Warszawski Uniwersytet Medyczny

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

WUM (Warszawski Uniwersytet Medyczny, właśc. Wielki Uniwersytet Magii) – kuźnia umysłów w wiosce Warszawa. Wykuwa w umysłach swych studentów sztuki tajemne. Charakteryzuje się wszechobecnymi paradoksami i biurokracją obfitującą w mutacje zmiany sensu na brak sensu. Targany reformami i zasilany dewizą Panta Rhei, prawdopodobnie jedyna uczelnia, gdzie przekształcenie szatni na Katedrę Histologii zostałoby skwitowane co najwyżej wzruszeniem ramion. Istne jajko niespodzianka wśród polskich instytucji. Zwyczajem WUMu jest stawianie przed nieświadomymi studenciakami wymagań odgórnie niemożliwych do spełnienia, po czym, zależnie od ułożenia planet i siły wiatru, egzekwowanie i tak czegoś zupełnie innego. Wydziały Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego są prawdziwym ewenementem. Przez internety i fejsbunia utrzymują, iż organicznie się nie znoszą, natychmiast otwierając krzyżowy ogień nienawistnych uwag typu „A TY JESTEŚ GUPI”. W realu razem osiadają na ławeczkach, desperacko przepytując się nawzajem z Bochenka i przeżuwając tanie drożdżówki w identycznym tempie.

Wydziały[edytuj • edytuj kod]

I Wydział Lekarski[edytuj • edytuj kod]

Bramy piekieł

Pogromcy dra House'a prowadzą badania nad wskrzeszaniem umarłych, od których to z miesiąca na miesiąc różnią się coraz mniej. Podstawą ich żywienia są przede wszystkim bochenki. W istocie – kilka setek snobów, których stać na jacuzzi wypełnione kozim mlekiem, ale mimo tego nie podzielą się nawet niedojedzoną kanapką. Pierwszy semestr przeważnie spędzają na użalaniu się nad trudnością kolosów, po których to kolosach zwykle wbijają na melanże, coby „się odstresować”. Owe melanże z reguły zajmują cały odstęp czasowy między dwoma kolokwiami. W rezultacie IWL rzadko kiedy jest przygotowany na jakiekolwiek sprawdzenie wiedzy, a mimo to wychodzi na tym całkiem dobrze. Drugi semestr upływa Pierwszemu Wydziałowi na śmianiu się z drugiego wydziału, to jest do czasu sesji letniej, kiedy na powrót zajmują się swoimi sprawami – pozorowaniem nauki i praniem brudnych pieniędzy.

Znaczną część „studentów” IWL stanowią odpady z rekrutacji, dziwacy, psychicznie chorzy mutanci i kloszardzi, którzy potrafią tylko marudzić, że kartkówka za trudna, że w prosektorium śmierdzi, nauki za dużo, medycyna taka trudna. W wolnym czasie zajmują się nałogowo pisaniem do dyrektorów katedr maili o ich trudzie istnienia. Rozpieszczone bachory, w 50% „płatni” lub też „ultrapłatni” (muszący łożyć gruby szmal za wejście na pojedyncze zajęcia).

Kadra tegoż wydziału często na długo znika bez śladu pod pretekstem robienia specjalizacji/uczestniczenia w programach kosmicznych NASA, a po jej powrocie liczba mokrych preparatów na uczelni podwaja się.

II Wydział Lekarski[edytuj • edytuj kod]

Zwany Wydziałem Nekromancji i Weterynarii. Pochodzą z niego znani i lubiani Nekromanci, tacy jak Twoja Stara. Prowadzą z I Wydziałem Lekarskim brutalne wojny o władze nad klubem „Medyk”. Od 40 lat co roku mówi się o tym ze II wydział zostanie zlikwidowany, dzięki czemu da się wyczuć na nim apokaliptyczny klimat.

Inteligentny Student IIWL (Isiiwl po starosyberyjsku) – mityczne zwierzę, które według niepotwierdzonych (kilkunastu) relacji zamieszkuje stolicę kraju co najmniej 10 miesięcy w roku. Niektóre relacje wskazują na obecność stworzenia w rejonie szpitala Bahama. Żadne wiarygodne dowody nie potwierdziły jak dotąd istnienia „isiiwli” (nie znaleziono kości czy ciała, a fragmenty domniemanego plecaka okazywały się własnością studentów innych wydziałów lub były niemożliwe do identyfikacji). Są tylko dowody pośrednie i niepewne: naoczni świadkowie, niedojedzone resztki pokarmu, przypisywane tej istocie odchody, notatki itp. Krótko mówiąc – łatwiej o Nessie niż o Isiiwl.

Farmaceutyczny[edytuj • edytuj kod]

Miejsce przygotowywania koksu dla przyszłych Pudzianów (we współpracy z radzieckim reaktorem) oraz mety dla Arnolda (we współpracy z Jelfą). Prowadzi badania nad eliksirem młodości i kamieniem filozoficznym.

Nauka o zdrowiu[edytuj • edytuj kod]

Jak nazwa wskazuje, uczą się, jak nie uczyć się o zdrowiu, a się nauczyć.

Zakłady[edytuj • edytuj kod]

Katedra i Zakład Chemii Medycznej[edytuj • edytuj kod]

Zakład nauczający podstaw alchemii i produkcji masła. Zarządza nim Sekta BHP, której formalnym przywódcą jest 1,3-dimetylo-papież Paździoch. Zlikwidowany w 2013 z powodu niezgodności z continuum czasoprzestrzennym Wielkiego Uniwersytetu Magicznego.

Zobacz też[edytuj • edytuj kod]