Tank (gra)

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Now you'll die, fuckers!
Wersja alternatywna „Capture the Eagle”
Tank edukuje
Pamiętaj, że w chwili wydania tej gry mało kto znał angielski. Szczególnie w Polsce

Tank 1990 (albo poprawnie Czołgi; w oryginalnej wersji na Famicoma Battle City) – jedna z rozlicznych gier wydanych na ekskluzywną konsolę Pegasus.

Opis misji[edytuj • edytuj kod]

W grze gracz wciela się w postać czołgu, gdyż pojazd ten jest bezzałogowy. Na samym początku zostaje wysłany (bez żadnych uprzednich tutoriali!) w sam środek wielkiej bitwy wojsk pancernych. Ma za zadanie obronić orzełka przed hordą wrogich czołgów. Nie ma limitu czasowego – by ukończyć poziom, trzeba zniszczyć wszystkie czołgi przeciwnika, których jest aż dwadzieścia i w dodatku rzadko padają jednym strzałem.

Postacie[edytuj • edytuj kod]

Gracz ma do wyboru aż jeden czołg – żółty w kolorze mniej więcej bananowym. W grze double player dodawany jest drugi czołg, który przeszkadza w nabijaniu skora pomaga szybciej przejść planszę. Fakt, że czołg ten ma kolor soczyście zielony jak arbuzik, powoduje, że nooby często wykłócają się o niego, gdyż Jak jest sielony, to jezd taki potenrzny!!1.

W trakcie rozgrywki, gracz ma możliwość rozwijania swojej maszyny. Każda gwiazdka daje w rezultacie jeden poziom w górę. Wyróżnia się 4 levele czołgu:

  • Level 1Król Normalności aka Król Gówna, gdyż normalnie gówno nim zestrzelisz;
  • Level 2Król Szybkości. Szybko ci zabiją orzełka z tym czołgiem;
  • Level 3Król Muru. Fajnie się przebija przez mur, łatwo się blokuje o jego kawałki;
  • Level 4Król Pancerza. Niszczy dość szybko przeciwników. Przebija pancerz, zazwyczaj ten na środku planszy, skąd najwięcej wrogów wyjeżdża.

Wrogowie[edytuj • edytuj kod]

W celu jeszcze większego wkurzenia graczy, twórcy gry przygotowali gamę przeciwników. Oto ich charakterystyka:

  • Czołg za 100 pktów (Z Krzywą Lufą) – niezbyt inteligentny: zacina się na wolnej przestrzeni i rzadko kiedy skręca. Często strzela, zazwyczaj w pancerz na środku planszy albo do „swoich”;
  • Czołg za 200 pktów (Szybki) – nie uchwycisz gnoja: porusza się szybciej niż gracz, często samoistnie skręca i naciera wprost na orzełka. Gdy już do niego dotrze, zabija go dopiero po wystrzeleniu ok. 40 pocisków, gdyż pierCenzura2.svgli się przy murku we wszystkie strony (czasem nawet odjeżdża z powrotem);
  • Czołg za 300 pktów (Z Prostą Lufą) – szczyt geniuszu: jedzie tylko do przodu i strzela, skręca dopiero po nadzianiu się na koniec planszy. Paradoksalnie, przez to często zabija gracza/orzełka;
  • Czołg za 400 pktów (Pancernik) – kwadratowy, skręcający i strzelający wtedy, kiedy trzeba (czyli kiedy wyjedziesz z ukrycia). Nawet jeśli błyszczy (zawiera bonusy), to nie padnie jednym strzałem.

Wrogie czołgi mają różne kolory, aby gracz łatwiej dostał ataków epileptycznych:

  • Białe – padają po jednym strzale, coś wspaniałego. Nigdy ich nie ma w nadmiarze;
  • Żółte/zielone – trzeba takiego trafić dwukrotnie. Często spotykane są w takim kolorze Czołgi Z Krzywą Lufą;
  • Żółte/białe – fundują graczowi niezapomniane dawki zszarganych nerwów. Trzy Szybkie na planszy, migające z żółtego na biały, to istny armageddon;
  • Zielone/białe – na całe szczęście ten nie jest użyty, chyba że wróg zakosi ci bonusa. Gra przeradza się w czysty horror;
  • Błyszczące – musisz je trafić liczbą od jednego do czterech pocisków. Wylatują z nich bonusy, zazwyczaj na drugim końcu planszy, gdzie roi się od żółtych Pancerników. Plusem jest za to fakt, że łatwo je wypatrzeć, gdy kryją się w zaroślach.

Bonusy[edytuj • edytuj kod]

Podobnie jak w wielu innych pegasusowskich grach, również w Czołgach mamy dużą ilość bonusów do zebrania. Wypadają one po każdorazowym kontakcie pocisku gracza z migającym czołgiem wroga.

  • Gwiazdka – powoduje darmową modernizację naszego czołgu o jedną umiejętność;
  • Karabin – daje steryda pojazdowi: grubieje, strzela przez pancerz i może być raz trafiony bez straty życia!;
  • Życie – sensacyjne działanie: +1 lajf!;
  • Łopatka – orzełek dzięki niej buduje sobie stalowe fundamenty, których trwałość wynosi aż pół minuty;
  • Stoper – zatrzymuje czołgi przeciwnika, często wtedy, gdy kryją się w krzakach i szukaj ich wtedy po omacku;
  • Niespodziankabomba jądrowa rozszczepiająca atomy wrogów na animowany wybuch i cyferki;
  • Osłona – pole siłowe (chmurka?), które nie przepuszcza nawet powietrza;
  • Jeżyk – slangowo statek, daje możliwość przechodzenia przez niebieskie prostokąty.

Ponadto, w niektórych wersjach, wrogowie mogą też zbierać bonusy. Sama przyjemność dla duszy.

  • Gwiazdka – wszyscy wrogowie dostają overpowerowany upgrade. Mogą niszczyć stal, krzaki i oczywiście mury;
  • Karabin – w końcu nowy przeciwnik! Tak, gdy wróg ci to zakosi, to zmienia się w kopię ciebie tuż po zebraniu karabinu. Oczywiście, potrzeba 4 hitów, by go rozwalić i może niszczyć stal. Twórcy gry byli nawet zbyt leniwi, by dodać go do punktacji bądź dać mu liczbę punktów, więc w zamian otrzymujemy „dwie czerwone kreski”;
  • Życie – kolejna zmora dla gracza. Każdy wróg zmienia barwę na różowego migacza. Na domiar złego, już istniejący bonusowi mają zielono-biały pancerz;
  • Łopatka – magiczną telepatią mury broniące naszego orła znikają;
  • Stoper – wiadomo – hamuje ciebie i twego kolegę, jeśli z jakimś grasz. Szykuj się na zgon;
  • Niespodzianka – efekty też wiadome, ale jeśli się nie domyśleliście – gracze wybuchają;
  • Osłona – nic nowego. Ten sam efekt, co „Życie”;
  • Jeżyk – dzięki temu wróg, który go podniesie, też pływa po niebieskich kwadracikach. W porównaniu z graczem nie wymaga dodatkowego strzału.

Menu główne i plansze[edytuj • edytuj kod]

Po uruchomieniu gry oczom gracza ukazuje się – uwaga – menu główne. Ma on możliwość zagrania w trybie jednoosobowym lub dwuosobowym. Ciekawą opcją jest konstruowanie planszy. Przydaje się wtedy, gdy chcesz zrobić kawał partnerowi albo ułatwić sobie grę, otaczając orzełka pancerzem. Taka plansza jest niestety jednorazowa; po jej przejściu gra się na standardowych. Nie miej twórcom tego za złe, bo w 1990 roku zapis gry był dopiero w fazie dodawania do pamięci na kalkulatorze.

Wersji Czołgów jest całe mnóstwo: od A do N. Tak naprawdę to od A do C, reszta niczym się nie różni od nich. W 1990 roku programiści byli leniwi i dość słabo opłacani, toteż zrobili tylko 12 plansz, następne powstały z przesunięcia składowych trochę w lewo. Żeby jednak graczom się nie nudziło, dali nieskończoną liczbę leveli. To obala stereotyp, jakoby FreeCell był najtrudniejszą grą świata – prędzej przejdziesz FreeCella, niż dojdziesz do połowy poziomów w Czołgach.

Noob w Czołgach[edytuj • edytuj kod]

  • Walczy o to, by sterować zielonym pojazdem. Pomarańczowy uważa za zbyt standardowy.
  • Zbiera karabin, a po nim gwiazdki. Dziwi się, czemu pada potem po jednym strzale.
  • Nigdy nie gra w wersje, gdzie przeciwnicy zabierają bonusy. Chyba, że pod przymusem.
  • Twierdzi, że przeszedł tę grę.
  • W grze z kompanem pada nadzwyczaj szybko (trzecia, może czwarta plansza).
  • Na szczęście nie wie, że da się podebrać życie od kompana po swojej śmierci.
  • Często po utracie pierwszego życia zabija z zawiści niewinnego orzełka.
  • Nie używa trybu pojedynczego strzału Królem Pancerza, zwłaszcza chcąc zabić białego przeciwnika nad pozbawionym muru orłem.
  • Inny noob używa tylko pojedynczego strzału. Pada, bo rywale mają ałtoszota Turbo.
  • Strzela bezmyślnie po całej planszy, niszcząc wszelkie miejsca do skrycia się.
  • Ale gdy trzeba pociskiem zbić pocisk lecący na kumpla/orła, nie strzeli.
  • Z opcją pływania łazi tylko po wodzie przez dwa poziomy. Najdalej w trzecim ją straci. W wodzie, oczywiście.
  • Myśli, że jak zbija krzaki, to jest najlepszy i nieśmiertelny.
  • Gdy ma możliwość zbijania krzaków, robi tylko to przez co najwyżej cztery plansze.
  • Jedyne, co zbija, to błyszczące czołgi. Zwłaszcza wtedy, gdy byłeś w odległości piksela od cennego bonusa.
  • Zbiera sobie drugi karabin, zamiast zostawić go partnerowi. Motywuje to bycie potenrznym kszakozbijatschem.

Zobacz też[edytuj • edytuj kod]