NonNews:Arabia Saudyjska vs. Hiszpania (Mundial 2006)

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Hehehe... te... araby... to się będą ślizgać po boisku... hehe... na ropie! Hehehe...

Paweł Janas po zażyciu amfy

Po raz pierwszy gra w podstawowej jedenastce od pierwszych minut

Komentator Polsatu

Hiszpanie grają w tej chwili jak, nieprzymierzając, Polacy

Komentator Polsatu

Mecz Arabia Saudyjska vs. Hiszpania (Mundial 2006) rozpocznął się 23 czerwca o godzinie 1600. Saudyjczycy wystąpią dziś w jednolitych białych strojach. Hiszpanie w tradycyjnych strojach - czerwonych koszulkach i niebieskich spodenkach. Rozpoczynają piłkarze ubrani na biało... (Spać mi się chce, zmęczony jestem - będzie mało komentarzy). Trudne są nazwiska tych arabów, raczej ich za dużo pisać nie będe, jeśli w ogóle... W 36 minucie pada gol dla Hiszpanii. 45 minuta - do pierwszej połowy Sędzia doliczył jeszcze 3... piłkarze obu druzyn myślą już o przerwie, za chwilę się na nią udzadzą... Koniec!

Po pierwszej połowie Hiszpania prowadzi z jedną bramką na swoim koncie.

2 połowe zaczynają Hiszpanie. Wg moich obliczeń, w 50 minucie powinno być już 0:2, nic takiego nie miało jednak miejsca. Mamy 65 minutę i nadal jest 0:1. W 69 minucie Saudyjczycy byli przed ogromną szansą! Po świetnym podaniu z głębi pola w idealnej sytuacji znalazł się Al-Sulimani (jednak podałem) rozgrywający setny mecz w reprezentacji piłkarz jenak spudłował...trema? Od tej minuty dużo częściej właśnie oni rozgrywali akcje... i tak do 90 minuty. Sędzia dolicza jeszcze 4! Nic tam się wielkiego jednak nie zdarzylo.

Mecz się skończył, a wynik pozostał taki sam!