Otwarcie mistrzostw świata w piłce nożnej 2006

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Jeszcze nigdy nie sprzedaliśmy tylu telewizorów!

Pracownik Media Markt o otwarciu mundialu

Otwarcie mistrzostw świata w piłce nożnej 2006 odbyło się 9 czerwca 2006 na stadionie ze złota i rozpoczęło od poparzenia dwóch osób z ekipy technicznej, bo złoto aż skapywało. Dawni zdobywcy tytułu mistrzów, teraz bez szansy na wyjście z grupy, przedefiladowali geriatrycznym krokiem przed kamerami, a publiczność przezornie odgrodzona stalową siatką mogła podziwiać Pelego, zawsze uśmiechającego się akurat nie do ciebie.

Otwarciu towarzyszyli brzuchaci Bawarczycy rapujący do dźwięku jeszcze większych bębnów. Ze wszystkich kontynentów pościągały panny, aby na fali funduszy FIFA wnieść się ponad stadion. Nie było żadnych lin, mocowań, dźwigów. Tylko niebo nad stadionem. David Copperfield zaprzeczył.

Otwarcie szybko się skończyło, bo Niemcy mają co prawda pozłacane stadiony, ale mają ich niedobór i musieli w kwadrans uprzątnąć murawę z kilkuset kilogramów konfetti, bo zaraz miał się odbywać mecz inauguracyjny.

Wszystko odbyło się bez większych zakłóceń i incydentów. Jedynym aktem nieposłuszeństwa było rzucanie butelkami po Heinekenie, które na szczęście rozbijały się o siatkę i żaden z prowadzących ceremonię nie oberwał w głowę, lecz odłamki boleśnie raniły rzucających kibiców.

Zobacz też[edytuj • edytuj kod]