Religiol

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Wersja z dnia 20:06, 26 mar 2014 autorstwa ZelDelet (dyskusja • edycje) (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to Exe19. Autor wycofanej wersji to KorwBot.)

Religiolnarkotyki pochodzenia roślinnego, silna substancja psychotropowa i uzależniająca, aczkolwiek przedawkowanie jest praktycznie niemożliwe.

Właściwości chemiczne

Religiol to tylko nazwa zwyczajowa. Termin ten może być niezwykle mylący. Łatwo zauważyć, iż dana substancja nie jest narkotykiem, a alkoholem[1]. Tak samo niepoprawnie jest użyty przedrostek re, który prawdopodobnie miał oznaczać izomerie geometryczną substancji i poprawniej byłoby nadać przedrostek trans. Warto wspomnieć, że taki alkan jak lig nie istnieje, a nomenklatura narzuca inne zasady tworzenia nazw związków organicznych. Dlatego najlepszym wyjściem, byłoby używanie nazwy alkohol ligowy. Badania nad ustaleniem wzoru ciągle trwają.

Historia

Jako oficjalnego odkrywce religiolu uważa się Richarda Dawkinsa. W 2001 wyodrębnił on 3 gramy czystego alkoholu ligowego przez destylacje szatanianu potasu. Na dnie pozostała cz.d.a. ciemność, zwana mrokiem. Opatentować jednak wynalazku nie mógł, albowiem pojawiły się pewne wątpliwości czy związek nie był znany już wcześniej. Karol Marks sądził, iż dziwna płynna substancja występująca u burżuazji, to specyficzny rodzaj opium, który może ogłupiać lud. W starożytnych pismach znane nam są przekazy manuskryptów mówiące nie tyle o samej substancji, co o antidotum występującym w rzadkim gatunku jabłonek na terenie delty rzeki Tygrys.

Otrzymywanie

Z religiolem jest jak z winem – nikt się nie zna, ale każdy wie jak otrzymać. Na terenach obu Ameryk Indianie produkują alkohol ligowy z liści koki i marihuany. W Palestynie Izraelici otrzymywali religiol z mac i resztek spalonych zwierząt. W Afryce zna się przeróżne metody otrzymywanie tej substancji, jednak są bardzo niewydajne i powoli zanikają. Na Dalekim Wschodzie narkotyk dawkuje się w postaci tlących kadzideł i specjalnych technik wzmacniających odlot, zwanych medytacją. Rastafaranie uzyskują ją razem z innymi narkotykami. Bliski Wschód porzucił całkowicie alkohole, na rzecz tego jednego jedynego. Jednak najlepszym obecnie nam znanym procesem produkcji mogą poszczycić się szczepy Europejskie, które poprzez długotrwały ceremoniał otrzymują religiol z wina i chleba. Działanie wytworzonej w ten sposób substancji trwa około tygodnia, jednak nie ma przeciwwskazań by brać go codziennie.

Na całym świecie znanych jest ponad 100 tys. rodzajów otrzymywania religiolu.

Działanie

Na czym polega fenomen alkoholu ligowego? W małych dawkach religiol nie uzależnia i praktycznie nie oddziałuje. Jednak dawkowany regularnie i przynajmniej codziennie, rano i wieczorem, może przynosić pierwsze efekty. Zwiększa wydzielanie endorfin, przez co człowiek staje się szczęśliwszy i bardziej radosny. Inne zaobserwowane w tej fazie reakcje to głównie mniejsza podatność na depresję, chęć czytania, polepszenie mowy, zwalczanie fobii[2]. Kolejny etap jest bardziej niebezpieczny. Dawkowany kilka razy dziennie może mieć wynik dwojaki. Pozytywny wydźwięk stosowania religiolu w tej fazie prowadzi do praktycznie całkowitego zaniku potrzeb materialnych. Osoba taka, najczęściej nie przeszkadza społeczeństwu, a nawet pomaga innym. 99% obserwowanych w tym stadium, przechodzi do etapu ostatecznego, o którym za chwilę. Negatywna strona tego etapu budzi duże kontrowersje. Mamy do czynienia już z uzależnieniem, zwanym dewoctwem. Osobniki te nie stosują się do nakazów zachowania postu, jałmużny i braku stresu, przez co muszą częściej przyjmować określone dawki, a wyżej wymienione zasady zastępują ofiarami pieniężnymi i odpustami. Chorobliwy stan odbija się na zdrowiu jednostki, zwłaszcza systemie immunologicznym i termicznym. Osobniki muszą nosić dodatkowe nakrycia głowy jak berety, turbany i pióropusze. Tak samo jak i pozytywne odpowiedniki zazwyczaj przechodzą w stan trzeci.

W ostatecznym etapie osobniki pozytywne osiągają najwyższy, znany człowiekowi stan przyjemności, zwany „nirwaną” bądź „doznaniem mistycznym”. Mówią w obcych językach, widzą nadprzyrodzone rzeczy, lewitują, potrafią uzdrawiać, mają nadzwyczajną siłą, etc. Zazwyczaj ten trans trwa do końca życia i takie osoby nauczyły przyswajać religiol z powietrza, przez swoistą fotosyntezę. Te osoby zwane są mistykami.

Sprawa gorzej ma się z tzw. fanatykami, czyli przeciwieństwem mistyków. Zazwyczaj kierowani chciwością porzucają dotychczasowe sposoby przyjmowania alkoholu ligowego i próbują własnych łącząc się w komuny zwane sektami. Fanatycy cierpią zazwyczaj na impotencję, schizofrenię, poczucie destrukcji, nieuzasadnioną agresję, nietolerancję i chęć władzy. Znane nam przypadki przedawkowanie religiolu to zamach 11 września i sieka w Salem. Największy niedozwolony handel wzmocnionym religiolem odbywa się na terenie Afganistanu i Iraku gdzie pseudoislamska sekta Al-kaida rozprowadza alkohol ligiowy wzmocniony piołunem przez co osobnicy popadają w depresję połączoną z chęcią niszczenia. I tak rodzą się samobójcy zamachowcy.

Stan prawny religiolu jest różny. Lewica pragnie zakazać go, za to prawica propaguje jego zażywanie.

Występują także abstynenci od tego rodzaju alkoholu, czyli ateiści. Ale jak wiadomo, abstynent, to człowiek nieszczęśliwy. Bo z czego ma się cieszyć?

Przypisy

  1. Charakterystyczna końcówka –ol
  2. Zwłaszcza jeżeli chodzi o strach przed śmiercią czy ubóstwem