TV Puls

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
TV Puls przejęta przez Polsat

TV Puls – stacja telewizyjna, która powstała tylko dlatego, że kilka firm ją zasponsorowało. Nazywała się kiedyś Telewizja Niepokalanów, czyli taka TV Trwam zarządzana przez franciszkanów. W 2001 stała się TV Puls. Uruchomiła siostrzany kanał, Telewizję Niepokalanów II, a trochę później obydwie upadły. Szefunio Polsatu Zygmunt Solorz dał im trochę kaski i zaczęli nadawać jako TV Niepokalanów Puls. W 2003 powrócono do nazwy TV Puls i tak sobie nadają do dziś. W stacji pracuje obecnie ok. 65 osób, odpowiedzialnych głównie za nadawanie powtórek amerykańskich programów o modzie lub gotowaniu papryki.

Programy

Stacja ta nadaje bardzo wiele ciekawych i ambitnych programów, oto one:

  • Sędzia Judy (Judge Judy) – najbardziej kozacka sędzia świata. Nigdy nie rozwiązywała spraw o zabójstwo czy porwanie, tylko o kradzież pierścionka zaręczynowego, niepłacenie czynszu lub porysowanie samochodu gwoździem. Lubi się wydzierać i wyśmiewać, oglądać zdjęcia będące dowodem czegośtam. Słowa jakich najczęściej używa w stosunku do którejś ze stron rozprawy to:

– Pan/i jest chyba głupi/a!
– Proszę nie robić z siebie idioty, i niech pan/i nie kłamie!
– Tak, tak. Mhm. Jasne. Taaak, oczywiście. 250 dolarów na rzecz powódki. Zamykam rozprawę.
– Zna pan/i lepsze bajki?
– Może jeszcze pan/i powie, że ofiara sama się okradła?!
– Dosyć!

Sprawy w tym programie kończą się najczęściej słowami: X dolarów na rzecz powoda/powódki. Zamykam rozprawę. Program trwa niecałe 30 minut, a w tym czasie sędzia rozwiązuje trzy, cztery sprawy.

  • Szpital – nagłe przypadki (Untold Stories on the ER) – kontrowersyjny program, w którym pacjenci są przywożeni na ostry dyżur z „bardzo poważnymi” urazami, np. z czkawką[1]. Przywożą tam ludzi, którzy chcieli się utopić w dmuchanym basenie lub pralce, przywożą też psycholi lub ludzi na prochach.
  • Sturm Der Liebe – krótko mówiąc posrana niemiecka telenowela, w której nikt nie wie o co chodzi. Oglądają ją tylko zatwardziałe kur(w)y domowe, które zamiatają co dwie minuty i gotują rosół co pięć. Od FBI wiemy tylko to, że Klara zdradza Rudolfa.
  • Hi Hi TV – program, w którym pokazuje się epickie faile, jak to dzieci spadają z rowerka czy przysypiają przy obiedzie. Czasem pokazują też psa, który goni swój ogon. Podczas trwania leci psychiczna muzyczka, a do filmu dodawane są odgłosy rodem z kreskówek typu „bździąąąąg”, czy „baaaang”, a także „trzaask”.
  • Naked & Funny (Goło i Wesoło) – program dla starych erotomanów młodzieży, gdzie panie w doprawdy prześmiesznych sytuacjach pokazują piersi. Przykład: Idzie sobie facet, i baba prosi go o potrzymanie np. coli bo ta musi sobie poprawić bluzkę. Facet trzyma, a ta zdejmuje bluzkę, pokazuje cycki, a facet uśmiecha się (reżyser lubi dodawać do uśmiechu faceta dźwięk „hhyhyhhyyh”). Po chwili panienka pokazuje mu że tu jest kamera a facet ponownie uśmiecha się. Doprawdy, zabawne…
  • Shockwave (dosł. Fala szokowa) – ambitny program pseudodokumentalny, w którym pokazują straszne, mrożące krew w żyłach historie ludzi, którzy przeżyli po to aby nam o tym opowiedzieć. Najczęściej są to amatorskie filmy ze strasznych żałosnych wypadków samochodowych, ludziach którzy się podpalili, o scenie która się zawaliła lub o wybuchu cysterny lub stacji paliwowej. Cudowny lektor, po puszczeniu materiału w normalnym tempie, przewija film i cichym głosem niczym z trailera horroru mówi „A teraz zobaczmy to w zwolnionym tempie…”. Nie ma wątpliwości, że gdyby film trwał 2 godziny, i tak by go zwolnił i puścił od początku do końca. Zwykle ten, kto przeżył ten jakże straszliwy wypadek, mówi coś w stylu:

– To straszne, miałem dym przed oczami…
– Myślałem/am, że to już koniec i umrę…
– Byłem strasznie przerażony
– To było okropne…

I takie tam inne pierdu-pierdu o straszliwej straszliwości tego wydarzenia.

  • No Problem! (Nie ma problemu!) – to coś zaczęto emitować niedawno, lecz tego cosia nikt nie ogląda. Przedstawia on jakąśtam Erin Murphy z Juesej, która uciekła do Polski, a w TV Puls powiedziała, że jest rodowitą Amerykanką i że umie wciskać ludziom kit (nawet do okien), więc przyjęli ją z uśmiechem i otwartymi rękoma. Prowadzi program „No Problem!”, w którym rozwiązuje życiowe problemy Polaków, typu: Jakie trampki założyć na dyskotekę? Fioletowe czy seledynowo-sraczkowate?. Erin może nauczyć Cię jak tańczyć (ale tylko pogo). Wyremontuje Tobie mieszkanie (to znaczy, doradzi Ci co zrobić, ale zrób to sam/a).
  • 13 posterunek – przywrócony na antenę dzięki petycjom, które zostały napisane przez ludzi, nie mających dojścia do oglądania seriali online. Opowieść o zbzikowanych ludzikach, którzy są psami. Kultowy serial, w którym oglądamy Czarka Czarka i innych przygłupów oraz seksowne nogi Kasieńki.
  • Pełna chata (Full house) – program o chacie, która jest pełna. Dogłębnie, jest to program o domu, w którym mieszka trzech debili o imionach Jesse, Danny[2], i Joey. Serial przedstawia historię młodego wdowca Joey'a, mającego na karku trzy bachory, któremu wszystko sypie się z rąk, prosi o pomoc szwagra Jesse oraz dawnego szkolnego przyjaciela Danny'ego. Latają oni po domu robiąc rozCenzura2.svg dol, i przyprowadzając gości i innych kolesi.
  • Ćpun Kung Fu Panda – legenda o niezwykłości – kolejny serial o gadających zwierzętach. Lepiej byłoby to emitować jak film na Tefałenie.
  • Wojna o bagaż/Aukcja w ciemno/Łowcy okazji – pasmo „seriali dokumentalnych” pokazujących Amerykanów, którzy licytują „w ciemno” stare magazyny i próbują sprzedać ich zawartość. Oczywiście za każdym razem zarabiają oni dwa lub trzy razy więcej niż wydali, chyba że aukcję wygrała osoba, której nikt nie lubi. Wtedy traci większość pieniędzy. Z racji tego, że programy te są wręcz słownikową definicją „zapychacza”, pasmo to potrafi lecieć nawet przez połowę czasu dziennej ramówki.
  • Zbuntowany anioł – kolejna telenowela, znana z dawnego Polsatu.
  • Wojciech Cejrowski. Boso – kontynuacja programu z Dwójki.
  • Przypadki Cezarego P. – pierwszy własny serial stacji opowiadający o dawnej gwieździe filmowej desperacko próbującej wrócić na szczyt. Niestety, bezskutecznie, bowiem za tym pseudominem ukrywa się Cezary Pazura, który wciąż nie oczyścił się z zarzutów nabierania starszych ludzi na garnki.
  • Lombard: Życie pod zastaw – Wbrew opinii ludzi którzy mają już wyrobioną negatywną opinie na temat każdego polskiego serialu, lombard to ukryty diament. W przeciwieństwie to większości polskich seriali, lombard to połączenie paradokumentu i kryminału. Gangsterzy i mafia w większości wątków.
  • Lekarze na start – klon Na dobre i na złe z gimbusami w rolach głównych.
  • Następny proszę! – zerżnięty z Włoch teleturniej inny niż wszystkie – aby tu wygrać, trzeba bowiem odpowiedzieć źle na wszystkie pytania, a więc można w nim udowodnić, że Albania jednak istnieje. Prowadzony przez Marcina Wójcika z Ani Mru-Mru.
  • Rodzinny interes – kolejny serial opowiadający o bardzo emocjonujących losach kumpli i kumpelkach prowadzących warsztat i salon fryzjerski naprzeciwko siebie. Został wyprodukowany przez Outset Films zajmujące się paradokumentami na Polsacie.

Ciekawostki

  • Kanał emituje wszelkie możliwe programy znane z innych stacji telewizyjnych. Chyba nie ma już na świecie żadnego programu, serialu czy filmu, którego nie pokazałaby na swojej antenie TV Puls. Najczęściej tworzone są z niskobudżetową wersją lektorską, przekładającą na język polski wszystkie lapsusy językowe w sposób tak dosłowny, że ich kontekst jest zwykle niezrozumiały.
  • Historia logotypu telewizji Puls była najbardziej kolorowa ze wszystkich logotypów polskich stacji telewizyjnych, od białego, przez zielony i niebieski, po czerwony.

Przypisy

  1. A żebyście wiedzieli, był taki odcinek!
  2. Nie Danny Phantom, tylko po prostu Danny