Lista rzeczy, które powinieneś robić zamiast odwiedzania Nonsensopedii

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Tracić czas przy Nonsensopedii…
…czy trochę poćwiczyć? Odpowiedź jest prosta…

Witaj w Nonsensopedii! Przygotuj się do oddania całego swojego wspaniałego i bezcennego wolnego czasu i tak zwanej kreatywności do edytowania stron jedynej i prawdziwej internetowej encyklopedii – Nonsensopedii (nieistotne jest jak bardzo Wikipedia próbuje sobie przypisać ten tytuł…)! Jednak zanim zaczniesz edytować, rząd nakazał nam przedstawienie tego disklajmera, przypominającego ci o rzeczach, które powinieneś robić zamiast odwiedzania Nonsensopedii, lub które robiłbyś w świecie, w którym NIE BYŁOBY Nonsensopedii! Co nastąpi to tylko mały wyciąg z listy niepoliczalnych aktywności, którymi mógłbyś się zajmować, gdyby nie Nonsensopedia:

  • Seks – seks jest zdrowy!
  • SzkołaPrzyszłem ze szkoły dopiero co! Niezła gramatyka, kretynie. Właśnie przyznałeś mi rację. W szkole nauczyłbyś się, że poprawnie gramatycznie zdanie to Dopiero przyszedłem ze szkoły!
  • Praca – właśnie tym powinieneś się zajmować w tej chwili. Praca pozwala ci na zarabianie pieniędzy, których mógłbyś użyć do zapłacenia rachunków, na przykład tego od internetu. Mama płaci za ciebie rachunki? A myślisz, że nie wolałaby sobie pójść do salonu piękności zamiast płacić miesięcznie siedem dych, aby jej synalek mógł pisać głupoty w internecie i masturbować się przy pornolach?
  • Pamiętaj o mamie – twoja mama za tobą tęskni. Przeszła przez całe godziny męki, abyś mógł przyjść na świat, a ty jak się jej odpłacasz? Nie dzwonisz do niej, a jak z tobą mieszka, to ją ignorujesz! Przyszedłeś do Nonsensopedii zamiast porozmawiać ze ŚWIĘTĄ KOBIETĄ! WSTYD!!!
  • Wyprowadź psa na spacer – tak, to dziwne, pokryte sierścią stworzenie drapiące po drzwiach frontowych chce wyjść na zewnątrz i się wysikać. Jeśli go nie wyprowadzisz, nasika na twój dywanik i czyja to będzie wina? Poza tym, musisz ćwiczyć grubasku.
  • Oglądaj telewizję – idź obejrzyj coś w telewizji. Stacje telewizyjne wydają setki tysięcy bądź miliony złotych, aby wyprodukować programy, nie dla rozrywki, ale po to, abyś je obejrzał. Ponadto na reklamy na świecie przeznacza się miliardy dolarów rocznie tylko po to, aby móc dotrzeć do ciebie, jako potencjalnego odbiorcy! A ty siedzisz na Nonsie zamiast oglądać telewizję! Poza tym o czym jutro będziesz gadać w szkole czy pracy? Wszyscy oglądali mecz a ty nie! O czym będziesz mówić?
  • Rozmawiaj z prawdziwymi ludźmi – sztuka artykulacji głosek i konwersacji, pamiętasz? Zamknij IRC-a czy chata i porozmawiaj z kolegą lub koleżanką.
  • Poćwicz – rusz dupsko do ćwiczeń ty obrzydliwie opasłe marnotrawstwo przestrzeni! Wstań i idź na dwór (jeśli jeszcze potrafisz…)
  • Miłość – patrząc na ciebie i biorąc pod uwagę fakt, że nie radzisz sobie z prowadzeniem rozmowy czy w ogóle artykulacją głosek, odpuśćmy sobie ten temat.
  • Masturbuj się – bo nie masz dziewczyny (czy tam chłopaka…)
  • Zostań wolontariuszem – część ludzi uważa, że pomaganie potrzebującym to ważna część w życiu każdego człowieka. Idź nakarm bezdomnego, pociesz menela, zrób coś aby zdobyć kilka pozytywnych karmicznych punktów, no chyba że jesteś katolikiem, po prostu daj księdzu w łapę pięć dych i pośpiewaj w chórku.
  • Przeczytaj książkę – Jezus Maria! Książka cię nie zabije! Niektórzy giganci współczesnej literatury, jak Stephen King, John Grisham, Dan Brown czy Tom Clancy wymagają tyle samo myślenia co oglądanie telewizji!
  • Spędź trochę czasu z dziećmi – poważnie! Twoje starsze dziecko jest metalem lub dresiarzem, młodsze jest emo a najmłodsze nie ma zmienianej pieluchy od sześciu godzin! Jeśli nie poświęcisz im więcej uwagi, sąd rodzinny odbierze ci niemowlę, a starsze dzieci będą sprzedawać amfę na ulicy, bądź gorzej! Skończą tak jak ty! Jeśli zaś masz córkę, idź porozmawiaj z nią, bo inaczej będzie dawać dupy na autostradach za piętnaście złotych, albo gorzej, weźmie ślub z Larrym Kingiem!
  • Weź swój samochód do przeglądu – oni nie mówią ci, że co jakiś czas trzeba zabrać samochód do przeglądu, aby zarobić trochę pieniędzy… no, właściwie to właśnie dlatego to robią, ale to lepsze niż jeździć po ulicach modląc się, żeby hamulce zadziałały na skrzyżowaniu…
  • Naucz się angielskiego – without English, in modern world, you are just another worthless piece of shit, like some Moldavian or Romanian homeless people.
  • Naucz się trzeciego języka – ¿Cuántos idiomas sabe Usted? ¿Uno? ¡Tu madre es una puta vieja, fea, sucia y gorda! Excuses-moi, je ne comprends pas. Parlez-vous francais?
  • Naucz się gotowaćDanie w pięć minut czy Nudle Knorr to nie jest dobre jedzenie dla ciebie! Podgrzewanie jedzenia w mikrofalówce nie liczy się jako gotowanie! Chodzenie do McDonald'sa tym bardziej nie! Jeśli jednak potrafiłbyś dosłownie spalić wodę, zawsze możesz pójść na jakiś kurs lub poprosić mamę o kilka lekcji (patrz: Zadzwoń do mamy).
  • Idź coś zaśpiewać – idź do łazienki, spójrz w lustro i zaśpiewaj sobie jakąś piosenkę z repertuaru Iza Kamakawiwo. To lepsze niż gapienie się w ekran komputera.
  • Pokutuj za grzechy, módl się o zbawienieNonsensopedia jest pełna obrzydliwości i grzechu! Jeżeli przeczytałeś jakąkolwiek stronę, jesteś grzesznikiem! Piekło to nie żart!
  • Karm piersią swoje nowo narodzone dziecko – to, jeśli jesteś kobietą, choć widziałem facetów z cyckami większymi niż większość kobiet…
  • Sprawdź stan pacjenta, którego zostawiłeś podłączonego do aparatu dializującego krew – uch, och! Maszyna wzięła za dużo! Teraz twój pacjent jest pusty jak obietnice wyborcze!
  • Oddaj nerkę do przeszczepu – w końcu masz dwie nerki, nie? A niektórym obie się popsuły. Zamiast tracić czas na Nonsensopedii, mógłbyś uratować kogoś przed koniecznością nieustannego powtarzania dializ… Zresztą do twojego siedzenia na dupie przed kompem nie są ci potrzebne obie nerki, wystarczy ci jedna.
  • Pomóż swojej wątrobie! – skończ z tym cholernym alkoholem!
  • Pomódl się do jakiegoś Boga – znajdź sobie jakąś religię jeśli masz za dużo czasu (a masz, skoro czytasz ten artykuł).
  • Posłuchaj ostatnich słów umierającego krewnego – posłuchaj go, może mieć coś ciekawego do powiedzenia, np. jak zginął Adolf Hitler albo gdzie ukryto skarb Templariuszy…
  • Sprawdź zapłon w rakiecie kosmicznej – 3…2…1… nic… Więcej szczęścia następnym razem, NASA!
  • Oddychaj – patrząc na ciebie, dobrze że ci to przypomniałem…
  • Co byk ta sie opiprzoł? Przeróbta arta na zwykłom ślunskom gware!
  • Dołącz do zawodowego Wojska Polskiego – czy jest coś lepszego, aby ukazać swój patriotyzm, niż oddać swoje życie w imię bezsensownych i bezcelowych działań swojego rządu w krajach o których wielu Polaków nawet nie słyszało? Ty też możesz zostać obrany z całego człowieczeństwa i z poczucia indywidualizmu dołączając do zawodowego Wojska Polskiego! Dodatkowo będziesz miał okazję postrzelać do Arabów. Click'n'join!
  • Sprowadź do Polski nieznany tutaj sport – jeżeli masz za dużo czasu, możesz spróbować sprowadzić do Polski sport, który nie jest tu uprawiany, np. krykiet lub netball idealnie się do tego nadaje. Organizacja klubu, sprzętu i innych zajmie ci tyle czasu i pochłonie tyle pieniędzy, że zabraknie ci czasu na marnowanie go przy Nonsensopedii.
  • Skończ z uzależnieniem od papierosów – tylko żartuję. Papierosy są dobre dla ekonomii.
  • Zdobądź dyplom na wyższej uczelni – czy zauważyłeś, że jesteś studentem na swojej uczelni dłużej niż większość twoich wykładowców tam uczy? Czy kiedykolwiek pomyślałeś, że stoi za tym jakiś powód?
  • Załatw swoje potrzeby fizjologiczne w toalecie – siedzisz ze skrzyżowanymi nogami, bo coś cię ciśnie między nimi? A może przyciskasz pośladki do krzesła, bo masz wrażenie, że coś z niego wyjdzie? To odpowiednio mocz i kał. Pójdź, załatw co trzeba w toalecie, zanim będziesz musiał zmienić spodnie i umyć krzesło. Wstrzymywanie moczu źle działa na potencję… Ach, zapomniałem, że nie jest ci to potrzebne.
  • Mrugaj – mógłbyś chcieć to robić nieco częściej powodując mniejszy ból oczu, podczas bezsensownego gapienia się w ekran…
  • Idź zjedz chińszczyznę – prędzej czy później to zrobisz…

Jeśli nie jesteś w stanie wykonać niczego z powyższych, po prostu się zabij. Najlepiej użyj shotguna, który rozwali twoje flaki po pokoju, a twoi bliscy z pewnością nie będą się posiadać z radości, że będą mogli sprzątać cały twój pokój z wnętrzności twojej czaszki…

Zobacz też[edytuj • edytuj kod]