Karol Strasburger w swoim popielatym garniturze.

Karol Strasburger: Witam państwa pięknie w kolejnym odcinku teleturnieju Familiada. Odcinek ten jest emitowany tuż po meczu naszych futbolistów i mam nadzieję, że humory państwu dopisują po planowym, mam nadzieję, zwycięstwie nad Macedonią. A'propos naszych, co prawda Leo Beenhakker nie jest już trenerem naszych, ale słyszałem taki żart: Dlaczego PZPN zwolnił Beenhakkera mailem?... Bo to Ben Haker! Hehehe.

W studiu rozlega się cisza.

Nonźródła:Historia bośniackiego dziecka

Wybuchom i salwom śmiechu nie było końca...

Historia bośniackiego dziecka, które cudem wychodziło z każdej opresji.

Dzieciństwo w Bośni

Jestem z Bośni. Mieszkałem w wiosce, ale moi rodzice, trzynaścioro rodzeństwa i w ogóle wszyscy mieszkańcy zginęli w bombardowaniach bronią chemiczną. Ja przeżyłem, bo ukryłem się w rowie. Później bawiłem się z nowymi kolegami na pobojowisku, tylko był problem, bo wszędzie były bomby kasetowe i kolegom urywało nogi. Wzięliśmy też broń od żołnierzy, którzy chyba spali na ziemi, zapewniając ich, że oddamy, i bawiliśmy się w wojnę. Okazało się że odrzut z karabinu jest duży, bo jeden kolega złamał sobie tę rękę, która mu została, bo zamiast drugiej ma kikuta, a inny kolega został trafiony w głowę, ale to pewnie były ślepaki.