Edytujesz „Dowcip”

{{Cytat|O Boże, znowu Drozda - Śmiechu Warte! Panie Drozda, idź Pan w chuj z takim [[żart]]em!|[[Kaliber 44]] o dzisiejszym poziomie dowcipu w [[Telewizja Polska|TVP]].}}

Dowcipy mogą być nieśmieszne (dowcipy klasy 0), śmieszne (dowcipy klasy 1) albo metadowcipy (dowcipy o dowcipach lub ich opowiadaniu; dowcipy klasy 2), co jest najwyższą formą. Nie istnieją metametadowcipy (dowcipy klasy 3) – dowcipy o dowcipach na temat dowcipów lub ich opowiadania, ani metadowcipy wyższych stopni, co udowodnili znany radziecki naukowiec, prof. Szutnikow, (niestety nie mógł zapisać dowodu, gdyż margines gazety używanej przez niego do zwinięcia skręta był zbyt wąski) oraz [[amerykańscy naukowcy]]. Istnieją też dowcipy klasy –1 - ich istnienie odkrył Karol Strasburger, opowiada je nieprzerwanie od 1994 w „Familiadzie”.

=== Przykładowy dowcip ===

''[[Przychodzi baba do lekarza]]''.

=== Inny dowcip ===

Poszedł mały Jasio do [[cyrk]]u i tak się złożyło, że musiał usiąść w pierwszym rzędzie. Rozpoczął się występ i na arenę wyszedł Klaun Szyderca. Podchodzi do Jasia i pyta:<br />– ''Jak masz na imię?''<br />– ''Jasiu.''<br />– ''A więc, Jasiu, czy ty jesteś głową krowy?''<br />– ''Nie.'' <br />– ''A czy ty jesteś tułowiem krowy?''<br />– ''Nie.''<br />– ''A więc, Jasiu, ty jesteś [[dupa wołowa]]! HAHAHA!!!'' – zaśmiał się szyderczo Klaun Szyderca.<br />

Smutny Jasio wrócił do domu, opowiedział wszystko tacie, na co ten mu mówi:<br />– ''Jasiu, jutro też pójdziesz do cyrku.''<br />– ''Ale jak to? Do cyrku? A Klaun Szyderca? Znowu będzie się śmiał.''<br />– ''Jasiu, nie możesz się tak poddać. Musisz jutro jeszcze raz iść do cyrku!''<br />Smutny Jasio poszedł do cyrku i pech chciał, że znów musiał usiąść w pierwszym rzędzie. Po rozpoczęciu występu znów na arenę wyszedł Klaun Szyderca i widząc Jasia podszedł do niego i mówi:<br />– ''Widzę tutaj mojego przyjaciela Jasia! Proszę, powiedz mi, Jasiu, czy ty jesteś głową krowy?''<br />– ''Nie.''<br />– ''A czy ty jesteś tułowiem krowy?''<br />– ''Nie.''<br />– ''A więc, Jasiu, ty jesteś [[dupa wołowa]]! HAHAHA!!!'' – znów zaśmiał się szyderczo Klaun Szyderca.<br />

Wszyscy ludzie w cyrku zaczęli się śmiać, a Jasio, któremu zrobiło się bardzo przykro, wrócił do domu i powiedział o wszystkim tacie. Tata powiedział mu:<br />– ''Jasiu, jutro jeszcze raz pójdziesz do cyrku!''<br />– ''Ale tato, ja nie chcę! Tam jest Klaun Szyderca, on znowu się będzie śmiał!''<br />– ''Nie martw się, Jasiu, tym razem pójdzie z tobą [[Wujek Staszek|Wujek Staszek Mistrz Ciętej Riposty]]''.<br />

No i tak się stało. Następnego dnia Jaś i Wujek Staszek Mistrz Ciętej Riposty poszli do cyrku, usiedli w pierwszym rzędzie i czekali na występ Klauna Szydercy. Wychodzi więc Klaun Szyderca na [[arena|arenę]] i zaczyna swój znany występ. Podchodzi do Jasia i pyta:<br />– ''Jasiu, czy ty jesteś głową krowy?''<br />Na co [[Wujek Staszek|Wujek Staszek Mistrz Ciętej Riposty]]:<br />– ''Spierdalaj''.<br />

=== Przykładowy metadowcip ===

Przed [[II wojna światowa|II wojną światową]] do stolika Skamandrytów w Ziemiańskiej przysiadł się młody grafoman o wysokich ambicjach, przysłuchując się opowiadanym dowcipom. Tuwim mówi: ''132'', wszyscy po chwili wybuchają śmiechem. Po nim Słonimski rzuca: ''250'', i znów wszyscy wybuchają śmiechem. Grafoman wyrywa się: ''37'' i zdumiony widzi długie miny i nieprzychylne spojrzenia niektórych i ambaras innych. Szybko opuszcza towarzystwo i dopiero od barmana dowiaduje się, że wszystkie dowcipy o numerach poniżej 50 to dowcipy o Żydach.

=== Inny metadowcip ===

Dwie kobiety idą ulicą i opowiadają sobie dowcipy o milicjantach. Jedna mówi do drugiej:

<br />- Wiesz, Zocha, czemu milicjanci zawsze chodzą parami?

<br />- Nie wiem.

<br />- Bo jeden umie tylko pisać, a drugi umie tylko czytać.

<br />Po czym wybuchły gromkim śmiechem. Niestety usłyszało to dwóch przechodzących obok milicjantów, którzy zatrzymali kobiety:

<br />- Co, obywatelki? Z milicji się śmiejecie? Nieładnie, dostaniecie za to mandacik. Janek, dyktuj mandat, ja będę zapisywał.

==Właściwości fizykochemiczne==

Dowcipy charakteryzują się różnym stopniem łatwopalności. Spalony dowcip często staje się nieśmieszny, ale niekiedy może wyewoluować na nowe wyżyny śmieszności. Pięć przykładów dowcipów na zimno:<br>

1. Marketingowiec w rozmowie z filologiem polskim skarży się na plagę owadów:<br>

:– Wczoraj zabiłem pięć ćmów.<br>

:– Ciem. – poprawia filolog.<br>

:– Kapciem. – precyzuje usłużnie marketingowiec.<br>

2. Trzej Królowie przybywają, by oddać hołd nowo narodzonemu Panu Jezusowi. Najwyższy z nich wchodząc wali się głową o futrynę i wykrzykuje „O Jezus!”.<br>

:– Zobacz, Józek – zwraca się Maryja do Józefa – to jest ładne i oryginalne imię dla chłopca: Jezus, a nie jakiś tam Chaim czy Srul.<br>

3. Widziałeś kiedyś samochód z drzewa?<br>

:- To wejdź na drzewo i se zobacz.<br>

4. Mówi pluskwa do pluskwy: Jak coś, jesteśmy w kontakcie.<br>

5. Jaką bułkę najtrudniej znaleźć na plaży?<br>

:- Tartą.<br>

<br>

Te same dowcipy po spaleniu żywym ogniem:<br>

1. Marketingowiec w rozmowie z filologiem polskim skarży się na plagę owadów:<br>

:– Wczoraj zabiłem pięć ciem kapciem.<br>

2. Trzej Królowie przybywają, by oddać hołd nowo narodzonemu Panu Jezusowi. Najwyższy z nich wchodząc wali się głową o futrynę i wykrzykuje „O kurwa!”.<br>

3. Widziałeś kiedyś samochód z drewna?<br>

4. Mówi pluskwa do pluskwy: Jak coś, jesteśmy w gniazdku.<br>

5. Jaką bułkę najtrudniej znaleźć na plaży?<br>

:- Wrocławską.<br>

* Górnicy, kominiarze i grabarze preferują [[czarny humor]]. Palacze dają nieźle czadu i potrafią dołożyć do pieca, oj potrafią.

* [[Jan|Jaś]]

[[Kategoria:Gatunki literackie]]