Ochota

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Ochota – jedna z dzielnic warszawskiej metropolii. Ludzie mieszkają tu w małych pokracznych kamienicach, lecz występują na tym terenie także bloki w typowo ziomalskim stylu. Mieszkańcy tej dzielnicy utrzymują się głównie z handlu na bazarku Banacha i ze zbierania tego, co wypadnie bogatym podróżnym w drodze z Centrum na lotnisko.

Bazarek Banacha[edytuj • edytuj kod]

Targowisko otaczające szczelnie dookoła Liceum Ogólnokształcące im. Hugona Kołłątaja (swoją drogą to chyba ewenement na skalę światową) i przy okazji tygiel różnych europejskich i pozaeuropejskich kultur (Ormian, Chińczyków, Koreańczyków, Wietnamczyków, Turkmenów, Obcych, Turków oraz sporadycznie Polaków. Bazar posiada własną halę targową, fan klub, a także możliwość zwiedzania z przewodnikiem. Rzeczą ogólnie znaną jest fakt, że jeżeli czegoś nie można dostać na Stadionie, to na bank można to kupić na bazarku Banacha. Ze zniżką.

Ostatnio furorę robią pozłacane patelnie oraz plastikowe modele Fiata 126p naturalnych rozmiarów.

Filtry[edytuj • edytuj kod]

Nerka stolicy. To stąd wszystkie inne dzielnice czerpią wodę pitną. Ten niezwykle ważny z punktu strategicznego teren był w 2001 celem ataku terrorystycznego ze strony loży masońskiej, która chciała wybudować tu całą sieć hipermarketów. Ostatecznie to inna dzielnica musi się z nią użerać.

Kolonie Staszica i Lubeckiego[edytuj • edytuj kod]

To właśnie tu, a nie na żadnym tam Żoliborzu znajdowało się skupisko elit Drugiej Rzeczpospolitej. Mowa nie tylko o tzw. celebrytach (artyści), ale również naukowcach reprezentujących dziedziny wszelakie, pisarze (Parandowski, Irzykowski, Krzywicka i stu innych), wzięci prawnicy, architekci i inżynierowie, a nawet znalazłby się wśród tego towarzystwa jakiś prezydent. Jedna z nielicznych części Warszawy, która oparła się (w znacznej części) wojennym zniszczeniom, na uwagę zasługuje oryginalna przedwojenna architektura, znacznie mniej zachwaszczona późniejszymi wstawkami, jak nie przymierzając tak zwany Stary Mokotów. Jednak, co zadziwiające, większość ludzi ma ten kawałek miasta głęboko w poważaniu. Mało która osoba uważająca się za Warszawiaka wie w ogóle o istnieniu tej części miasta. Oznacza to, że jeśli do reszty popadnie w ruinę i rozsypie się w proch – nikomu nie będzie szkoda. To w końcu tak, jakby jej wcale nigdy nie było.

SKRA[edytuj • edytuj kod]

Niegdyś, obok Stadionu Dziesięciolecia, centrum wszystkich wydarzeń sportowych, teraz – popadająca w ruinę rudera. Stadion SKRY aktualnie jest miejscem tak ekscentrycznych organizacji, jak szkółka nauki jazdy, kółko wzajemnej adoracji ćpunów i alkoholików, emerytowani rugbyści, przypadkowi rowerzyści, podpici uczniowie pobliskiego Liceum im. Juliusza Słowackiego, goniące się dzieci, niewyżyci metalowcy, mieszkający obok Cyganie i Obcy.

Pomnik Lotnika[edytuj • edytuj kod]

Pomnik Lotnika zwany także Pomnikiem Muchomorka, Żwirka i Wigury

Prawdopodobnie jeden z najczęściej oglądanych pomników w Warszawie. Dzieje się tak dzięki wiecznie zakorkowanym ulicom Wawelskiej i Żwirki i Wigury, na których skrzyżowaniu ów monument się znajduje. Pomnik przedstawia lotnika czule obejmującego śmigło. Prawicowcy są zdania, że do pełnej dekadencji brakuje tylko tego, aby on sobie tym śmigłem kręcił.

Kampus Ochota[edytuj • edytuj kod]

Znany także pod nazwami Apokalipsa, Czeluść Piekielna, Nasienie Szatana, Ragnarok. Jest to zespół wydziałów wielu warszawskich uczelni, parunastu akademików, klubu muzycznego, jednej stołówki, dwóch pryszniców, jednej latryny i trzech sprzątaczek.

Park Szczęśliwicki i okolice[edytuj • edytuj kod]

Opisując Ochotę nie można nie wspomnieć o ulicy Włodarzewskiej. Jest ona tak wąska, że trudno minąć się na niej samochodem, a jeździ nią jeszcze jeden z Solarisów linii 208. Panują w nim częste trzęsienia ziemi z powodu zamontowania płyt tektonicznych zamiast silnika. Kiedyś ul. Włodarzewska była jednym wielkim polem, a dziś jest zapełniona pseudo luksusowymi nowymi osiedlami, które ze względu na swoją cenę stają się sypialniami waszych szefów. Po stronie ulicy Grójeckiej panuje duży odsetek dresów, jednak nie tak duży jak po drugiej stronie Wisły – na Pradze.

Zobacz też[edytuj • edytuj kod]