Ronnie James Dio

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Ronnie podczas wycinania smoczych łusek

Żadnych smoków i tęczy

Tony Iommi przed powrotem Dio do Black Sabbath

Zaśpiewaj mi piosenkę – jesteś śpiewakiem

Dio o Tobie

Ronnie James Dio (właśc. Ronald James Padavona, ur. 10 lipca 1942, zm. 16 maja 2010) – amerykański wokalista heavymiętalowy. Znany z wpędzania w kompleksy innych wokalistów tym, że wykonywał ich piosenki lepiej od nich. Taki los spotkał między innymi Ozzy'ego Osbourne'a gdy Dio grał w Czarnym Szabasie, czego skutkiem była dozgonna wieczna sympatia obu wokalistów do siebie i odejście Dio z zespołu, choć sam Ronnie stwierdził potem, że był za fajny, żeby u nich drzeć ryja, więc założył własną kapelę, którą oryginalnie nazwał Dio. Gdy okazało się, że nie da się wyżyć z supportowania polskiej grupy Boys, okazjonalnych występów przy okazji otwarcia hipermarketów Tesco i statystowania we Władcy Pierścieni – Dio wrócił do Szabasu, co Ozzy skwitował krótkim „Fuck You motherfucker, I'm fuckin' prince of fuckin' darkness”.

Nazywa się go dziadkiem heavy metalu. Sam zaprzeczał mówiąc, że „heavy metal nie jest jego wnukiem, ale kocha go jak własnego”. Znany jest głównie jako pierwszy autor tekstów o smokach, herosach, (nagich) mieczach i (nagich) dziewicach. Był w tym lepszy nawet od sławetnego Manowara. W jego teledyskach zazwyczaj pojawiał się on sam, dzielny rycerz, piękna kobieta, on sam, anonimowy gitarzysta, on sam, inspirujący krajobraz oraz on sam.

Wczesna twórczość[edytuj • edytuj kod]

Olbrzymie wpływy na Dio miała, jak sam potwierdził, jego pochodząca z Włoch babcia. Dzięki niej nauczył się mówić po włosku na tyle dobrze by wybrać sobie pseudonim w tym języku. Niestety nie znał go na tyle dobrze by wiedzieć, że znaczy on „Bóg”, a nie „wcielenie Szatana”. Większość ludzi o tym jednak nie wie, więc włoski parlament zastanawia się nad reformą języka. Kolejnym dobrodziejstwem ze strony babci było pokazanie małemu Ronniemu Mano Cornuta, żeby uchronić go przed wpływem Szatana. Z żalu po śmierci ukochanej babci, Dio płakał po kilka godzin dziennie, co umożliwiło rozwój jego zdolności wokalnych. Niedługo potem Ronnie spotkał podobnych mu emo, czego skutkiem było powołanie zespołu, który częściej zmieniał nazwy niż wydawał nowe piosenki, więc nie warto o nim wspominać. Pierwszą poważną formacją z jaką Dio miał do czynienia była Tęcza. Z trzech lat współpracy z zespołem Ronnie wyniósł zamiłowanie do tekstów o tęczach, smokach i innych nieważnych rzeczach. Potem rozpoczął się przełomowy etap jego kariery czyli…

Dio z Black Sabbath[edytuj • edytuj kod]

Ronnie pozdrawiający wszystkie smoki w USA

Ronnie James dołączył do Black Sabbath na prośbę żony Osbourne'a, która doszła do wniosku,że dalsza współpraca Ozzy'ego z zespołem grozi mu śmiercią z powodu przedawkowania prochów. Skutkiem tego Osbourne wziął niespełna dwa lata później rozwód. Dio wytrzymał z Black Sabbath niewiele dłużej. Dzięki niemu jednak Black Sabbath wzbogacił się o dwa albumy, które mają się do poprzedniej twórczości zespołu jak pięść do nosa, ale ich olbrzymim atutem są teksty o smokach i tęczach. Nieoficjalnie mówi się, że został wyrzucony po tym jak zamknął się w studiu nagraniowym z flaszką w ręku i zaczął zabawiać się z pierwszym wspólnym albumem koncertowym, dążąc do zwiększenia głośności partii wokalnych. Efektem jego działań jest to, że jedyne co dobrze słychać, to odgłosy plucia do mikrofonu. Drugi raz Dio pojawił się w Black Sabbath po rozmowie z Tonym Iommim. Tym razem jednak gitarzysta zaznaczył, że nie życzy sobie żadnych smoków i tęczy w tekstach piosenek. Prawdopodobnie dlatego Dehumanizer był najgorzej ocenianym przez krytyków albumem Black Sabbath z Dio. Najwierniejsi fani wokalisty, dzięki wymyślnej interpretacji, znajdują tam jednak i smoki i tęcze. Po nagraniu Dehumanizera Ronnie ponownie opuścił zespół, po tym jak usłyszał, że miałby wystąpić na jednej scenie z Ozzym. Kolejny powrót do Black Sabbath nastąpił pod koniec życia wokalisty. Tym razem jednak zespół został nazwany Heaven&Hell, gdyż Ozzy przypomniał sobie, że warto by wyciągnąć trochę kasy od kolegów z zespołu i przypomnieć sobie o posiadaniu praw do nazwy. Stwierdził bowiem, że prawdziwy Black Sabbath jest tylko jeden i tylko z nim jako wokalistą. Fani Dio twierdzą, że śmierć ich idola spowodowana była klątwą rzuconą przez Osbourne'a.

Dio[edytuj • edytuj kod]

Dio (pierwszy od góry) i ksiądz biskup jego parafii (pierwszy od dołu)

Nieprzystosowany społecznie Dio postanowił założyć własny zespół, w którym mógł bez przeszkód śpiewać o tęczach, smokach, rycerzach i innych typowych dla Tibii rzeczach. Choć nagrał z zespołem kilkanaście albumów, na koncertach w większości wykonywał piosenki Black Sabbath i Rainbow. Szczególnym jego osiągnięciem było wykonania piosenki Black Sabbath „Die Young”, na trasie koncertowej promującej album „Holy Diver”, w wieku 64 lat.

Heaven and Hell[edytuj • edytuj kod]

W 2009 roku, Dio wraz ze starymi kolegami z Czarnego Szabasu założył zespół. O przyczynę powstania Heaven and Hell Dio odpowiadał: „Nie mogę żyć dalej bez muzyki, najprawdopodobniej zostanę tutaj aż do śmierci”. Po tym wywiadzie fani zaczęli się obawiać, że Ronnie chce już odejść do Piekła, gdzie ma już paru kumpli. Dio 16 maja 2010 zmarł i zgodnie z obietnicami poszedł do Piekła.

Życie po śmierci[edytuj • edytuj kod]

Po śmierci Dio zgodnie z życzeniem poszedł prosto do Piekła. Kiedy tam dotarł poczuł rozczarowanie i rzekł do siebie: „Co to k**wa jest?”. W tym momencie pojawił się Szatan i ciskając z oczu błyskawice zagrowlował: „Twoja dusza przez wieczność będzie cierpieć męki w agonii!”. „Wcale, że nie!” odparł Dio i zaczął wyciągać wysokie C. Fale dźwiękowe wprawiły ciało Szatana w rezonans, a on sam nie mogąc wytrzymać, zasłonił uszy pazurami i w rezultacie umarł. Dio zasiadł na tronie Piekła jako nowy władca i zaczął formować nową grupę wraz z Chuckiem Schuldinerem, Dimebagiem Darrellem, Johnem Bonhamem i Cliffem Burtonem. Teraz heavy metal już na zawsze rozbrzmiewa w Piekle.

Godne wymienienia występy gościnne[edytuj • edytuj kod]

  • Roger Glover: Butterfly Ball (1974) – pierwszy poważny debiut (trzy piosenki z dwudziestu) Ronniego na scenie muzycznej. W jednej z piosenek zaśpiewał tak cienko, że pojawiły się wątpliwości co do płci śpiewającego
  • Various Artists: Not The Same Old Song And Dance: A Tribute to Aerosmith (1999) – po usłyszeniu „Dream On” w wersji Dio i Yngwie'go Malmsteena Steven Tyler z Aerosmith zastanawiał się czy nie rozwiązać zespołu. Uspokoił się dopiero, gdy Ronnie zapewnił go, że nie zamierza więcej.
  • Various Artists: We Wish you a Metal Xmas and a Headbanging New Year (2008) – tu z kolei Ronnie zaśpiewał kolędę God Rest Ya Merry Gentleman. Prawdopodobnie dlatego akurat tą, bo występuje w niej słowo Szatan.
  • David Feinstein: Bitten By The Beast (2010) – zaśpiewał Metal Will Never Die i umarł.

Ciekawostki[edytuj • edytuj kod]

  • Ozzy zawsze ciepło pozdrawia go ze sceny, mówiąc m.in. „Fuck you, motherfucker! Now the song for this fucking dumbshit, Dio!”.
  • Dio przestał pisać o smokach w 2004 roku po tym, jak lider Acid Drinkers, Titus, powiedział w wywiadzie na temat własnych tekstów: „Nie jestem Dio, nie opiszę ci kurwa smoka”.
  • Kariera Dio nabrała rozpędu wraz ze zdobyciem popularności przez Cher, z którą zawsze był mylony.

Zobacz też[edytuj • edytuj kod]

NonNews
Zobacz w NonNews temat: