Gra:Strona 33.3210

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Włóczycie się trochę po mieście, aż w końcu lądujecie w obskurnym barze mlecznym, do którego od początku ciągnęło Michała. Siadacie przy oknie przysłoniętym zakurzoną firanką w liczne pomidory. Otwieracie menu i od razu przechodzicie do deserów. Wiśniewskiemu ciekną łzy na widok deseru z lodami mandarynkowymi, ale odnajduje ukojenie w wielkiej porcji deseru dla dzieci o nazwie Serowy słoń, przyozdobionego serkiem homogenizowanym (ze zwiększoną zawartością pleśni). Wreszcie jego upragnione zamówienie ląduje na stole. I wtedy...