Puławy

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Puławy – miasto w województwie lubelskim, pod Parchatką, nad Wisłą, obok Końskowoli, przy skwerku. Miasto jest trochę większe od Czorsztyna i trochę mniejsze od, powiedzmy, Końskich. Mieszkańcom Warszawy znane jest głównie jako najgorszy etap drogi do Kazimierza Dolnego – miejsce służące do rozwalania zawieszenia w samochodzie i wybijania zębów kierowcy.

Gospodarka[edytuj • edytuj kod]

Przeważa przemysł chemiczny w postaci Zakładów Azotowych Puławy, produkujących melaminę, która to substancja ma definicje tylko w kilku narodowych Wikipediach. Tu i ówdzie puby i sklepy spożywczo-przemysłowe. Swego czasu prężnie działał saturator pod domem handlowym.

Historia[edytuj • edytuj kod]

Mówi się, że miasto założyli Czartoryscy, którzy zainwestowali sporo pieniędzy w miejscową infrastrukturę. Jednak agresywna polityka fiskalna władz carskich w okresie podzbiorów spowodowała, że ta magnacka rodzina utonęła w długach, by w końcu wyjechać do Paryżewa i zapić się na amen. Na miejscu pozostało parę murowanych ruder niechętnie odwiedzanych przez purystów i rozwinięta sieć lokali rozrywkowych, gdzie niegdyś Czartoryscy rozpijali chłopów.

Mimo tego mieszkańcy Puław są ogromnie dumni z historycznych tradycji swego miasta, niejednokrotnie demonstrując swoją wyższość wobec mieszkańców Dęblina, Radomia i Zwolenia. Poza kilkoma odosobnionymi incydentami (np. Krwawe Zaduszki jesienią 1997 roku, gdy w potyczkach zginął lub został ranny co trzeci mieszkaniec Puław i nieokreślona liczba najeźdźców) należy jednak uznawać te animozje za nieszkodliwe przekomarzanki, gdyż Puławianie słyną z otwartości i gościnności.

Przełomem w najnowszej historii miasta była decyzja KC PZPR z połowy lat 60-tych XX wieku o wybudowaniu w pobliskim lesie jakiejś Wielkiej Fabryki. Po zakończeniu prac okazało się, że fabryka całkiem nieźle zdaje egzamin przy produkcji broni chemicznej. Tak powstały Zakłady Azotowe Puławy – chluba miasta – które dla niepoznaki produkują potężne ilości melaminy – substancji, której przeznaczenie nie jest do końca wyjaśnione. Pociągi, ciężarówki i zbiornikowce codziennie wywożą z Puław tysiące ton melaminy do takich krajów, jak Iran, Palestyna, Libia i Afganistan. Ale to właściwie powinno być w rozdziale "Gospodarka".

Demografia[edytuj • edytuj kod]

W latach 80-tych XX wieku miasto był zamieszkiwane w 25% przez inżynierów przemysłu chemicznego, w 42% przez narkomanów i w 13% przez przedstawicieli mniejszości romskiej. Socjologowie twierdzą, że przedstawiciele dwóch pierwszych grup coraz silniej ze sobą kooperowali, co spowodowało boom w branży usług pogrzebowych (boom był tak duży, że było go słychać z kosmosu). Pozostałe 20% wyjechało do innych miejscowości Wolski Ludowej za chlebem i świeżym powietrzem. Aktualne dane demograficzne właściwie mało kogo interesują i są słabo rozpowszechnione.

"Zielone miasto"[edytuj • edytuj kod]

Puławy są jednym z najbardziej zielonych miast w Polsce, co oczywiście również jest olbrzymim powodem do dumy mieszkańców. Jest tu dużo trawy (w tym znaczne areały eksperymentalnych plantacji trawy holenderskiej), drzewek, mchu i porostów, do tego Galeria Zielona i ulica Zielona. Konsekwentnie prezydent miasta i radni również są całkiem zieloni, dzięki czemu zieloni mieszkańcy uparcie oddają na nich swoje głosy.

Infrastruktura[edytuj • edytuj kod]

Swego czasu Puławy miały w tej dziedzinie nie byle jakie osiągnięcie: były jedynym niewojewódzkim miastem w którym działał ośrodek Monaru.

Działalność Monaru była jednak mało skuteczna, przez co komuś się uroiło że ulice w Puławach są w zbyt dobrym stanie i należy wybudować na nich sztuczne wertepy. W ten sposób powstało tzw. "Miasteczko Holenderskie", szerzej znane jako "Miasteczko Cholerne". Miasteczko spełnia ważną rolę edukacyjną: pokazuje inżynierom drogownictwa jak drogi wyglądać nie powinny, a także poszerza zasoby słownictwa u dzieci którym zdarzy się usłyszeć w CB opinię kierowców o tej drogowej ciekawostce.

Kolejnym niezwykłym obiektem w Puławach jest obwodnica – jest to jedyna obwodnica na świecie która ani nie omija miasta, ani nie skraca długości trasy, ani nie skraca czasu przejazdu. W zasadzie jest to obwodnica wsi Góra Puławska, ale Puławy tak bardzo jej Górze zazdrościły że postanowiły udawać że też mają coś takiego poprzez administracyjne zakazy ruchu tranzytowego na wszystkich ulicach które do takowego ruchu się nadają.

Ciekawostki[edytuj • edytuj kod]

  • Z Puław pochodzi Bombadil i Maniek Opania. Obaj się tego wstydzą i tego nie ukrywają (tzn. tego, że się wstydzą, a nie tego, że pochodzą).
  • W parku puławskim zabłąkany turysta może czasem usłyszeć dźwięki przypominające pohukiwania godowe puchacza. Niech jednak nie zwiedzie go znajomy ton, gdyż najprawdopodobniej w okolicy przechadza się Dziad Leśny, który charakteryzuje się tym, że najpierw zza drzew pojawia się przyrodzenie Dziada, a po kilkunastu sekundach sam Dziad. Uwaga: Dziada Leśnego pod żadnym pozorem nie należy karmić słodyczami, gdyż robi się agresywny!
  • Z tego samego parku, z miejscowych lochów, według legendy prowadzą podziemne korytarze: jeden do Kazimierza Dolnego, drugi do Krakowa i dalej w Tatry oraz trzeci do bunkrów na Mazurach. Niektórzy historycy podejrzewają, że tymi korytarzami ongiś na dużą skalę eksportowano rudę melaminy.

Zobacz też[edytuj • edytuj kod]