Robert Plant

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Robert podczas medytacji

Robert Anthony Plant (ur. 20 sierpnia 1948) – syrena alarmowa na sterowcu Iron Luftschiff.

Biografia[edytuj • edytuj kod]

Swoją działalność zaczął w wieku kilkunastu lat. Jego starzy pragnęli, by został urzędasem, ale Robert nie posłuchał się ich i, sam winien, trafił do tzw. The Band of Joy.

Niepoprawny styl żył z tego zadowolony, bo nie poradził niczego przeciwko. Jego ulubioną rozrywką było wyrzucanie telewizorów, gwałcenie dziewczyn rekinami i/lub topienie ich w wannie pełnej fasolki po bretońsku a także ognisty seks na scenie z Jimmy'm Stroną. Na scenie wyrzucał z siebie serie dziwacznych okrzyków, przywodzących na myśl przeżywanie orgazmu. Uznawany za jednego z najlepszych wokalistów na świecie, najprawdopodobniej tytuł uzyzkał poprzez zaliczenie wszystkich kobiet szykujących ten ranking.

Zajebistość[edytuj • edytuj kod]

Robert Plant był najwiekszą gwiazdą rocka lat 70-tych. Jak powszechnie wiadomo zaliczył więcej lasek niz Hugh Hefner,miał większe afro niż Donald Tusk za młodu, wciągnął więcej koki niż Stonesi razem wzięci, i w ogóle, to o nim był Trainspotting. Obcisłe jeansowe dzwony i zawsze rozpiętą koszule w kwiaty. Przez mężczyzn nazywany homo aczkolwiek nie skarżył się na tysiące fanek. Po Whole Lotte Love dostawał orgazmu, jak przy innych tego typu piosenkach. Później nie mógł się skoncentrować na koncercie, więc wywijał z Jimmym Stroną na scenie z tamburynem, przy czym obmyślał plan wyrwania dup.

Zobacz też[edytuj • edytuj kod]