Technos Samurai

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Technos Samurai – jeszcze jedna chodzona nawalanka firmy Technos na konsole NES[1]. Twórcy już najwyraźniej nie mieli pomysłu na dobrą grę, więc podmienili tylko scenerię i postacie z River City Ransom, zmieniając wszystko na styl samurajski i dodając wszystkim bohaterom długie włosy spięte w kucyk.

Ogólne[edytuj • edytuj kod]

W porównaniu z RCR fabułą troszkę się zmieniła. Zamiast ratować ukochaną, mamy znaleźć lekarstwo (prawdopodobnie na kaca) dla swojego mistrza. Lekarstwo znajduje się oczywiście w posiadaniu tego złego. Daje to nam pretekst do zrobienia kuku wszystkim, którzy staną nam na drodze.

W grze można także skillować umiejętności, przez co gra może znów stać się popularna[2] u fanów prymitywnych MMORPG–ów. Z każdego pokonanego przeciwnika wypadają srebrne monety, za które można kupić dodatkowe ciosy, czy jedzenie zwiększające staty lub punkty życia. Niestety, z powodu zbyt dużej popularności gry u dzieci, nie można przepuścić pieniędzy na plebejskie uciechy.

Multi[edytuj • edytuj kod]

W grze przewidziano tryb dla 2 graczy i aż 2 tryby rozgrywki:

  • mode 1 – nie możesz zrobić krzywdy drugiemu graczowi, chyba, że rzucisz w nim jakimś przedmiotem (bądź przeciwnikiem);
  • mode 2 – możesz przypadkowo zranić towarzysza źle wymierzonym ciosem;

W przypadku braku towarzysza do gry lub drugiego sprawnego pada[3] sterowanie naszym kompanem przejmuje komputer konsola. Niestety AI jest wielce niedopracowane, dlatego działania naszego towarzysza można uznać za niepełnosprytne.

Zaimplementowano w grze także system zapisu dla użytkowników posiadających oryginalną wersję konsoli NES.

Zobacz też[edytuj • edytuj kod]

Przypisy

  1. Czyli u nas Pegasus
  2. Tylko, że nigdy taka nie była…
  3. Częściej jednak pada