Piotr Kropotkin

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Bierzcie ile wam potrzeba!

Piotr Kropotkin tuż przed stratowaniem

Piotr Aleksiejewicz Anarchistyczny Książę Kropotkin (ur. 9 grudnia 1842 w Moskwie, zm. 8 lutego 1921 roku w Dmitrowie) – długobrody anarchokomunista szlacheckiego pochodzenia, miłośnik Syberii, Rosjanin, nie Żyd. Dziwny człowiek, nie?

Życiorys[edytuj • edytuj kod]

Piotr mógł mieć klawe życie! Jego ojciec, wkręcony w wyższe sfery carskiej hierarchii, od najmłodszych lat zarezerwował mu stanowisko w gwardii. Ale nie! Bo Piotrka zbieranie ziółek na syberyjskim zadupiu kręciło! Niewdzięczne dziecię… Toteż zaraz po ukończeniu szkoły wyjechał do stacji badawczej w Irkucku. Co on tam mógł robić – nie wiadomo. Pewnie śnieg kolekcjonował, albo szukał porostów na zagrychę dla Dziadka Mroza. Z tego okresu ważny jest fakt, iż właśnie wtedy zaraził się anarchistycznymi poglądami. I tak mu już pozostało.

Po pięciu latach Piotr postanowił wrócić do cywilizacji. No, niezupełnie… Opuścił Syberię dla Laponii, gdzie oddał się fascynującemu badaniu właściwości śniegu. Nie wiadomo czy poznał Świętego Mikołaja. A może Santa Claus to sam Kropotkin…?

W 1871 roku zmarł mu ojciec. Teraz już swobodnie mógł wrócić do ludzi nie obawiając się WKU. Jednak ani mu się śniło zamieszkiwać nad Wołgą. A jak się nie chce jechać do własnego kraju, to gdzie się jedzie? Do Szwajcarii!

Po powrocie nie chciał mieć już nic wspólnego ze śniegiem. Dlatego właśnie z naukowca stał się myślicielem politycznym. Fajnie brzmi, nie? On też tak sądził. Tak mu się to spodobało, że zaczął spotykać się z innymi takimi w Federacji o mylącej nazwie Jurajska, a także w Międzynarodówce. Tak, tej Międzynarodówce…

Jak mówi stare przysłowie – nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. No i po co było mu wracać do Rosji? Chyba tylko dla szpanu. Nie każdemu pozwolą posiedzieć w celi gdzie kiblował Tadeusz Kościuszko, Lew Trocki czy brat Lenina. To właśnie po wyjściu z Twierdzy Pietropawłowskiej i wyjechaniu do Francji zyskał sławę i tytuł wieszcza anarchizmu razem z Pierrem Proudhonem i Michaiłem Bakuninem. Co prawda, każdy z nich mówił co innego, ale nie zapominajmy, że chodzi o anarchizm.

W 1914 zawołał wszystkich anarchistycznych braci do wojny z Niemcami. Rosjanin zawsze pozostanie Rosjaninem, nawet anarchista…

Na starość wrócił do kraju rodzinnego. Nie mógł odmówić sobie przyjemności oglądania z bliska rozwoju rewolucji październikowej. Jednak po dojściu do władzy czerwonych okazało się, że nie jest tak różowo jak zamierzali i idee równości cholera wzięła. Anarchistów też. Za to Kropotkina wziął atak serca. No i się jego przygoda skończyła. W prezencie Lenin chciał mu dać pogrzeb w murze. Ale, że rodzina nie przyjęła, to bolszewicy wypuścili (?) z więzień anarchistów, którzy tworząc demonstrację (?!) przeszli w orszaku pogrzebowym wykrzykując antykomunistyczne hasła (!!!). Dalej było już tylko gorzej…

Zobacz też[edytuj • edytuj kod]