Edytujesz „Nonźródła:Rozmowa w sklepie monopolowym”

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Uwaga: Nie jesteś zalogowany. Jeśli wykonasz jakąkolwiek zmianę, Twój adres IP będzie widoczny publicznie. Jeśli zalogujesz się lub utworzysz konto, Twoje zmiany zostaną przypisane do konta, wraz z innymi korzyściami.

Ta edycja może zostać anulowana. Porównaj ukazane poniżej różnice między wersjami, a następnie zapisz zmiany.

Aktualna wersja Twój tekst
Linia 7: Linia 7:
<br/>
<br/>
Jako pierwszy do kasy podchodzi Adam. Stawia na taśmie swój nabytek.<br />
Jako pierwszy do kasy podchodzi Adam. Stawia na taśmie swój nabytek.<br />
''– Dowód osobisty proszę.<br />
''– [[Dowód osobisty]] proszę.<br />
''– Nie mam dowodu, ale jestem już prawie [[Pełnoletność|pełnoletni]] i chyba nic się pani nie stanie, jeśli mi pani sprzeda tego browarka.<br />
''– Nie mam dowodu, ale jestem już prawie [[Pełnoletność|pełnoletni]] i chyba nic się pani nie stanie, jeśli mi pani sprzeda tego browarka.<br />
''– Niestety, nie mogę panu sprzedać tego piwa. Wie pan, gdyby ktoś podkablował, stracilibyśmy koncesję, a według prawa chociażby panu do 18–stu lat brakowało minuty, to małe piwo zaszkodzi panu bardziej, niż po minucie cała flaszka wódki. A jeśli panu tak zależy, to może któryś z kolegów niech panu kupi.''
''– Niestety, nie mogę panu sprzedać tego piwa. Wie pan, gdyby ktoś podkablował, stracilibyśmy koncesję, a według prawa chociażby panu do 18–stu lat brakowało minuty, to małe piwo zaszkodzi panu bardziej, niż po minucie cała flaszka wódki. A jeśli panu tak zależy, to może któryś z kolegów niech panu kupi.''
Linia 25: Linia 25:
''– To nie jest wystarczający dokument.<br />
''– To nie jest wystarczający dokument.<br />
''– Ach przepraszam. Nie wiedziałem, że pani studiowała przed osiemnastką.''<br />
''– Ach przepraszam. Nie wiedziałem, że pani studiowała przed osiemnastką.''<br />
Kamil sięga głęboko do kieszeni i wyciąga dowód osobisty. Kupuje wódkę.<br />
Kamil sięga głęboko do kieszeni i wyciąga [[dowód osobisty]]. Kupuje wódkę.<br />
Mija północ. Janek podchodzi do kasjerki i prosi o Whiskey. Kasjerka łamiącym się głosem:<br />
Mija północ. Janek podchodzi do kasjerki i prosi o Whiskey. Kasjerka łamiącym się głosem:<br />
''– Ale, wie pan, nie jestem pewna, czy mogę panu już sprzedać.<br />
''– Ale, wie pan, nie jestem pewna, czy mogę panu już sprzedać.<br />
Cc-white.svg Wszystko, co napiszesz na Nonsensopedii, zgadzasz się udostępnić na licencji cc-by-sa-3.0 i poddać moderacji.
NIE UŻYWAJ BEZ POZWOLENIA MATERIAŁÓW OBJĘTYCH PRAWEM AUTORSKIM!
Anuluj Pomoc w edycji (otwiera się w nowym oknie)