Valentina Trevino

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Czasami bywało ciężko...

Valentina „Valsartdiary” Trevino (ur. 1978) – amerykańska malarka i autorka krótkich filmów, pierwsza osoba, która udowodniła, że na YouTubie można robić ciężką kasę nie tylko na reklamach.

Początki[edytuj • edytuj kod]

Valentina swoją karierę malarską rozpoczęła w wieku 19 lat i przez długi czas kariera ta rozwijała się w charakterystyczny dla większości młodych artystów sposób. Jej sztuką kompletnie nikt się nie interesował, a o tym, że maluje, nie wiedziała nawet jej najbliższa rodzina. W ten sposób żyła przez następne lata utrzymując się z cudzych pieniędzy i kontynuując swój kompletnie deficytowy proceder. Gdy miała 28 lat, a swoją działalnością nie zarobiła jeszcze ani dolara, zdesperowany chłopak powiedział jej wprost, żeby skończyła z tą głupotą i zabrała się za uczciwą pracę. Jednak jako że artyści prawie zawsze kurczowo trzymają się swojego hobby wbrew wszelkiemu rozsądkowi, Valentina nie dała za wygraną. W akcie desperacji stworzyła pięciominutowy film, w którym pokazywała proces tworzenia nowego obrazu i opublikowała go na największym na świecie serwisie z głupimi filmami, YouTube.

Kariera w internecie[edytuj • edytuj kod]

Film w dość szybkim tempie odniósł sukces, co było jednak w 90% zasługą urody, głosu i ciekawego akcentu malarki, a nie treści nagrania (która również bez wątpienia zasługiwała na uwagę, ale bardzo wątpliwe, aby więcej niż kilka tysięcy osób spośród kilkuset milionów użytkowników YouTube rzeczywiście wiedziało cokolwiek o sztuce, a napalonych nastolatków w internecie zawsze pod dostatkiem). Jakkolwiek wywalczona w ten sposób widownia okazała się dość wierna i licznie oglądała publikowane co tydzień nowe filmiki o tej samej tematyce (nadal mało interesując się ich treścią). Rosnąca liczba subskrybentów sprawiła, że Trevino udało się nawiązać współpracę z najpopularniejszymi postaciami YouTube, takimi jak TheWineKone i TheHill88, chętnie robiącymi łaskę bardziej pokrzywdzonym przez los kolegom z projektu. Dzięki temu została zaproszona do programu YouTube Partners, czyli dołączyła do grupki osób czerpiących ciężkie pieniądze z reklam wyświetlanych przy ich filmach.

Realne konsekwencje[edytuj • edytuj kod]

Szybko okazało się, że wśród fanów są osoby na tyle zdesperowane, by kupić dzieła Trevino. Poprzez aukcję internetową na eBay`u sprzedała ona po raz pierwszy w życiu obraz, i to od razu za ok. 600 dolców, kwotę dla przeciętnego, młodego artysty wyznaczającą roczny dochód. Każdy kolejny obraz również udawało się jej sprzedać za podobne pieniądze, a jeden ceną zbliżył się do 5000 zielonych, co sprawiło, że kuriozum tym zaczęły interesować się media. O Trevino za bąknęły się czasopisma takie jak The Wall Street Journal, Forbes i Chicago Tribune`s Redeye. Przewinęła się też raz w Fox News (choć to akurat każdy szanujący się Amerykanin uznaje raczej za dyshonor). Obecność w środkach masowego przekazu utrwaliła popularność Valentiny i sprawiła, że cała ta dziwaczna sytuacja trwa do dnia dzisiejszego. Trevino nadal publikuje co tydzień kolejny film o tym, jak maluje obraz, jest on wychwalany pod niebiosa przez kilkaset osób niemających zielonego pojęcia o sztuce, a następnie kupowany przez podobnego, niezorientowanego w temacie osobnika za bardzo dużą kasę.

Ciekawostka[edytuj • edytuj kod]

Valentina Trevino cierpi na wielokrotne rozszczepienie osobowości, co można łatwo zaobserwować w robionych przez nią filmach. Poza prowadzeniem dialogów z pluszowym skunksem oraz używanymi przez siebie pędzlami, Valentina posiada dwa ludzkie alter-ega, które ujawniają się od czasu do czasu. Są nimi:

  • La Donna Gio, znana też pod nickiem SoPedestrian – baba o okropnym charakterze, której głównym zajęciem jest krytykowanie Valentiny we wszelkich możliwych aspektach jej twórczości. Posiada głęboki, niski głos, przez co niektórzy fani lubią ją bardziej od głównej osobowości Trevino.
  • HippieValhippiska, kompletnie oderwana od wszelakiej rzeczywistości. Myśli, że podatki są dobrowolne, często śpiewa pacyfistyczne piosenki, mimo że zdecydowanie nie powinna niczego śpiewać.