Robert Kubica

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Robert Kubica – prosty nos, szczery uśmiech, wyraźna wymowa
Robuś i Kurzajewski za młodu


NonNews
Zobacz w NonNews tematy:

Jestem rewelacyjny.

Robert skromnie sam o sobie[1]

Samochód jest podsterowny.

Kubik o bolidzie BMW

Samochód jest nadsterowny.

Kubik o bolidzie Renault

Roberta Kubica.

Andrzej Borowczyk podczas kwalifikacji w Hiszpanii ujawnia całą prawdę o Robercie

Robert Kubica (ur. 7 grudnia 1984 w Krakowie) – przyszły mistrz świata Formuły 1, pierwszy polski kierowca wyścigowy, kolejny sezonowy bohater narodowy. Ma niedowagę i lubi sok pomarańczowy. Przyjaciel Fernando Alonso i koszmar Felipe Massy.

Wsparcie ze strony stadniny BMW Sauber, która, widząc, że wypalają się nasze poprzednie orły – Adam Małysz, Korzeniowski, kadra siatkarzy i siatkarek, adoptowała Roberta pod swoje skrzydło, by jeździł do utraty tchu i benzyny.

Jego ulubione słowa to: „podsterowność”, „nadsterowność”, „balans bolidu” oraz „graining”.

Przed Formułą 1[edytuj • edytuj kod]

Pierwsze kroki do zostania profesjonalnym kierowcą Robert uczynił za młodu jeżdżąc na taczce. Jeszcze wtedy w Polsce nie wiedziano o Formule. Robert też nie wiedział.

W pierwszym, półzawodowym klubie ścigał się na gokartach na pedały, gdzie praca nóg była prawie tak ważna jak w aucie Freda Flintstone'a. Od tej pory startował w kolejnych formułach, do pierwszej, gdzie miał czyścić tor Villeneuve'owi.

Formuła 1[edytuj • edytuj kod]

W pierwszych kilkunastu wyścigach bolid nie podołał ani razu – rozlatujac się, psując, nie spełniając wymogów. Prawdziwe starty Kubica rozpoczął dopiero po kradzieży patentów od Ferrari, które przyniosły bolid zdolny do przejechania całego wyścigu. Zbiegiem okoliczności Villeneuve zakończył karierę, co pozwoliło Robertowi czyścić tor dla Nicka Heidfelda.

W sezonie 2007 Kubica przydzwonił w bandę nakurwiając wykonując efektowne salta. Co prawda filmików na YouTube przybyło jak much do starego jabłecznika, ale wyścig nie został ukończony. Od tej pory Robert postanowił wziąć się w garść, co możemy ogladać w sezonie 2008, gdzie zdarza mu się rozlewać szampana. W Montrealu doczołgał się nawet pierwszy do mety, co oczywiście wszyscy mają w poważaniu bo w końcu tego samego dnia przegraliśmy z Niemcami. W sezonie 2010 Robert jeździ bolidem Renault. Na testach zdarzyło się, że bolid ani razu nie był zepsuty. W BMW zawsze były jakieś awarie. Po 7 wyścigach sezonu 2010 Robert Kubica zajmuje zaszczytne szóste miejsce i rywalizuje z Felipe Massą z dorobkiem 67 punktów. Obecnie nazywany „Ulicznikiem” lub pobłażliwie „Drogowcem” bo dobrze radzi sobie ze świeżo położonym asfaltem.

Sezon 2011[edytuj • edytuj kod]

Ten sezon jeszcze się nie zaczął, a Kubica już doznał poważnego wypadku samochodowego. Rozpędzony do 240 km/h podczas rajdu, uderzył w barierę. Kubica ocalał, ale doznał kilka złamań i trafił do szpitala. Natomiast pilot Jakub Gerber przeżył. Jakby co, Ammann po upadku zdobył dwa złota olimpijskie, więc może, może…

WRC[edytuj • edytuj kod]

Po wypadku, w którym Kubica doznał kontuzji ręki, stało się jasne że nie wróci już do Formuły 1. Robert był tym faktem załamany. Obecnie ściga się w prestiżowych zawodach serii WRC udowadniając swój wielki talent jeżdżąc rajdówką pokroju fiata 125 jak równy z równym z mistrzami świata tej kategorii dysponującymi najszybszymi autami świata. W 2017 roku za sprawą niespodziewanego testu w bolidzie F1 marzenia o powrocie do królowej motorsportu wrócily. 2018 rok spędził jako kierowca rezerwowy ekipy z Groove, a obecnie Robert walczy o kontrakt na sezon 2019.

Sezon 2019[edytuj • edytuj kod]

Jak feniks z popiołów Robercik powrócił do ściganek. Wiliams litościwie go przyjął. Od początku sezonu notował same sukcesy – ukończył wszystkie wyścigi nie na ostatnim miejscu. Niestety, jako że się nie doczekał na obiecaną instalację LPG w bolidzie, Robciowi udało się ledwie zdobyć marny punkt, jeszcze dzięki temu, że dwóm kierowcom dodano kary czasowe, więc pokazał brytolom środkowego i powędrował do Alfy robić testy.

Zobacz też[edytuj • edytuj kod]

Przypisy

  1. I co, że wyrwane z kontekstu?