Vanuatu

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Hipermarket w stolicy kraju
Zahipnotyzowana świnka
Torby na zakupy z wielkolistnych palm…
Stoisko z fastfoodami

Masz zęby/oczy jak świnia

Największy komplement na wyspach Vanuatu

Republika Vanuatu (z lama: „Ripablik blong Vanuatu”) – wyspiarskie państwo w Oceanii, położone na wszystkich bez dwóch wysp Nowych Hebrydów, graniczy z Fidżi i Francją. Na powierzchni Polski rozciąga się od Szczecina do Przemyśla. Mieszka tam 200 tys. ludzi, którzy porozumiewają się w 150 językach, choć w miastach gadają jedynie w kreolskiej bislamie.

Geografia[edytuj • edytuj kod]

Czarne Wyspy Szczęśliwe są, w odróżnieniu od białych koralowych – wulkaniczne. Nie wyglądają tak atrakcyjnie jak one, ale za to coś na nich rośnie (głównie importowana z USA kukurydza, kapusta, z której można zrobić prawie nasze gołąbki, i Pochrzyn|pochrzyny – robiące za polskie ziemniaki ogromniaste bulwy, smakujące jak caluteńka kuchnia brytyjska. Palmy są długaśne i wesoło pomarańczowe. Gleby gęsto obrośnięte, bo wulkaniczne. Do tego jest tam woda. Wyspy białe zazdroszczą.

Fauna[edytuj • edytuj kod]

Na wyspach żyją chętnie murzyńskie świnie, drugie po człowieku najważniejsze źródło białka, i mają się dobrze, choć regularnie są zjadane, bo smakują jak on. Najważniejsze ekonomicznie, doskonała lokata kapitału.

Kultura[edytuj • edytuj kod]

Ludzie żywią się głównie w fast foodach, gdzie za kobiety wyzwolone robią banany, piją kavę z chińskich miseczek w kształcie kokosa (bo wtedy nie widać, że jest słaba), ubierają się w koszule, mieszkają w domkach z patyków[1] i nie znają ubrań[2]. Między wyspami przemieszczają się na motorówkach. Wcześniej popularne były katamarany wydłubane w jednym pniu, ale ich idea się wyczerpała. Skoki na bungee są tam obrzędem religijnym.

Symbole narodowe[edytuj • edytuj kod]

  • Flaga – czterobarwna: kolor czarny – symbolizujący gleby wulkaniczne (o czym było wyżej), czerwony – dający wyraz przelanej krwii plemion ludożerczych, żółty – mający oznaczać dobrobyt i zielony – tak żeby ładniej wyglądało. Na fladze wyraźnie widoczny jest symbol narodu w kolorze dobrobytu – świński kieł, w środku którego znajdują się skrzyżowane dwa nagie liście daktylowca. Również widoczna na fladze leżąca literka Y wzięta jest z kosmosu[3].
  • Godło – tubylec z dzidą na tle zakręconego dziczego kła i, dla odmiany, skrzyżowanych dwóch nagich liści sagowca. Na wstążeczce koloru symbolizującego dobrobyt pod murzynkiem umieszczony jest napis informujący, że Wanuaci[4] kumplują się z Bogiem.
  • Hymn – wychwalający Boga i to, że są jego kumplami, oraz to, że dał im urodzić się na ziemi tych wysp. Ma niepozorną nazwę „Yumi, yumi, yumi”, gdzie yumi to, oczywiście, stary japoński łuk[5].

Vanuatu w popkulturze[edytuj • edytuj kod]

Polityka[edytuj • edytuj kod]

Bawią się w parlament z pięćdziesięcioma dwoma posłami, którzy spływają na wyspę stołeczną na motorówkach. Mają demokrację i siedmiu prezydentów, więc są prawdziwie wolni.

Zobacz też[edytuj • edytuj kod]

Przypisy

  1. Taaa, mieszkają. Kilka procent tam mieszka… Rzeczywiście – mieszkają.
  2. W sumie to w rzeczywistości znają, ale ciii…
  3. Wyspy należące do kraju na zdjęciu satelitarnym układają się w jej kształt.
  4. Czy jak im tam…
  5. Za Wikipedią.