Szare Szeregi

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Harcerz Szarych Szeregów z jaskrawą, biało-czerwoną opaską na głowie, umożliwiającą Niemcom lepsze nacelowanie między oczy
Harcerze przed akcją…
…i po

Szare Szeregi (ur. 27 września 1939, zm. 17 stycznia 1945) – konspiracyjna organizacja harcerska, której głównym zadaniem było zmniejszenie liczebności polskiej młodzieży poprzez samobójcze ataki na żołnierzy Wehrmachtu, oraz dezorientację i wkurzenie SS–manów i przywództwa SS.

Powstanie

Naczelnicy Związku Harcerstwa Polskiego już od początku wojny zdawali sobie sprawę z tego, że podczas okupacji mogą być problemy związane z wyżywieniem ludności. Dlatego wymyślili plan utworzenia organizacji, która zajmowałaby się ograniczaniem liczby brzuchów do zapełnienia. Wiedzieli, że nikt oprócz dzieci i rozbrykanej młodzieży nie zgodziłby się na wstąpienie do takiej organizacji, dlatego Szare Szeregi skupiały w zasadzie tylko osoby poniżej 25 roku życia.

Na szefa organizacji został wybrany najmłodszy ówczesny harcmistrz – Florian Marciniak, nieświadomy prawdziwego celu powstania Szeregów.

Akcja „Wawer”

Pierwsza poważna samobójcza misja Szeregów miała kryptonim „Wawer”. Podczas niej harcerze wybijali szyby w zakładach fotograficznych, kalecząc się przy tym i łapiąc różnorakie choroby zakaźne spowodowane zabrudzeniem ran, kradli tablice z pomników Kopernika, mówiące że był on kobietą Niemcem, rozpylali gazy bojowe w kinach, będąc bez masek gazowych i bazgrali na murach symbole Polski walczącej i chwytliwe hasełka, zachęcające innych do walki popełniania samobójstwa. Niestety, akcja zakończyła się niepowodzeniem, straty w Szeregach były za niskie. Kierownictwo wpadło na pomysł przeprowadzenia następnej misji.

„Meksyk II”

22 marca 1943 roku Gestapo po otrzymaniu donosu zgarnęło harcmistrza Janka „Rudego” Bytnara, jednego z najgorszych żołnierzy Szarych Szeregów, któremu mimo prawie 3 lat służby nie udało się zginąć. Kierownictwo Szeregów wykorzystało ten fakt i wydało rozkaz odbicia więźnia. Harcerze, uzbrojeni po zęby w koktajle Mokotowa, gwizdki i składane w piwnicach Steny, 26 marca napadli na konwój z więźniami. Po 15 minutach było po wszystkim, zginęło 4 Niemców i 144 Polaków: 3 w akcji, jeden – „Rudy” – w wyniku ran po 4 dniach, 140 rozstrzelanych przez Niemców w ramach zemsty. Kierownictwo było usatysfakcjonowane, misja zakończyła się powodzeniem, gratulacje przychodziły od wszystkich organizacji podziemnych. Szefowie Szeregów nie spoczęli jednak na laurach i opracowali plan następnej misji samobójczej.

Akcja „Kutschera”

„Celem” w tej akcji był Generalmajor der Polizei w okręgu warszawskim, Franz Kutschera. Miał on na koncie wyrok śmierci wydany na niego przez polski sąd podziemny. Kierownictwo Szeregów postanowiło upiec 2 pieczenie na jednym ogniu, zabić Kutscherę i ograniczyć wciąż za wysoką liczbę harcerzy. 1 lutego napadli oni na samochód z szefem warszawskiej policji, wykonali na nim wyrok i stracili 4 ludzi. Ta akcja była jednak niczym w porównaniu z ostatnią misją Szeregów.

Powstanie warszawskie i rozwiązanie Szarych Szeregów

Szeregi aktywnie uczestniczyły w rozpoczętym 1 sierpnia 1944[1] powstaniu warszawskim. Harcerze zostali skierowani do miejsc gdzie trwały najcięższe walki, dzięki czemu ponosili duże straty. Kierownictwo było wniebowzięte, wysyłało kilkuletnie dzieci uzbrojone w proce do ataku na niemieckie czołgi i do dostarczania, poruszając się boso w kanałach, rozkazów powstańcom rozproszonym po całej Warszawie. Niewielu harcerzy dożyło końca powstania. Zadowolone kierownictwo, po wypełnieniu wszystkich celów mogło rozwiązać Szeregi w styczniu następnego roku.

Zobacz też

Przypisy

  1. Nie znasz tej daty? Każdy Polak i katolik powinien ją pamiętać, masonie jeden!