Trampki

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Trampki – obuwie sportowo-szpanowe, w najprostszej wersji z gumy i kawałka szmaty. Można w nich chodzić gdzie dusza zapragnie. Oczywiście zniszczą się, ale według filozofów to jest sensem ich istnienia. Podobne do konia – jakie są, każdy widzi. Idealne w każdych warunkach, co potwierdziło wiele znanych osób: Jan III Sobieski ruszał w nich na Wiedeń, Hannibal przeprawiał się przez Alpy obuty oczywiście w tramposze, Mojżesz poznał ich liczne zalety wędrując ku Ziemi Obiecanej. Według niektórych są najlepszymi butami na świecie, inni zaś twierdzą, że są nimi glany. Spór trwa od dawna, odebrał życie wielu fanatycznym nastolatkom i doprowadził ich rodziny do rozpaczy, końca jednak nie widać.

Rodzaje trampków

  • Tró czarne – za kostkę lub nie, ale obowiązkowo z białymi przeszyciami. Według wielbicieli to jedyny akceptowany model – kto ma inne, jest profanem. Ich dumni nosiciele doprowadzają je często do stanu, w którym nie wiadomo, czy trampek zawiera więcej dziur, czy samego trampka.
  • Szare lub granatowe, ewentualnie czerwone – już nie takie fajne jak te powyżej, ale wielbiciele nie krzywią się za bardzo.
  • We wszystkich kolorach tęczy lub we wzorki – wszystkich kolorów nie da się policzyć, a co roku modny jest inny. Posiadacze kilku par dobierają je do swojego nastroju. Kto by się połapał?
  • Na koturnie lub obcasie – wyewoluowały dość niedawno i są połączeniem obuwia eleganckiego i sportowego. Co ciekawe, nie są ani eleganckie, ani sportowe. Żaden szanujący się trampkonosiciel nawet ich nie dotknie, bo grozi to skażeniem i śmiercią.
  • Baleriny na podwoziu trampkowym – coś z zupełnie innej beczki, autor chce wydłużyć artykuł.

Cykl życiowy

Dzięki elastycznej strukturze, trampki posiadają umiejętność łatwego rozmnażania się poprzez podział. Następuje to zazwyczaj po około 3-4 tygodniach. Przed tym jednak trampek zaczyna przechodzić okres dojrzewania, czyli się przepoczwarzać. Dochodzą m. in. takie luksusy jak automatyczna wentylacja. Dzięki temu trampek zaczyna znaczyć terytorium, oraz rozsiewać różnorakie zarodniki sygnalizujące zdolność do rozmnażania. Trampek w tym okresie zaczyna nawiązywać intensywną symbiozę z licznymi gatunkami grzybów. Zwiększa się też agresywność trampka: podczas używania zaczyna on wydawać odstraszające dźwięki podobne do klaskania, oraz groźnie demonstrować otwór gębowy. Sygnałem pełnej dojrzałości jest pojawienie się na trampku ubarwienia godowego. Są to najczęściej wzorzyste plamy o różnym odcieniu, wielkości i kształcie, czasem wydzielające różne oleiste substancje lub intensywny zapach, który ma podniecić samice. Każdy trampek ma swój wyjątkowy układ plam. Najstarsze trampki można rozpoznać po wykształceniu u nich twardej i nieelastycznej wielowarstwowej skorupy pełniącej funkcje obronne. Czasem mogą się też pojawić, podobnie jak u niektórych gatunków ryb, świetlne wabiki w postaci różnych fosforyzujących grzybów.

No dobra, ale kto to nosi?

Nie ma na świecie osoby, która nie miała na nogach trampoli, to pewne[1]. Ludzi noszących je można podzielić na kilka kategorii.

  • Modne uczennice – zawsze wiedzą, który kolor i model jest aktualnie najmodniejszy, lubią też powiększać zyski firmie Converse. Jeśli nie wiesz, czy w danym sezonie nosi się róż czy miętowy, udaj się do jednej z nich po radę po radę, a każdy przechodzień będzie oglądał się za twoimi odnóżami (Ależ on ma koszmarne buty!).
  • Mniejsi uczniowie – mamusie kupują im trampki na WF żeby mogli wygodnie biegać, kopać się z kolegami i ściągać sobie nawzajem spodenki. Później zostają zastąpione adidasami[2].
  • Emo – ich ulubione modele są w kratkę lub czachy, oczywiście w kolorze czarnym lub... różowym. Często noszą trampki wsuwane, bez sznurówek[3]. Powód jest oczywisty (Buu, nie udało mi się zawiązać buta, idę się pociąć!).
  • Metale – obuwie wymienne z glanami. Nie dotyczy to wszystkich metali, a jedynie tych, którzy nie są wystarczająco tró i nie noszą glanów przez cały rok. Niestety nie można się nimi skutecznie obronić przed dresiarzami ani miażdżyć niewiernych.
  • Grunge'owcy – oni ukochali trampki ponad wszystkie inne buty, jednak trzeba wiedzieć, że nie każde są dobre. Zaraz po zakupie należy je podeptać, wybrudzić w błocie[4], podpalić i zrobić dziury. Po tych wszystkich zabiegach można nosić je z dumą. Nie można kupować par stylizowanych na zniszczone, wszystko musi zostać zrobione własnoręcznie i własnonożnie.
  • Ludzie, którzy kupują trampki z powodu ich niskiej ceny – nie są najczęściej świadomi tego, jak bardzo są modni. Jaka szkoda...

Ciekawostki

  • W czasach przedpotopowych trampki były butami dla koszykarzy, uwierzysz? Dopiero później przygarnęły je nastolatki, które za wszelką cenę chciały być inne niż reszta, co jeszcze bardziej upodobniło je do ogółu.
  • Zakładanie trampków trzy razy dłuższych niż przeciętne trwa pięć razy dłużej.
  • Im bardziej posiadacz chce zachować swoje tramposzczaki w czystości, tym szybciej się brudzą.
  • W grze glany, trampki, sandały przegrywają z glanami, ale wygrywają z sandałami.
  • Im bardziej zniszczone, tym wygodniejsze.
  • Ich zapach może być używany jako broń.

Zobacz też

Przypisy

  1. Jeśli jesteś wyjątkiem, koniecznie skontaktuj się z naszymi redaktorami lub z farmaceutą
  2. O ile sprytny uczeń nie załatwi sobie zwolnienia
  3. Naukowcy spierają się czy można je jeszcze nazywać trampkami
  4. Warto wytarzać się razem z nimi