Tanie państwo

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Tanie Państwo Polskie - jest to obecnie lansowany model rodziny w Polsce. Dotyczy on sfery ekonomicznej życia przeciętnych państwa Polskich[1] będących w związkach małżeńskich z dzieckiem [2], ewentualnie kotem [3] (a najlepiej to siódemką [4] dzieci ewentualnie kotów). Ekonomicznie polega to na tym, że tacy Państwo starają się utrzymać jak najniższym kosztem, a zaoszczędzone w ten sposób pieniądze z radością przekażą na realizację rządowych projektów takich, jak:

  • likwidacje rządowych instytucji[5] wiążąca się z koniecznością wypłacenia odpraw
  • zmiany personalne na państwowych stanowiskach[6]
  • tworzenie nowych instytucji[7]
  • tworzenie jeszcze nowszych instytucji co wiąże się z budową nowych siedzib, zakupem najnowszych BMW dla każdego z pracowników, zatrudnieniem sekretarek dla dyrektorów, v-ce dyrektorów i ich zastępców
  • wejście do koalicji rządowej w której potrzeba utworzyć jeszcze nowsze instytucje by zaspokoić potrzeby koalicjantów
  • organizacją nowych wyborów w razie potrzeby

Niektórzy mylnie odnoszą ten termin do Państwa polskiego[8]. Prawdopodobną przyczyną tego stanu rzeczy jest to, że owe hasło było lansowane przez niektóre partie polityczne w ostatniej kampanii wyborczej a zostało to źle zrozumiane przez naród.

Przypisy

NonNews
Zobacz w NonNews temat:
  1. Za pomysłodawcami używajmy tego nazwiska zamiast mocno wyeksploatowanych Kowalskich tudzież Nowaków
  2. Bo tak nakazuje jedynie słuszny światopogląd - bez dziecka nie ma rodziny.
  3. Aluzja do partnera życiowego Jarosława K.
  4. Musi być dużo, bo trzeba Ziemię zaludniać. Siódemka dlatego, że od dawna się pojawia w mistycznych księgach różnych kultur.
  5. Aluzja do planów likwidacji Centralnego Ośrodka Dokształcania Nauczycieli
  6. Aluzja do zdymisjonowania przez Ministra Edykacji, Romana Giertycha, dyrektora CODN Mirosława Sielatyckiego za doprowadzenie do wydania, na zlecenie Ministerstwa Edukacji, podręcznika
  7. Aluzja do projektu powstania Instytutu Wychowania (czy jak go tam zwą), który będzie nadzorować uczenie patriotyzmu. Wiąże się to z koniecznością zmiany tabliczek na drzwi (jak jest drzwi dużo, to tabliczek też jest dużo), pieczątek (jak było ich dużo, to również trzeba dużo nowych), itp...
  8. polskiego rozumianego jako kraj