Starówka (Będzin)

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
To jest najnowsza wersja artykułu edytowana „12:08, 8 lis 2020” przez „Runab Berkenetz (dyskusja • edycje)”.
(różn.) ← przejdź do poprzedniej wersji • przejdź do aktualnej wersji (różn.) • przejdź do następnej wersji → (różn.)
Centrum będzińskiej Starówki – obiekt westchnień każdego turysty i zazdrości sołtysów z innych stron Polski; w oddali wizualizacja Kauflanda

Starówka w Będzinie – jeden z wiejskich zespołów luksusowych, całodobowo strzeżonych apartamentowców, a zarazem niespełniony sen sołtysa o potędze tej wsi.

Starówka składa się z drogi i innych, przeszkadzających w jej podziwianiu elementów. Aby dostać się z jednej strony na drugą, należy rozejrzeć się w lewo, w prawo, po czym znów w lewo i wpaść wprost pod nadjeżdżającą furmankę.

Po zburzeniu ratusza głównym obiektem utrudniającym obserwację drogi jest zamek. Rada sołecka zawarła ugodę z górnikami, aby podkopywali pod nim dotąd, aż się zawali do reszty. Drugim ważnym obiektem jest kościół – ten najprawdopodobniej zostanie ocalony, gdyż zainteresował się nim jeden z banków, który skłonny byłby otworzyć w jego nawie swój oddział. W ostateczności kościół łatwo będzie przerobić na ładnie komponujący się z otoczeniem Kaufland. Sołtys, po trzech nieprzespanych nocach, całkiem sprawnie rozwiązał za to problem przeszkadzających kamienic z charakterystycznymi balkonami. Zgodnie z jego zarządzeniem rocznie trzy ulegają przypadkowemu pożarowi.

Piękno będzińskiej Starówki przyczyniło się także do podjęcia przez sołtysa decyzji o skierowaniu frontu Urzędu Wsi w jej stronę. W tym celu obrócono gmachem najpierw o 360° a następnie jeszcze o 90°. Po tej operacji wyszło, że najlepszy widok na Starówkę uzyskał Wydział Ślubów i Rozwodów. Nowożeńcy są tak temu wdzięczni, że zaraz po zawarciu małżeństwa biegną prosić o rozwód, gdyż jeszcze raz chcieliby spojrzeć z tej wyjątkowej perspektywy na wieś.

Malownicza zabudowa będzińskiej Starówki była inspiracją dla takich artystów jak Picasso czy van Gogh, który przyglądając się resztkom murów odkrył pośród nich swoje słoneczniki. Sołtysi Gdańska, Krakowa, Torunia i Wrocławia od lat zabiegają u sołtysa Będzina o sprzedaż tego patentu; jak na razie bezskutecznie.

Zobacz też[edytuj • edytuj kod]