Poradnik:Jak stworzyć coś co nie służy do niczego i być kompletnie bezproduktywnym

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Jak stworzyć coś, co nie służy do niczego i być kompletnie bezproduktywnymporadnik.

Dzień dobry, Wyrodku. Presja matki, byś wyprowadził się już z domu rośnie? Ostatnią dziewczynę miałeś idąc w parze do pierwszej komunii świętej? No i te koszmary senne z księżniczką i połówką królestwa w wieku 55 lat… Nie, nie są prorocze. Czy czujesz się z tym dobrze? Tak? Zatem mam dla Ciebie dobrą wiadomość. Pomogę Ci utrwalić Twój stan.

Etap pierwszy[edytuj • edytuj kod]

Jest baza, oto zaś nadbudowa
  • Dziura w skarpecie… Jest bardzo wydajna przy odmrożeniach, ale Ty tak lubisz spać w skarpetkach, więc niczego nie będziemy ruszać.
  • Widzę, że tam, gdzie w normalnym miejscu u ludzi spoczywa duży palec u stopy, los podarował Ci niezidentyfikowaną hałdę brudu, z której wystaje ohydny szpon. Prawdopodobnie paznokieć, ale gdzie ja będę teraz antropologów wzywał.
  • Wiem, że go lubisz, ale coś trzeba z nim zrobić. Mam, Wyrodku! Obetniemy go ze szponem… Oj proszę, nie bądź tchórzem i zgódź się chociaż na połowę. No, dzielny chłopak. Tylko przedtem trzeba dokładnie go umyć, bo może krępować kogoś, kto zostanie np. nim obdarowany.
  • Hm… tak, ale pojawia się pytanie, gdzie człowiek znajdzie drugi tak zapuszczony szpon, aby biorcy zrekompensować przykry fakt utraty szponu pierwszego przez kiłę lub inne odmiany nieuwagi.
  • Obcinamy…
  • Czy czujesz ten tajemniczy posmak geniuszu, jaki daje ta decyzja? Nie? Ech, Wyrodku, za przeproszeniem, ale czasem jesteś naprawdę kenozoicznym bałwanem. Powiedz, co ktoś obdarowany miałby zrobić z tym zafajdanym szponem? Do drapania jest zbyt mocny, do zabijania zbyt prymitywny, na randkę zbyt chełpliwy, a dla Jarosława Kaczyńskiego ten szpon nigdy nie będzie prawdziwym szponem, bo obcięliśmy połowę i kazałby nam szukać i szukać drugiej części, aż znajdziemy. A jak się nie uda, to będziemy musieli przepraszać.
  • Tak, Wyrodku, tak. Ten szpon jest kompletnie do niczego. Beznadzieja, dno, strata czasu – po prostu niczemu nie służy. Ha! Jest bez-pro-du-kty-wny. Zgłębianie jego użyteczności jest zwyczajną stratą czasu, bo choć kontemplacja jest jak najbardziej produktywna, to w przypadku tego szpona wyłania się wniosek o jego całkowitej bezproduktywności.
  • No, wreszcie się muszę z Tobą zgodzić: trzeba go jakoś nazwać. Tak więc tu oto mamy Szpon Leśniewskiego.
  • Oczywiście złośliwi będą mówić, że samo rozcięcia paznokcia było produktywne, ale to my mamy decydujący argument.

Etap drugi: Twoje wielkie dzieło[edytuj • edytuj kod]

Dalej już idzie jak z płatka i saunę obudowują wokół Ciebie
  • Wydaj książkę składającą się z 500 kart formatu A4, w której będzie próżno można będzie się doszukać słów, znaków interpunkcyjnych i alfanumerycznych. O grafice też zapomnij. Nie napisawszy książki możesz być guru bezproduktywistów, ponieważ nikt nie będzie Cię mógł oskarżyć o jakąkolwiek produktywność, jako że Ty sam kompletnie nic nie napisałeś.
  • To będzie ukoronowanie Twego życia. Postaraj się o zapuszczoną działkę, nie buduj tam domu, i Boże broń karczować gęsto zakrzewione jeżyny.
  • Oczywiście, jeżeli przedstawisz to jako kompletne nieróbstwo i obmyty szpon, który nie służy do niczego, niczego też nie zyskasz. Musisz krzyknąć lub kazać przekazać partii Zielonych, że jesteś pierwszą osobą na świecie, jaka żyje w zgodzie z naturą.
  • Jeżeli ktokolwiek odważy się dokonać zamachu na Twoją książkę, mówiąc, że w istocie nic ona nie wnosi do zagadnienia bezproduktywizmu, czego by nie było w jakichkolwiek innych książkach, będzie to bezskuteczne. Brawo, Wyrodku, święta racja. Odpowiesz, że nie ma niezbitych dowodów na potwierdzenie tej tezy, gdyż Twoje dzieło nie zawiera cytatów.
  • I nie martw się antagonistami, którzy uważają że nie robią nic lepiej od Ciebie. To bardzo trudne dla osób, które nie robią nic w tym ani jakimkolwiek innym kierunku.
  • Znikam, Wyrodku, koniec mojej misji. Dzięki moim radom, o ile będziesz tak jak trzeba kompletnie nie robił nic, w Twoim życiu nastaną zmiany.

Etap trzeci: nie całkiem przewidziane konsekwencje[edytuj • edytuj kod]

EPILOG

Właściwa pozycja = sukces

Do niczego nie służący Szpon Leśniewskiego już od ponad 30 lat stanowi wyzwanie dla inżynierów i naukowców z całego świata.

Pomimo przeprowadzenia 146 laboratoryjnych eksperymentów oraz napisania 32 prac naukowych nikomu do dziś nie udało się znaleźć praktycznego zastosowania dla tego przedmiotu.

Nie byłoby zapewne żadnych badań, gdyby nie skandal z samym Leśniewskim. 15 lat po pamiętnej sesji obcinania paznokci prasa brukowa odkryła, że Leśniewski był wielokrotnie wspierany grubymi zastrzykami finansowymi przez partię Zielonych za życie w zgodzie z naturą.

Leśniewski został oskarżony przez sąd pod zarzutem krzewienia zwyczajów naruszających względy bezpieczeństwa państwa. Nie jest możliwe jednak jego sądzenie, bo książki, którą wydał nie napisał, co więcej, nie rościł sobie do niej praw autorskich. Dodatkowo prokurator z logicznego punktu widzenia musiałby przedstawić pozytywny dowód na istnienie niczego, co nie jest możliwe.

Nasz bohater padł także ofiarą środowisk gospodarczych, które stawiają mu zarzuty pseudobezproduktywizmu, bowiem z ekonomicznego punktu widzenia, nie jest możliwe zarabianie na nic nie robieniu.

Zobacz też[edytuj • edytuj kod]