Tabu

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru


Zakazany owoc dumnie krąży mi nad głową
Zakazany owoc marzeń ciemnych tabu

Krzysztof Antkowiak o tabu

Tabu (Taki Absurd Bardzo Uciążliwy) to, w najogólniejszym skrócie, są to te wszystkie rzeczy, o których wszyscy wiedzą, ale nikt o nich nie mówi i ich nie robi, bo nawet jak je robi to i tak nikomu o tym nie mówi, bo jeśli ktoś by się dowiedział, że on to robi to by powiedział wszystkim innym (którzy i tak pewnie o tym wiedzą), a oni by udali wielkie zdziwienie i poszliby do tego, który to robi i powiedzieliby mu żeby tego nie robił, bo przecież nikt tego nie robi, a jak będzie dalej to robił, to oni zrobią mu tak, że nie będzie już nic więcej mógł robić. Na wszelkie pytania dotyczące tabu zazwyczaj jest jedna uniwersalna odpowiedź – Bo tak!.


Powstanie tabu

Najpierwotniejsze formy tabu pojawiły się jeszcze w czasach, gdy człowiek ubierał się w inne zwierzęta (czasami nawet bez wcześniejszego ubicia), a umiejętność odsłonięcia wszystkich zębów świadczyła o wysokiej pozycji społecznej (taki Ronaldinho z miejsca zostałby wodzem). Pierwszymi tabu były proste zakazy, zazwyczaj o podłożu religijnym, np: Nie wolno drażnić świętego byka, a zwłaszcza zakradać się do niego gdy śpi, huśtać mu jaj i wkładać mu słomek do tyłka albo Nie wolno ci jeść niczego co lubi szaman. Tylko on ma w sobie moc Wielkiego Byka, by nieczyste stało się czyste.

W późniejszych czasach zakres tabu znacznie się rozszerzył obejmując wszystkie te zakazy, których nie da się w prosty sposób i racjonalnie wytłumaczyć. Dobrymi przykładami współczesnych tabu są: Nie wolno obrażać prezydenta albo Nie wolno przechodzić na czerwonym świetle, nawet jak jest to droga wyłączona z ruchu przez odbywające się roboty remontowe.

Przełamywanie tabu

Liczne obwarowania społeczeństwa zakazami zazwyczaj prowadzi do wybuchów niezadowolenia, wiążących się często z innymi rodzajami wybuchów w siedzibie aktualnie panującego. Doprowadziło to w końcu do pojawiania się wybitnych jednostek łamiących zakazy, które w sumie i tak kończyły na stryczku przy akompaniamencie okrzyków oburzonego tłumu, ale po kątach mówiło się: Dobrze, że w końcu ktoś powiedział o tym głośno. Rewolucyjne napięcia wymusiły na panującej władzy świeckiej lub religijnej stworzenie pewnych rytuałów, które pozwalały ludności wyżyć się do woli w ciągu kilku dni do tego stopnia, że nikt nie zadawał zbędnych pytań, bo chodził zakosami przez kilka kolejnych dni i myślał wyłącznie o wodzie. Przykładowo, mogło być to Święto Huśtania Jaj Świętego Byka i Ryżowej Wódy. We współczesnych społecznościach wiele takich zaworów bezpieczeństwa przetrwało w oryginalnej lub zmienionej formie (chociażby masowo spotykane w miejscowościach turystycznych automaty ze zwisającym wielkim worem, w który uderza się pięścią). Innym przykładem takich przełamanych form tabu są rytualne bitwy kibiców Legii, pozwalające na skanałowanie niezadowolenia na płycie boiska i nienaganne zachowanie owych w szeregach społeczeństwa.