Starogard Gdański

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Starogard Gdański – piękne miasto położone nad rzeką Wierzycą. Zapyziała dziura. Oficjalnie stolica Kociewia. Ma około 50000 mieszkańców, jednak zawsze gdy jakiś kraj poszukuje chętnych za zmywak za 50 centów za godzinę, szybko ich ubywa. Według obietnic niedługo powstanie tam McDonald's. Niedawno tu otworzyli nowego McDonalda, co z pewnością doprowadzi do rozrostu miasta (mieszkańców) w szerokości.

Zabytki i atrakcje turystyczne[edytuj • edytuj kod]

Mury wybudowane na wypadek Trzeciej Wojny, zamknąć na kłódkę i będzie git.
Zobacz jak te gołębie pomnik obsrali, nawet twarzy nie widać
  • Rynek – jeden z najpiękniejszych rynków w Polsce. Codziennie odbywają się na nim wyścigi samochodowe, w którym główną wygraną są punkty karne i talony od Policji o wartości od -20 zł do -200 zł. Żeby temu zapobiec zmienili jedną z ulic z Rynku w chodnik, co i tak nie działa bo ciągle są wyrwane słupki starające się zapobiegać wjeżdżaniu tam.
  • Wierzycarzeka płynąca przez malownicze meandry.
  • Dworzec PKP – znajduje się w czymś, co można by nazwać pałacykiem, który jednak nie był remontowany od co najmniej stu lat. Oprócz kasy biletowej mamy w nim kiedyś mieliśmy w nim bar, a dawno temu nawet WC. Odjeżdżają z niego 24 pociągi dziennie.
  • Park miejski – odbywają się w nim różnorodne zabawy dla tłumu. Po godzinie 18, zostaje oblegany przez miejscowych meneli.
  • Droga Krajowa nr 22 (Berlinka) – droga nazywana przez starogardzian Autostradą. Kiedyś była wykonana z kostki bazaltowej. Droga zbudowana w II wojnie światowej była kilka lat temu po raz pierwszy od czasu jej budowy remontowana i zmieniła się po tym nie do poznania – teraz jest to droga asfaltowa i przez cały Starogard ciągnie się wysepka po środku drogi uniemożliwiająca wyprzedzanie. Jeśli zamkną przejazd kolejowy na Skarszewskiej albo traktor pojedzie, to całe miasto jest zakorkowane. Jak sama nazwa wskazuje, drogą tą nie dojedzie się do Berlina. Zaczyna się ona niespodziewanie w środku lasu w Borach Tucholskich i równie niespodziewanie kończy się w szczerym polu.
  • Biedronki – w Starogardzie biedronki są prawdziwą plagą. Jest ich co najmniej pięć. Ich znakiem szczególnym są niskie ceny i że 95% dostępnych produktów to polskie produkty.
  • Al. Wojska Polskiego – deptak prawie taki sam jak Monciak w Sopocie. Różni ich tylko to, że po Al. Wojska Polskiego mogą jeździć samochody.
  • Szpital Specjalistyczny – szpital specjalizujący się w… tak właściwie to nie wiadomo w czym. Na wyższe piętra można jechać windą. Szpitalny oddział ratunkowy charakteryzuje się tym, że nie przyjmują ludzi bez skierowania niezależnie od schorzenia.
  • Ul. Kochanki – zamieszkała przez samych zakochanych. W przyszłości ma to być droga krajowa. Dzisiaj nazywana jest Doliną Rozróby.
  • Beer Club – najbardziej legendarna z legendarnych knajp w mieście prowadzona przez legendarnego Jacę. Była godną spadkobierczynią tradycji Klubowej, spotykano się tam aby dyskutować o życiu przy piwie. Kryterium przy obowiązkowej selekcji była długość włosów oraz stopień alternatywności. Po zmianie właściciela z powodu trudnej sytuacji na rynku miejsce zostało zamknięte. Co jakiś czas chodzą plotki o reaktywacji w najbardziej legendarnym miejscu, lecz niestety do dzisiaj zostały one tylko plotkami.
  • Czerwone liceum – szkoła średnia znana z tego, że chodziła do niej głównie młodzież alternatywna. Po 2005 roku nastąpiła zmiana profilu placówki oraz otwarcia na nowe trendy, szkoła została opanowana przez mroczne emo. Oficjalnie uważana za szkołę elitarną.
  • Ul. Kościuszki – jedna z najdłuższych ulic w Starogardzie. Przez lokalną policję nazywana pieszczotliwie gettem, jednak prawdziwi Kościuszkowcy są z natury ludźmi porządnymi. Lubią dokarmiać uczniów pobliskiego liceum (poprzez rzucanie w nich jajkami), a także dbają o kondycję zbłąkanych przechodniów, dopingując ich jednocześnie (i tak cię kurwo dorwę!). Na tej samej ulicy mieści się II Liceum Ogólnokształcące im. Ziemi Kociewskiej. Nazwa wzięła się stąd, że uczniowie chcąc rano dotrzeć do szkoły najczęściej kończą we wspomnianej Ziemi Kociewskiej… a dokładniej, dwa metry pod nią.
  • Klub Tropica – legendarny wśród starogardzian klub, który zyskał rozgłos dzięki imprezie sylwestrowej, podczas której w tym przybytku rozrywki pękła rura i zalała wszystkich gównem fekaliami. Głównymi odwiedzającymi Tropicę są gimnazjalistki i tru goście, którzy mają jeszcze bardziej tru Golfy III.
  • Sklep Carrefour – jest to najlepsze miejsce na spędzanie tygodnia wolnego od szkoły, uczniowie mogą tam posiedzieć, czasem za darmo się najeść i napić (jeśli nie przyłapie ich ochrona).
  • Zespół Szkół Zawodowych – potocznie nazywana Budowlanką lub Kapciolandem. Szkoła słynie z bardzo wysokiego poziomu nauczania i wysokiego procentu zdawalności egzaminów zawodowych i matur.

Starogardzkie podziemie[edytuj • edytuj kod]

NonNews
Zobacz w NonNews temat:

Starogardzcy geniusze zła, o których mówiono nawet na TeFałEnie znani są ze swej prowokacji. Jeden ze złodziei kołpaków dał się złapać patrolowi policji (wcale nie został złapany!), po czym drugi widząc całe zajście postanowił poczekać chwilę na rozpoczęcie przesłuchania i wysłać smsa, w którym proponuje on koledze wycieczkę po okolicznych parkingach. Okazało się, że lokalna policja nie ma poczucia humoru i obu panów przymknęła.

Zobacz też[edytuj • edytuj kod]