Edytujesz „Rodzaje babć autobusowych”

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Uwaga: Nie jesteś zalogowany. Jeśli wykonasz jakąkolwiek zmianę, Twój adres IP będzie widoczny publicznie. Jeśli zalogujesz się lub utworzysz konto, Twoje zmiany zostaną przypisane do konta, wraz z innymi korzyściami.

Ta edycja może zostać anulowana. Porównaj ukazane poniżej różnice między wersjami, a następnie zapisz zmiany.

Aktualna wersja Twój tekst
Linia 9: Linia 9:
== Większe gatunki ==
== Większe gatunki ==
=== Dziadkowie ===
=== Dziadkowie ===
* '''Dziadek antysemita''' – męska odmiana babci autobusowej występująca w Warszawie. Zaczepia współpasażerów i opowiada teorie spiskowe o [[Żyd]]ach.
* '''Dziadek antysemita''' – męska odmiana babci autobusowej występująca w Warszawie. Zaczepia współpasażerów i opowiada teorie spiskowe o [[żydzi|Żydach]].
* '''Dziadek „dwie pieczenie na jednym ogniu”''' – staje nad młodą kobietą, chociaż w pobliżu siedzi kilku chłopaków. Staje w bliskiej odległości od owej pani. Jeśli nie wywrze na pani milczącej presji, to chociaż zawartość dekoltu otaksuje.
* '''Dziadek „dwie pieczenie na jednym ogniu”''' – staje nad młodą kobietą, chociaż w pobliżu siedzi kilku chłopaków. Staje w bliskiej odległości od owej pani. Jeśli nie wywrze na pani milczącej presji, to chociaż zawartość dekoltu otaksuje.
* '''Dziadek Indiana Jones''' – najczęściej dziadek grubo po 70-tce (choć zdarzają się także babcie). Chodzi zawsze z wielką torbą, gdzie ma łopatę, kawałek sznurka i miarkę. Zwykle kręcąc sznurkiem przegania pasażerów z miejsca. Często spotykany w Wałbrzychu, bo szuka [[Złoty Pociąg|Złotego Pociągu.]]
* '''Dziadek Indiana Jones''' – najczęściej dziadek grubo po 70-tce (choć zdarzają się także babcie). Chodzi zawsze z wielką torbą, gdzie ma łopatę, kawałek sznurka i miarkę. Zwykle kręcąc sznurkiem przegania pasażerów z miejsca. Często spotykany w Wałbrzychu, bo szuka [[Złoty Pociąg|Złotego Pociągu.]]
* '''Dziadek meloman''' – wsiada do autobusu (już napity) i siada najczęściej na dwóch wolnych miejscach. Wyciąga wtedy gitarę lub harmonijkę i zaczyna na niej grać, „umilając” czas współpasażerom swoim rzępoleniem. Najczęściej gra wesołe przyśpiewki i wykrzykuje hasła propagandowe, np. „Żeby wszyscy mieli na piwo”. Kiedy skończy swój koncert, zazwyczaj prosi o „piątaka do gitarki lub puszki”. Gdy trafi na miłe towarzystwo, staje się hitem dnia i trochę zarobi, zaś gdy jakaś niemiła osoba zadzwoni na [[Policja|997]], może nie skończyć się to dla niego dobrze. Można go spotkać na liniach autobusowych na prawobrzeżu w Szczecinie.
* '''Dziadek meloman''' – wsiada do autobusu (już napity) i siada najczęściej na dwóch wolnych miejscach. Wyciąga wtedy gitarę lub harmonijkę i zaczyna na niej grać, „umilając” czas współpasażerom swoim rzępoleniem. Najczęściej gra wesołe przyśpiewki i wykrzykuje hasła propagandowe, np. „Żeby wszyscy mieli na piwo”. Kiedy skończy swój koncert, zazwyczaj prosi o „piątaka do gitarki lub puszki”. Gdy trafi na miłe towarzystwo, staje się hitem dnia i trochę zarobi, zaś gdy jakaś niemiła osoba zadzwoni na [[Policja|997]], może nie skończyć się to dla niego dobrze. Można go spotkać na liniach autobusowych na prawobrzeżu w Szczecinie.
* '''Dziadek niewdzięczny''' – nie dość, że „jeździ, bo lubi” to jeszcze najpierw wymusi na kimś miejsce siedzące, a kiedy potem tramwaj chwilę stoi w korku, mówi: „za dużo tramwajów i to za moje pieniądze”. Niewiele go obchodzi, że inni jadą „na sardynkę” i dojeżdżają do roboty zmęczeni, zanim jeszcze ją zaczną. Podobnie jak to, że prawdopodobnie nie tylko jedzie za darmo, ale i ci, którzy nad nim stoją, składają się na jego emeryturę.
* '''Dziadek niewdzięczny''' – nie dość, że „jeździ, bo lubi” to jeszcze najpierw wymusi na kimś miejsce siedzące, a kiedy potem tramwaj chwilę stoi w korku, mówi: „za dużo tramwajów i to za moje pieniądze”. Niewiele go obchodzi, że inni jadą „na sardynkę” i dojeżdżają do roboty zmęczeni, zanim jeszcze ją zaczną. Podobnie jak to, że prawdopodobnie nie tylko jedzie za darmo, ale i ci, którzy nad nim stoją, składają się na jego emeryturę.
* '''Dziadek były mundurowy''' – często gęsto zdarza mu się pomylić środek komunikacji publicznej i pasażerów z formacją, którą kiedyś dowodził. Jednakże w przypadku jakichś nieprawidłowości czy konfliktu może okazać się osobą całkiem przydatną i skuteczną.
* '''Dziadek były mundurowy''' – często, gęsto zdarza mu się pomylić środek komunikacji publicznej i pasażerów z formacją, którą był tam kiedyś dowodził. Jednakże w przypadku jakichś nieprawidłowości czy konfliktu może okazać się osobą całkiem przydatną i skuteczną.
* '''Dziadek dżentelmen''' – honorowy jak pies ogrodnika, sam nie usiądzie, a innemu wypomni, że pozycja stojąca jest zdrowsza od pozycji siedzącej. Stanowi mocny zespół wsparcia – w szczególności na widok każdej babci.
* '''Dziadek dżentelmen''' – honorowy jak pies ogrodnika, sam nie usiądzie, a innemu wypomni, że pozycja stojąca jest zdrowsza od pozycji siedzącej. Stanowi mocny zespół wsparcia – w szczególności na widok każdej babci.
* '''Dziadek weteran''' – nieubłagany czas robi swoje i prawdziwych bohaterów już raczej ze świecą szukać na Powązkach, ale bojownika o wolność, demokrację i utrwalanie władzy ludowej już niekoniecznie. Zwłaszcza jak zaczyna wymachiwać przed oczami artefaktem-legitymacją ZBOWiD (kurczę, co to jest zbowid?). Jak mawiał klasyk ks. Natanek "to znak, że coś się dzieje" lub Jurek Owsiak "oj, będzie się działo".
* '''Dziadek weteran '''– nieubłagany czas robi swoje i prawdziwych bohaterów już raczej ze świecą szukać na Powązkach, ale bojownika o wolność, demokrację i utrwalanie władzy ludowej wcale już nie. Zwłaszcza jak zaczyna wymachiwać przed oczami artefaktem-legitymacją ZBOWiD (kurcze, co to jest zbowid?). Jak mawiał klasyk ks. Natanek - "to znak, że coś się dzieje" lub Jurek Owsiak "oj, będzie się działo".


=== Babcie owocowo-warzywne ===
=== Babcie owocowo-warzywne ===
* '''Babcie truskawkowe''' – dosyć rzadko spotykany gatunek, zazwyczaj na liniach międzymiastowych. Rozpoznać je można po tym, że zawsze mają puste bądź pełne truskawek koszyki. Celem działań takiej babci jest zdobycie jak największej ilości truskawek zanim sąsiadki wykupią. Niekiedy przebywają wielkie odległości z wiosek do centrum miasta bądź rynku. Uwaga! Mogą stosować większość rodzajów wymuszeń.
* '''Babcie truskawkowe''' – dosyć rzadko spotykany gatunek, na liniach międzymiastowych. Rozpoznać je można po tym, że zawsze mają puste bądź pełne truskawek koszyki. Celem działań takiej babci jest zdobycie jak największej ilości truskawek zanim sąsiadki wykupią. Niekiedy przebywają wielkie odległości z wiosek do centrum miasta bądź rynku. Uwaga! Mogą stosować większość rodzajów wymuszeń.
* '''Babcie malinowe''' – jak wyżej, ale w koszyku zamiast truskawek znajdują się maliny.
* '''Babcie malinowe''' – jak wyżej, ale w koszyku zamiast truskawek znajdują się maliny.
* '''Babcie warzywne''' – kartofle, marchewka w opakowaniach/workach hurtowych z giełdy w atrakcyjnej cenie, bo o dwadzieścia groszy taniej niż w [[Biedronka|biedrze]]. Widoczna głównie w momencie jak się wpycha z tym całym kompostownikiem, do maksymalnie zatłoczonego autobusu bez biletu.
* '''Babcie warzywne''' – kartofle, marchewka w opakowaniach/workach hurtowych z giełdy w atrakcyjnej cenie, bo o dwadzieścia groszy taniej niż w [[Biedronka|biedrze]]. Widoczna głównie w momencie jak się wpycha z tym całym kompostownikiem, do maksymalnie zatłoczonego autobusu bez biletu.
Linia 33: Linia 33:
::''– Czy pan jedzie do Bytomia?''<br />''– Nie, do Nowego Jorku.''<br />''– A to przepraszam, pomyliłam autobusy.'' Ewentualnie pyta, czy przez Bytom.
::''– Czy pan jedzie do Bytomia?''<br />''– Nie, do Nowego Jorku.''<br />''– A to przepraszam, pomyliłam autobusy.'' Ewentualnie pyta, czy przez Bytom.
* '''Babcie zagubione''' – odziane w stary wełniany płaszcz, okutane chustką kurczowo dzierżąc w dłoni adres dzieci/wnuków jadą do wielkiego miasta na święta. Jak tylko zobaczy tablicę „[[Warszawa]]” co chwilę wypytuje kierowcę czy już ma wysiadać i myśli przerażona „jak my się z Kacprem odnajdziem w tej obcej ziemi”.
* '''Babcie zagubione''' – odziane w stary wełniany płaszcz, okutane chustką kurczowo dzierżąc w dłoni adres dzieci/wnuków jadą do wielkiego miasta na święta. Jak tylko zobaczy tablicę „[[Warszawa]]” co chwilę wypytuje kierowcę czy już ma wysiadać i myśli przerażona „jak my się z Kacprem odnajdziem w tej obcej ziemi”.
* '''Babcie przewodniczki''' – prawie nie wysiadają z politechniki… to znaczy autobusu. Pomstują na młodzież. Podpowiadają jak dojechać w dowolne miejsce, mimo że jeżdżą dwoma przystankami od 30 lat.


=== Babcie nauk ścisłych ===
=== Babcie nauk ścisłych ===
* '''Chemiczne''' – typ, który nie podpisał [[Konwencje genewskie|konwencji genewskich]] ani o takowych nigdy nic nie słyszał. Używa broni chemicznej. Najczęściej w postaci przesiąkniętego naftalenem (naftalina) futerka (rzadziej używa specjalnego przesączonego środkami chemicznymi moherowego beretu, jednak jest tylko kwestią czasu, gdy w wyniku postępu technologicznego tej subkultury zacznie używać tej zabójczej broni). Szczególnym typem jest tutaj tzw. Babcia gazowa – używa ona naturalnych gazów bojowych w postaci wiatrów, które potrafi miesiącami przygotowywać i przetrzymywać w dolnych partiach ciała i skutecznie użyć. Ten typ jest szczególnie groźny, gdyż atakuje wszystkich pasażerów. Atak babci gazowej jest szczególnie niebezpieczny w zatłoczonych pojazdach w upalne dni.
* '''Chemiczne''' – typ, który nie podpisał konwencji genewskiej ani o takowej nigdy nic nie słyszał. Używa broni chemicznej. Najczęściej w postaci przesiąkniętego naftalenem (naftalina) futerka (rzadziej używa specjalnego przesączonego środkami chemicznymi moherowego beretu, jednak jest tylko kwestią czasu, gdy w wyniku postępu technologicznego tej subkultury zacznie używać tej zabójczej broni). Szczególnym typem jest tutaj tzw. Babcia gazowa – używa ona naturalnych gazów bojowych w postaci wiatrów, które potrafi miesiącami przygotowywać i przetrzymywać w dolnych partiach ciała i skutecznie użyć. Ten typ jest szczególnie groźny, gdyż atakuje wszystkich pasażerów. Atak babci gazowej jest szczególnie niebezpieczny w zatłoczonych pojazdach w upalne dni.
* '''Fizyk-praktyk''' – najczęściej spotykane w okolicach targowisk i hipermarketów. Wtaszczają się do tramwaju/autobusu z siatami. W przypadku braku wolnego miejsca czekają na pierwszy lepszy zakręt; tuż przed wejściem w niego puszczają trzymaną dotychczas poręcz i pozwalają działać sile bezwładności, z rozmachem uwalając się na siedzących współpasażerów. Zwykle znajdzie się ktoś litościwy, kto ustąpi miejsca. Typ bardzo niebezpieczny, głównie ze względu na najczęściej dość znaczne rozmiary, dodatkowo powiększane torbami. Badacze nie są zgodni co do zakwalifikowania tego rodzaju, choć przypuszczają, że może być to podgatunek babci „Dromadera”.
* '''Fizyk-praktyk''' – najczęściej spotykane w okolicach targowisk i hipermarketów. Wtaszczają się do tramwaju/autobusu z siatami. W przypadku braku wolnego miejsca czekają na pierwszy lepszy zakręt; tuż przed wejściem w niego puszczają trzymaną dotychczas poręcz i pozwalają działać sile bezwładności, z rozmachem uwalając się na siedzących współpasażerów. Zwykle znajdzie się ktoś litościwy, kto ustąpi miejsca. Typ bardzo niebezpieczny, głównie ze względu na najczęściej dość znaczne rozmiary, dodatkowo powiększane torbami. Badacze nie są zgodni co do zakwalifikowania tego rodzaju, choć przypuszczają, że może być to podgatunek babci „Dromadera”.
* '''Babcie geograficzne''' – występują w nowszych środkach komunikacji miejskiej. Wszedłszy do autobusu, staje przed monitorem i śledzi trasę na mapie, korygując wewnętrzny kompas.
* '''Biolożki''' – inaczej: laborantki; wsiadają przed laboratoriami, szpitalami i klinikami. Przeglądają świeżo uzyskane wyniki badań, rzucając przy tym ''olaboga!'' i wypytując współpasażerów o to, jak zinterpretowaliby jej odsiew kału.
* '''Babcie matematyczne''' – typ uwielbiany przez spóźnialskich. Po wejściu od razu udaje się do kierowcy i kupuje bilet. Poproszona o zapłatę, liczy grosiki, opóźniając przejazd. Czasami ewoluują w babcie informatyczne i stosują podobną taktykę w próbach rozgryzienia biletomatów. Stety, nie opóźnia to [[autobus]]u.


=== Babcie religijno-poglądowe ===
=== Babcie religijno-poglądowe ===
* '''[[Moherowe berety]]''' – odmiana babć charakteryzująca się odmiennym stylem bycia. Ten typ posiada charakterystyczny [[beret]] u nasady głowy, a na klatce piersiowej zawsze widnieje wielki, ale to wielki, łańcuch, który w ich slangu został określony mianem „'''różańca'''”. [[Różaniec (przedmiot)|Różaniec]] stylizowany jest na ''Amerykański Lajf Stajl'' im więcej żelaza na klacie, tym lepiej. Wykształciły one specyficzny styl bycia i porozumiewania się. Wszystko odbywa się drogą telepatyczną przez pośrednika na górze, głównie za pomocą zdrowasiek. Niczym dobry szpieg, ten rodzaj babć zbiera informacje o niewiernych i podaje je do bazy, co widać gdy takowa przechodząc koło nas zaczyna szeptać. Kolor moherowego beretu też jest ważny, dotąd odnotowano barwy: beżowy, czerwony, szary, fioletowy, brązowy, kremowy, zielony – chodzi głównie o rejonizacje, dany kolor rządzi tylko swoją dzielnicą. Nie są zbyt rozrywkowe i stwarzają zagrożenie dla otoczenia. W pełni oddane swojemu guru – [[Tadeusz Rydzyk|Ojcu Dyrektorowi]]. W celu uniknięcia tych groźnych osobników należy obligatoryjnie unikać przystanków koło przybytków kościelnych – chyba, że ktoś jest również fanem Rozmów niedokończonych.
* '''[[Moherowe berety]]''' – odmiana babć charakteryzująca się odmiennym stylem bycia. Ten typ posiada charakterystyczny [[beret]] u nasady głowy, a na klatce piersiowej zawsze widnieje wielki, ale to wielki, łańcuch, który w ich slangu został określony mianem „'''różańca'''”. [[Różaniec (przedmiot)|Różaniec]] stylizowany jest na ''Amerykański Lajf Stajl'', czyli im więcej żelaza na klacie tym lepiej. Wykształciły one specyficzny styl bycia i porozumiewania się. Wszystko odbywa się drogą telepatyczną przez pośrednika na górze, głównie za pomocą zdrowasiek. Niczym dobry szpieg, ten rodzaj babć zbiera informacje o niewiernych i podaje je do bazy, co widać gdy takowa przechodząc koło nas zaczyna szeptać. Kolor moherowego beretu też jest ważny, dotąd odnotowano barwy: beżowy, czerwony, szary, fioletowy, brązowy, kremowy, zielony – chodzi głównie o rejonizacje, dany kolor rządzi tylko swoją dzielnicą. Nie są zbyt rozrywkowe i stwarzają zagrożenie dla otoczenia. W pełni oddane swojemu guru – [[Tadeusz Rydzyk|Ojcu Dyrektorowi]]. W celu uniknięcia tych groźnych osobników należy obligatoryjnie unikać przystanków koło przybytków kościelnych – chyba, że ktoś jest również fanem Rozmów niedokończonych.
* '''Rasistki''' – podchodzą do cygana albo [[murzyn]]a i mówią: „Ustąp babci miejsca, ty się jeszcze w życiu nasiedzisz”.
* '''Rasistki''' – podchodzą do cygana albo murzyna i mówią: „Ustąp babci miejsca, ty się jeszcze w życiu nasiedzisz”.
* '''Rewolucjonistki''' – ostrymi i populistycznymi hasłami (''To wszystko przez te Żyyyddyyy!!!'') mogą doprowadzić do [[rewolucja|rewolucji]], która na szczęście, ze względu na problemy sercowo-żołądkowo-stawowe większości babć rewolucjonistek, nie opanowuje obszaru poza autobusem.
* '''Rewolucjonistki''' – ostrymi i populistycznymi hasłami (''To wszystko przez te Żyyyddyyy!!!'') mogą doprowadzić do [[rewolucja|rewolucji]], która na szczęście, ze względu na problemy sercowo-żołądkowo-stawowe większości babć rewolucjonistek, nie opanowuje obszaru poza autobusem.
* '''Różańcowe''' – podgatunek [[Moherowe berety|moherowych beretów]], stoją nad tobą odmawiając różnego rodzaju [[pacierz]]e, różańce i litanie, zawodząc przy tym tak długo aż ustąpisz miejsca. Często wzywają przy tym imiona świętych i błogosławionych. Zbyt długie pozostawanie pod jej wpływem może prowadzić do [[Zamodlenie|zamodlenia]] lub migreny.
* '''Różańcowe''' – podgatunek [[Moherowe berety|moherowych beretów]], stoją nad tobą odmawiając różnego rodzaju pacierze, różańce i litanie, zawodząc przy tym tak długo aż ustąpisz miejsca. Często wzywają przy tym imiona świętych i błogosławionych. Zbyt długie pozostawanie pod jej wpływem może prowadzić do [[Zamodlenie|zamodlenia]] lub migreny.


=== Babcie psychiczne ===
=== Babcie psychiczne ===
* '''Hipnotyzerki''' – babuliny stojące nad ofiarą siedzącą, zimą często w zaparowanych goglach i tak się gapiące, że potencjalna ofiara czuje się jak na seansie u Kaszpirowskiego.
* '''Hipnotyzerki''' – babuliny stojące nad ofiarą siedzącą, zimą często w zaparowanych goglach i tak się gapiące, że potencjalna ofiara czuje się jak na seansie u Kaszpirowskiego.
* '''Jasnowidzki''' – po wejściu zasiadają w tylnej części autobusu, nie minie pół minuty a już w tylnej części zaczyna brakować powietrza, wtedy wszyscy prócz Babci/Dziadka ewakuują się, gdy jednak grupa śmiejącej się młodzieży zostanie przy środkowym wyjściu Babcia/Dziadek zaczynają mieć widzenia przyszłości typu: „Widzę was w piekle!”, „Diabeł w was tkwi!”, „Wszyscy ludzie pójdą do nieba, a wy zostaniecie wepchnięci do piekła!”.
* '''Jasnowidzki''' – po wejściu zasiadają w tylnej części autobusu, nie minie pół minuty a już w tylnej części zaczyna brakować powietrza, wtedy wszyscy prócz Babci/Dziadka ewakuują się, gdy jednak grupa śmiejących się gimnazjalistów zostanie przy środkowym wyjściu Babcia/Dziadek zaczynają mieć widzenia przyszłości typu: „Widzę was w piekle!”, „Diabeł w was tkwi!”, „Wszyscy ludzie pójdą do nieba, a wy zostaniecie wepchnięci do piekła!”.
* '''Niespokojne''' – babcie, które ewidentnie nie mogą usiedzieć w jednym miejscu autobusu, wobec czego permanentnie się przesiadają. A to przeciąg, a to nie mogą siedzieć w stronę przeciwną do kierunku jazdy, a to współpasażer jest podejrzany albo śmierdzi. Babcie wykazują dużą ruchliwość, aczkolwiek nie są niebezpieczne, chyba że jedynym młodszym człowiekiem od niej będzie kierowca.
* '''Niespokojne''' – babcie, które ewidentnie nie mogą usiedzieć w jednym miejscu autobusu, wobec czego permanentnie się przesiadają. A to przeciąg, a to nie mogą siedzieć w stronę przeciwną do kierunku jazdy, a to współpasażer jest podejrzany albo śmierdzi. Babcie wykazują dużą ruchliwość, aczkolwiek nie są niebezpieczne, chyba że jedynym młodszym człowiekiem od niej będzie kierowca.
* '''Marudzące''' – spotykane szczególnie na dłuższych trasach. Występują parami lub większymi grupami (jednak nigdy nie jest ich więcej niż 4). Wracasz z drugiego końca miasta, a tu nagle podchodzą dwie babcie i zaczynają narzekać na wszystko (niewygodne fotele, oszuści na straganie, dzisiejsza młodzież, brudne rury do trzymania, dzisiejsza młodzież, sąsiedzi, dzisiejsza młodzież, zwierzęta, ceny [[bilet]]ów… Aha, czy ja wspominałam o dzisiejszej młodzieży?) tak długo, aż ofiara nie popełni [[samobójstwo|samobójstwa]] poprzez walnięcie głową w szybę albo sama odejdzie dla „świętego” spokoju.<br />Czasami spotykany jest bardziej niebezpieczny podgatunek, który marudzi na takie tematy, aby znudzona ofiara szybciej odeszła (''a tej Kowalskiej to wycięli jelito i do tego macicę! Za moje pieniądze, no! Toż to idiotyzm!'').
* '''Marudzące''' – spotykane szczególnie na dłuższych trasach. Występują parami lub większymi grupami (jednak nigdy nie jest ich więcej niż 4). Wracasz z drugiego końca miasta, a tu nagle podchodzą dwie babcie i zaczynają narzekać na wszystko (niewygodne fotele, oszuści na straganie, dzisiejsza młodzież, brudne rury do trzymania, dzisiejsza młodzież, sąsiedzi, dzisiejsza młodzież, zwierzęta, ceny [[bilet]]ów… Aha, czy ja wspominałam o dzisiejszej młodzieży?) tak długo, aż ofiara nie popełni [[samobójstwo|samobójstwa]] poprzez walnięcie głową w szybę albo sama odejdzie dla „świętego” spokoju.<br />Czasami spotykany jest bardziej niebezpieczny podgatunek, który marudzi na takie tematy, aby znudzona ofiara szybciej odeszła (''a tej Kowalskiej to wycięli jelito i do tego macicę! Za moje pieniądze, no! Toż to idiotyzm!'').
* '''Chore na uszy''' – ujawniają się, gdy do autobusu wsiada grupa nastoletnich uczniów starszych klas [[Szkoła podstawowa|szkoły podstawowej]], [[Liceum ogólnokształcące|liceum]] lub [[technikum]]. Zwykle każe im siedzieć cicho, gdyż bolą ją uszy i nie może się denerwować. Nie zważa jedynie na fakt, że jedzie głośnym autobusem. Gdy uczniowie mają ją w dupie, zaczyna krzyczeć, jaka to dzisiejsza młodzież jest źle wychowana. Zazwyczaj po takim incydencie sprawcy zbyt głośnych rozmów przenoszą się do innej części pojazdu.
* '''Chore na uszy''' – ujawniają się, gdy do autobusu wsiada grupa nastoletnich uczniów [[gimnazjum]] lub [[Liceum ogólnokształcące|liceum]]. Zwykle każe im siedzieć cicho, gdyż bolą ją uszy i nie może się denerwować. Nie zważa jedynie na fakt, że jedzie głośnym autobusem. Gdy uczniowie mają ją w dupie, zaczyna krzyczeć, jaka to dzisiejsza młodzież jest źle wychowana. Zazwyczaj po takim incydencie sprawcy zbyt głośnych rozmów przenoszą się do innej części pojazdu.
* '''Wróżbitki''' – podgatunek babć jasnowidzek, tylko ten mówi prawdę. Najczęściej prosi o ustąpienie miejsca za wróżbę o najbliższej przyszłości. Gdy babcia się rozsiądzie mówi coś w stylu ''Widzę, że nie będziesz miał miejsca żeby usiąść…''. Wku{{cenzura3}}ją niesamowicie, choć ani razu się nie pomyliły.
* '''Wróżbitki''' – podgatunek babć jasnowidzek, tylko ten mówi prawdę. Najczęściej prosi o ustąpienie miejsca za wróżbę o najbliższej przyszłości. Gdy babcia się rozsiądzie mówi coś w stylu ''Widzę, że nie będziesz miał miejsca żeby usiąść…''. Wku{{cenzura3}}ją niesamowicie, choć ani razu się nie pomyliły.
* '''Schizy''' – sprawiają wrażenie jakby rozmawiały przez [[telefon komórkowy]] z drugą osobą mając zestaw bluetooth. Pozory mylą – nic z tych rzeczy, w rzeczywistości (wirtualnej) babcia gada w dwóch osobach sama ze sobą. Tutaj istnieje wersja soft i hardcore. W przypadku pierwszym zupełnie nieszkodliwe, za to w drugim czeka nas ostra jazda, aby uszy nie zwiędły/odpadły pod lejącym się stekiem bluzgów i przekleństw. Po takiej sesji można wysiąść z traumą i przeświadczeniem, że jednak [[Mikołaj Kopernik|Kopernik]] był kobietą.
* '''Schizy''' – sprawiają wrażenie jakby rozmawiały przez telefon komórkowy z drugą osobą mając zestaw blutooth. Pozory mylą – nic z tych rzeczy, w rzeczywistości (wirtualnej) babcia gada w dwóch osobach sama ze sobą. Tutaj istnieje wersja soft i hardcore. W przypadku pierwszym zupełnie nieszkodliwe, za to w drugim czeka nas ostra jazda, aby uszy nie zwiędły/odpadły pod lejącym się stekiem bluzgów i przekleństw. Po takiej sesji można wysiąść z traumą i przeświadczeniem, że jednak Kopernik był kobietą.


=== Babcie zawodowe ===
=== Babcie zawodowe ===
Linia 83: Linia 79:
* '''Chodzące Poradniki''' (w niektórych grupach naukowców: '''Babcia Dobra Rada''') – babcie z pozoru sympatyczne, siadające chętnie na miejscach podwójnych, częściowo zajętych przez kogoś młodego, lub na całkowicie zajętych, odbierając miejsce jedną z dalej opisanych metod. Nigdy nie siadają same. Celem tych babć jest przekazanie młodemu pokoleniu jak najwięcej swoich niezwykle cennych rad dotyczących strzyżenia pudli, wpływu przyprawy curry na zdawanie egzaminu maturalnego, zapobiegania przeziębieniom, produkcji wina z jabłek, wyciskania soku z cebuli lub wstawania rano z łóżka prawą nogą przez lewy bok. Babcie te w dłuższych okresach mogą doprowadzić do trwałego paraliżu lub nawet zgonu.
* '''Chodzące Poradniki''' (w niektórych grupach naukowców: '''Babcia Dobra Rada''') – babcie z pozoru sympatyczne, siadające chętnie na miejscach podwójnych, częściowo zajętych przez kogoś młodego, lub na całkowicie zajętych, odbierając miejsce jedną z dalej opisanych metod. Nigdy nie siadają same. Celem tych babć jest przekazanie młodemu pokoleniu jak najwięcej swoich niezwykle cennych rad dotyczących strzyżenia pudli, wpływu przyprawy curry na zdawanie egzaminu maturalnego, zapobiegania przeziębieniom, produkcji wina z jabłek, wyciskania soku z cebuli lub wstawania rano z łóżka prawą nogą przez lewy bok. Babcie te w dłuższych okresach mogą doprowadzić do trwałego paraliżu lub nawet zgonu.
* '''Cichacze''' – babcie, które zawsze pojawiają się w parach. Jeśli są dwa wolne miejsca naprzeciwko siebie, siadają bez ataku. Kiedy są trzy miejsca zajęte i jedno wolne, jedna z nich siada na wolnym miejscu, a druga ciska pasażerem naprzeciwko niej o ścianę. Kiedy są natomiast dwa wolne miejsca, ale nie naprzeciwko siebie, jedna z nich siada na którymś miejscu, a druga podchodzi do pasażera naprzeciwko swojej towarzyszki i rzuca nim w inne wolne miejsce. Jeśli nie ma wolnych miejsc, jedna miota pierwszym pasażerem, druga siada, potem miota drugim, żeby mieć miejsce naprzeciwko towarzyszki. Jak usiądą, to siedzą cicho. Co jakiś czas któraś na kogoś lub coś pokazuje albo przytakuje. Zdarza się też, że któraś sapnie. Wysiadają na pierwszym przystanku, ale są bardzo niebezpieczne.
* '''Cichacze''' – babcie, które zawsze pojawiają się w parach. Jeśli są dwa wolne miejsca naprzeciwko siebie, siadają bez ataku. Kiedy są trzy miejsca zajęte i jedno wolne, jedna z nich siada na wolnym miejscu, a druga ciska pasażerem naprzeciwko niej o ścianę. Kiedy są natomiast dwa wolne miejsca, ale nie naprzeciwko siebie, jedna z nich siada na którymś miejscu, a druga podchodzi do pasażera naprzeciwko swojej towarzyszki i rzuca nim w inne wolne miejsce. Jeśli nie ma wolnych miejsc, jedna miota pierwszym pasażerem, druga siada, potem miota drugim, żeby mieć miejsce naprzeciwko towarzyszki. Jak usiądą, to siedzą cicho. Co jakiś czas któraś na kogoś lub coś pokazuje albo przytakuje. Zdarza się też, że któraś sapnie. Wysiadają na pierwszym przystanku, ale są bardzo niebezpieczne.
* '''Cmentarne''' – odmiana babci, która za jedyny słuszny cel podróży uważa cmentarz (co znajduje odzwierciedlenie w reakcjach niekulturalnej młodzieży, proponującej by tam pozostała na czas nieokreślony i oszczędziła kłopotów innym a co najmniej na koszcie biletu powrotnego). Zazwyczaj wiezie wypchaną torbę zawierającą znicze, kwiatki, grabie, łopaty itp. Gdyby mogła, przesiadłaby się do traktora z przyczepą firmy obsługi zieleni miejskiej. Jej jedynym zmartwieniem jest plaga '''''zniczopożyczaczy'''''. Najczęściej pojawiają się na liniach objeżdżających okoliczne placówki sakralne lub funeralne.
* '''Cmentarne''' – odmiana babci, która za jedyny słuszny cel podróży uważa cmentarz (co znajduje odzwierciedlenie w reakcjach niekulturalnej młodzieży, proponującej by tam pozostała na czas nieokreślony i oszczędziła kłopotów innym - a co najmniej na koszcie biletu powrotnego). Zazwyczaj wiezie wypchaną torbę zawierającą znicze, kwiatki, grabie, łopaty itp. Gdyby mogła, przesiadłaby się do traktora z przyczepą firmy obsługi zieleni miejskiej. Jej jedynym zmartwieniem jest plaga '''''zniczopożyczaczy'''''. Najczęściej pojawiają się na liniach objeżdżających okoliczne placówki sakralne lub funeralne.
* '''Dromader''' – w busie najpierw ląduje ciężko jedna pełna siata, potem druga, na końcu tarabani się staruszka wciągając za sobą wyładowany [[wózeczek]]. Potem przewala się z tym wszystkim jak walec przez zatłoczony autobus. Zawartość siat stanowi zazwyczaj jakieś 20 kilogramów cukru lub tyle samo mąki, woda w pięciolitrowych butlach i inna masówka, zakupiona zapewne dla całej kamienicy.
* '''Dromader''' – w busie najpierw ląduje ciężko jedna pełna siata, potem druga, na końcu tarabani się staruszka wciągając za sobą wyładowany [[wózeczek]]. Potem przewala się z tym wszystkim jak walec przez zatłoczony autobus. Zawartość siat stanowi zazwyczaj jakieś 20 kilogramów cukru lub tyle samo mąki, woda w pięciolitrowych butlach i inna masówka, zakupiona zapewne dla całej kamienicy.
* '''Działkowiczki''' – występują praktycznie tylko w okresie letnim, kiedy linia autobusowa zostaje przedłużona i prowadzi na działki. Nigdy nie występuje pojedynczo, zwykle zajmują pół autobusu. Wyróżnia się brudnymi rękami oraz zapachem potu i ziemi. Często wiezie torby 2x większe od niej, z których wystają rośliny lub grabie. Niezwykle agresywna gdy ktoś próbuje zająć jej miejsce, lub zachowuje się zbyt głośno. Kiedy wchodzisz, wszystkie działkowiczki patrzą na ciebie miażdżącym wzrokiem.
* '''Działkowiczki''' – występują praktycznie tylko w okresie letnim, kiedy linia autobusowa zostaje przedłużona i prowadzi na działki. Nigdy nie występuje pojedynczo, zwykle zajmują pół autobusu. Wyróżnia się brudnymi rękami oraz zapachem potu i ziemi. Często wiezie torby 2x większe od niej, z których wystają rośliny lub grabie. Niezwykle agresywna gdy ktoś próbuje zająć jej miejsce, lub zachowuje się zbyt głośno. Kiedy wchodzisz, wszystkie działkowiczki patrzą na ciebie miażdżącym wzrokiem.
Linia 105: Linia 101:
* '''Nieprzewidywalne''' – często autobus jest mało zatłoczony, ty siedzisz bliżej babci, dalej jest trochę wolnych miejsc, a ona chce właśnie twoje miejsce. Jeśli jej się nie uda, atakuje w stylu jednego z poprzednich gatunków.
* '''Nieprzewidywalne''' – często autobus jest mało zatłoczony, ty siedzisz bliżej babci, dalej jest trochę wolnych miejsc, a ona chce właśnie twoje miejsce. Jeśli jej się nie uda, atakuje w stylu jednego z poprzednich gatunków.
* '''Niskopodłogowe''' – zwykle spóźniają się na autobus (niskopodłogowy), biegną za nim kilometr. Niejednokrotnie wcale nie są zmęczone. Chcą wejść na siedzenia tylne, znajdujące się nieco wyżej. Ale nagle tracą siły i proszą o pomoc. Gdy jakiś uprzejmy podniesie swój tyłek, aby pomóc, babcia błyskawicznie zajmuje jego miejsce (niejednokrotnie faulując).
* '''Niskopodłogowe''' – zwykle spóźniają się na autobus (niskopodłogowy), biegną za nim kilometr. Niejednokrotnie wcale nie są zmęczone. Chcą wejść na siedzenia tylne, znajdujące się nieco wyżej. Ale nagle tracą siły i proszą o pomoc. Gdy jakiś uprzejmy podniesie swój tyłek, aby pomóc, babcia błyskawicznie zajmuje jego miejsce (niejednokrotnie faulując).
* '''Odmawiające''' – kiedy raz na tysiąc kursów chcesz wykazać choć odrobinę życzliwości i ustąpić miejsca staruszce, ta wyraża niechęć do zajęcia danego miejsca, najczęściej słowami "proszę siedzieć". Po konfrontacji z taką babcią zazwyczaj zachowujesz okupowane miejsce, ale z przekonaniem, że skoro tak, to nigdy więcej nie ustąpisz miejsca innej staruszce.
* '''Okiennice''' – ten typ rzadziej pojawia się w autobusach, nagminny jest natomiast w pociągach osobowych. Celem okiennicy jest zajęcie dowolnego miejsca przy oknie. Gatunek jest naturalnie wyposażony w radar naprowadzający na pierwsze wolne miejsce obok okna. Po znalezieniu takiego, automatyczny pilot obiera kurs na to właśnie miejsce rozpychając wszystkich dookoła. Jeśli wszystkie miejsca obok okna są zajęte, natomiast wolne są miejsca tylko od strony przejścia, zwykle używają formuł w stylu: „Przepraszam, czy może Pan/Pani ustąpić mi to miejsce?”. Zwykle odpowiedź „nie” wystarcza.
* '''Okiennice''' – ten typ rzadziej pojawia się w autobusach, nagminny jest natomiast w pociągach osobowych. Celem okiennicy jest zajęcie dowolnego miejsca przy oknie. Gatunek jest naturalnie wyposażony w radar naprowadzający na pierwsze wolne miejsce obok okna. Po znalezieniu takiego, automatyczny pilot obiera kurs na to właśnie miejsce rozpychając wszystkich dookoła. Jeśli wszystkie miejsca obok okna są zajęte, natomiast wolne są miejsca tylko od strony przejścia, zwykle używają formuł w stylu: „Przepraszam, czy może Pan/Pani ustąpić mi to miejsce?”. Zwykle odpowiedź „nie” wystarcza.
* '''Pilot''' – występują w nowszych pojazdach, w których pierwsze miejsce z przodu, z prawej strony pojazdu najbliżej kierowcy jest pojedyncze i wysunięte naprzód, stwarzając tym samym dogodne warunki do nadzorowania jazdy. Celem tego typu osobnika jest zajęcie tego miejsca, nawet jeśli autobus jest zupełnie pusty. Aby to osiągnąć, stosują, zależnie od osobistych predyspozycji, rozmaite metody wymuszeń. Jako, że normalni ludzie również tym miejscem nie gardzą, biada temu, kto je zajmuje w trakcie szturmu takiej babci.
* '''Pilot''' – występują w nowszych pojazdach, w których pierwsze miejsce z przodu, z prawej strony pojazdu najbliżej kierowcy jest pojedyncze i wysunięte naprzód, stwarzając tym samym dogodne warunki do nadzorowania jazdy. Celem tego typu osobnika jest zajęcie tego miejsca, nawet jeśli autobus jest zupełnie pusty. Aby to osiągnąć, stosują, zależnie od osobistych predyspozycji, rozmaite metody wymuszeń. Jako, że normalni ludzie również tym miejscem nie gardzą, biada temu, kto je zajmuje w trakcie szturmu takiej babci.
* '''Planujące''' – taki gatunek nie działa sam, a przygotowywuje się dość długo do ataku. Najpierw wypatrują sobie ofiarę, a kiedy sobie wypatrzą, zaczynają planować atak. Obliczają zaawansowaną techniką<ref>Pytając się wróżki</ref> zwykle zajmowane przez Ciebie miejsce, oraz ile miejsc jest średnio wolnych. W końcu, po tygodniach, dniach planowania nadchodzi dzień ataku. Ustalają między sobą która na jakim przystanku stoją. Kiedy autobus przyjeżdża na przystanek, wsiadają zajmując ustalone miejsca, chociaż część z nich stoi w razie zwolnienia miejsca. Gdy autobus przyjedzie na przystanek gdzie czekają ostatnie babcie biorące udział w ataku, zajmują miejsca… na końcu jedna z nich pyta żebyś ustąpił miejsca, bo w autobusie już nie ma wolnych.
* '''Podniecające''' – widząc zajęte miejsce przez osobę płci nieżeńskiej, podchodzą z gracją Babci Królewskiej i mówią, że bardzo je podniecasz. Unikać jak ognia! W razie kontaktu uciekać! Wysokie prawdopodobieństwo obśmiania przez kolegów. W skrajnych przypadkach (gdy autobus jest zajęty kobietami), zachodzą w odmianę Homo-bi-niewiadomo.
* '''Podniecające''' – widząc zajęte miejsce przez osobę płci nieżeńskiej, podchodzą z gracją Babci Królewskiej i mówią, że bardzo je podniecasz. Unikać jak ognia! W razie kontaktu uciekać! Wysokie prawdopodobieństwo obśmiania przez kolegów. W skrajnych przypadkach (gdy autobus jest zajęty kobietami), zachodzą w odmianę Homo-bi-niewiadomo.
* '''Pomylone''' – wchodzą do zatłoczonego autobusu, siadają na najbardziej odległym od drzwi miejscu, a później jęczą, że pomyliły autobusy i chciałyby wysiąść. Gdy już podejdą do drzwi, a jakiś nieszczęśnik zajmie ich miejsce, przypuszczają szturm, z wrzaskiem, że jednak im się nie pomyliło, a starszym należy ustępować miejsca. Następnie znowu jęczą, że się pomyliły. Gdy już nikt nie odważy się usiąść, czekają, aż zwolni się jakiekolwiek inne miejsce. Po zajęciu go znowu przypuszczają szturm.
* '''Pomylone''' – wchodzą do zatłoczonego autobusu, siadają na najbardziej odległym od drzwi miejscu, a później jęczą, że pomyliły autobusy i chciałyby wysiąść. Gdy już podejdą do drzwi, a jakiś nieszczęśnik zajmie ich miejsce, przypuszczają szturm, z wrzaskiem, że jednak im się nie pomyliło, a starszym należy ustępować miejsca. Następnie znowu jęczą, że się pomyliły. Gdy już nikt nie odważy się usiąść, czekają, aż zwolni się jakiekolwiek inne miejsce. Po zajęciu go znowu przypuszczają szturm.
Linia 132: Linia 126:
* '''Ufne''' – gatunek występujący jedynie w PKS. Zazwyczaj pokaźnych rozmiarów. Wbija się do zatłoczonego autobusu tylnym wejściem i podaje drobniaki jakiemuś pasażerowi by ten podał je dalej i tak do kierowcy. W polskiej rzeczywistości nie mają szans na przeżycie. Szczególnie, że zamiast biletu czasami dostają żelki.
* '''Ufne''' – gatunek występujący jedynie w PKS. Zazwyczaj pokaźnych rozmiarów. Wbija się do zatłoczonego autobusu tylnym wejściem i podaje drobniaki jakiemuś pasażerowi by ten podał je dalej i tak do kierowcy. W polskiej rzeczywistości nie mają szans na przeżycie. Szczególnie, że zamiast biletu czasami dostają żelki.
* '''Ukraińskie handlary''' – typowo wiejski przypadek, w mieście niespotykany. Żeruje stadnie w dni targowe. Grube stare baby jadą do miasta obładowane garami ze śmietaną, koszami jaj i sera. Często zabierają ze sobą wnuka, albo innego bachora. Rozstawiają cały majdan w przejściu i mają pretensje do współpasażerów, że im tłuką jaja. Po sprzedaży towaru na targu kupują bachorowi dresy albo buty, a potem rozkładają ten towar na dworcowych ławkach, chwaląc się koleżankom, jak tanio je kupiły. Często spotykane w autobusach z wioch do Przemyśla, gdzie jadą handlować mlekiem i śmietaną, po uprzednim wyłowieniu z nich myszy i szczurów. Miastowe nie wiedzą, wypiją.
* '''Ukraińskie handlary''' – typowo wiejski przypadek, w mieście niespotykany. Żeruje stadnie w dni targowe. Grube stare baby jadą do miasta obładowane garami ze śmietaną, koszami jaj i sera. Często zabierają ze sobą wnuka, albo innego bachora. Rozstawiają cały majdan w przejściu i mają pretensje do współpasażerów, że im tłuką jaja. Po sprzedaży towaru na targu kupują bachorowi dresy albo buty, a potem rozkładają ten towar na dworcowych ławkach, chwaląc się koleżankom, jak tanio je kupiły. Często spotykane w autobusach z wioch do Przemyśla, gdzie jadą handlować mlekiem i śmietaną, po uprzednim wyłowieniu z nich myszy i szczurów. Miastowe nie wiedzą, wypiją.
* '''Ustępujące''' – chodzą legendy, że ktoś kiedyś spotkał taką babcię. Widząc młodszą osobę wsiadającą do pojazdu, ustępuje jej miejsca, najczęściej dodając komentarz dotyczący tego jaki ten pasażer pewnie jest zmęczony/schorowany.
* '''Widma''' – patrzysz: autobus jedzie, babć żadnych nie ma, myślisz że odpoczniesz choć chwilkę na swoim miejscu – nic bardziej mylnego! Wówczas nagle zjawia się nie wiadomo skąd babcia widmo. Wcześniej nie wsiadała do autobusu, nikt jej nie widział, a jednak pojawiła się znikąd. Ustąpisz jej miejsce, jeden moment nieuwagi, a babci widma już nie ma. Na twoim miejscu siedzi już jakaś inna sprytna staruszka, a ty stoisz dalej jak ten baran.
* '''Widma''' – patrzysz: autobus jedzie, babć żadnych nie ma, myślisz że odpoczniesz choć chwilkę na swoim miejscu – nic bardziej mylnego! Wówczas nagle zjawia się nie wiadomo skąd babcia widmo. Wcześniej nie wsiadała do autobusu, nikt jej nie widział, a jednak pojawiła się znikąd. Ustąpisz jej miejsce, jeden moment nieuwagi, a babci widma już nie ma. Na twoim miejscu siedzi już jakaś inna sprytna staruszka, a ty stoisz dalej jak ten baran.
* '''Wielorodzajowa''' – jak nazwa wskazuje, babcia może być babcią widmo i jednocześnie babcią rugbystką!
* '''Wielorodzajowa''' – jak nazwa wskazuje, babcia może być babcią widmo i jednocześnie babcią rugbystką!
Linia 145: Linia 138:
* '''Z [[Biedronka|Biedronki]]''' – zawsze wydaje ci się, że skądś znasz tę twarz, więc odruchowo mówisz „dzień dobry”, a ona nie reaguje. Kiedy już wychodzisz z autobusu, wreszcie zdajesz sobie sprawę, że tydzień temu wciskała ci dodatkową parę skarpet za 39,99, abyś dostał ostatnią naklejkę na Świeżaka.
* '''Z [[Biedronka|Biedronki]]''' – zawsze wydaje ci się, że skądś znasz tę twarz, więc odruchowo mówisz „dzień dobry”, a ona nie reaguje. Kiedy już wychodzisz z autobusu, wreszcie zdajesz sobie sprawę, że tydzień temu wciskała ci dodatkową parę skarpet za 39,99, abyś dostał ostatnią naklejkę na Świeżaka.
* '''Z kotem''' – tego rodzaju babcia autobusowa ma ze sobą [[kot]]a, który służy jej za zwierzynę łowczą. Kot taki biega po autobusie i wygania siedzących z wygodnych, zajętych uczciwie miejsc. Babcia wykorzystuje sytuację i siada, a kota chowa się w torbie. Jeżeli ktoś zajmie zwolnione miejsce, babcia stosuje taktykę aż do skutku. W życiu prywatnym zazwyczaj hoduje niezwykle wielką ilość kotów w domu i wszystkie je karmi. Często ma we włosach strzępki kociej sierści. Naturalny wróg metali.
* '''Z kotem''' – tego rodzaju babcia autobusowa ma ze sobą [[kot]]a, który służy jej za zwierzynę łowczą. Kot taki biega po autobusie i wygania siedzących z wygodnych, zajętych uczciwie miejsc. Babcia wykorzystuje sytuację i siada, a kota chowa się w torbie. Jeżeli ktoś zajmie zwolnione miejsce, babcia stosuje taktykę aż do skutku. W życiu prywatnym zazwyczaj hoduje niezwykle wielką ilość kotów w domu i wszystkie je karmi. Często ma we włosach strzępki kociej sierści. Naturalny wróg metali.
* '''Z psem''' – atakuje tak samo, jak babcia z kotem, lecz do walki używa [[Pies|psa]]. Zazwyczaj hoduje bardzo dużą ilość psów, głównie pudli lub co gorzej <span style="font-size:11.0pt;line-height:115%; font-family:"Calibri","sans-serif";mso-ascii-theme-font:minor-latin;mso-fareast-font-family: Calibri;mso-fareast-theme-font:minor-latin;mso-hansi-theme-font:minor-latin; mso-bidi-font-family:"Times New Roman";mso-bidi-theme-font:minor-bidi; mso-ansi-language:PL;mso-fareast-language:EN-US;mso-bidi-language:AR-SA">bandę rozwydrzonych</span> kundelków.
* '''Z psem''' – atakuje tak samo, jak babcia z kotem, lecz do walki używa [[Pies|psa]]. Zazwyczaj hoduje bardzo dużą ilość psów, głównie pudli.
* '''Z bagażem''' – nowy gatunek odkryty w Warszawie. Zaczepia cię na przystanku i prosi abyś pomógł wnieść jej bagaż. Jako że to nowy, nieznany gatunek, zwykle ofiara jest tak zaskoczona że pomaga. Wtedy babcia siada na miejscu ofiary i zabiera od niej bagaż.
* '''Z bagażem''' – nowy gatunek odkryty w Warszawie. Zaczepia cię na przystanku i prosi abyś pomógł wnieść jej bagaż. Jako że to nowy, nieznany gatunek, zwykle ofiara jest tak zaskoczona że pomaga. Wtedy babcia siada na miejscu ofiary i zabiera od niej bagaż.
* '''Żołnierki-tułaczki''' – typ popularny jesienią w autobusach na trasach wiejskich i podmiejskich, okresowa odmiana ukraińskich handlar. Zazwyczaj wcześniej się umawiają i o świcie w dzień targowy ładują się do autobusu z worami fasoli, grochu i orzechów na sprzedaż. Cały ten majdan zwalają obok kierowcy i wzdłuż autobusu tworząc okopy. Nie ma szans, żeby się wydostać stamtąd przed nimi, ani się przez nie przedrzeć. Dwie godziny później wracają z siatami pełnymi chleba, bułek, margaryny i z 3-litrowym olejem (bo w mieście są o 10 groszy tańsze!). W tym momencie laska przeszkadza, więc trzymają ją pod pachą. Śpieszą się okrutnie, żeby zdążyć na autobus, bo ocielonkę trzeba wydoić. Po takim rajdzie są już głodne i ukradkiem jedzą salceson z gazety. Znana jest historia, jak taka żołnierka wpadła zdyszana do autobusu stojącego na przystanku i krzyczy do kierowcy ''Do Tuchli już lecioł?'', na co cały autobus chórem ''LECIOŁ!!!''
* '''Żołnierki-tułaczki''' – typ popularny jesienią w autobusach na trasach wiejskich i podmiejskich, okresowa odmiana ukraińskich handlar. Zazwyczaj wcześniej się umawiają i o świcie w dzień targowy ładują się do autobusu z worami fasoli, grochu i orzechów na sprzedaż. Cały ten majdan zwalają obok kierowcy i wzdłuż autobusu tworząc okopy. Nie ma szans, żeby się wydostać stamtąd przed nimi, ani się przez nie przedrzeć. Dwie godziny później wracają z siatami pełnymi chleba, bułek, margaryny i z 3-litrowym olejem (bo w mieście są o 10 groszy tańsze!). W tym momencie laska przeszkadza, więc trzymają ją pod pachą. Śpieszą się okrutnie, żeby zdążyć na autobus, bo ocielonkę trzeba wydoić. Po takim rajdzie są już głodne i ukradkiem jedzą salceson z gazety. Znana jest historia, jak taka żołnierka wpadła zdyszana do autobusu stojącego na przystanku i krzyczy do kierowcy ''Do Tuchli już lecioł?'', na co cały autobus chórem ''LECIOŁ!!!''
Linia 151: Linia 144:
== Okrucieństwo losu ==
== Okrucieństwo losu ==
Czasem los bywa okrutny dla babć autobusowych. Dowodzą tego następujące przypadki:
Czasem los bywa okrutny dla babć autobusowych. Dowodzą tego następujące przypadki:
* W całym pojeździe są [[wolne miejsce|wolne krzesła]]. Wówczas nie da rady stanąć nad [[Uczeń|uczniem]] lub [[student]]em i narzekać, jak źle wychowana jest obecna [[młodzież]].
* W całym pojeździe są [[wolne miejsce|wolne krzesła]]. Wówczas nie da rady stanąć nad [[gimbus|gimnazjalistą]] lub [[student]]em i narzekać, jak źle wychowana jest obecna [[młodzież]].
* Wszystkie miejsca są zajęte przez inne babcie autobusowe. Jeszcze gorzej, bo nie dość, że nie można narzekać, to jeszcze i usiąść (babcie autobusowe znają supermoce każdego innego gatunku).
* Wszystkie miejsca są zajęte przez inne babcie autobusowe. Jeszcze gorzej, bo nie dość, że nie można narzekać, to jeszcze i usiąść (babcie autobusowe znają supermoce każdego innego gatunku).
* [[Autobus]] lub [[tramwaj]] [[Zjazd do zajezdni|zjeżdża do zajezdni]]. Wiadomo, koniec podróży.
* [[Autobus]] lub [[tramwaj]] [[Zjazd do zajezdni|zjeżdża do zajezdni]]. Wiadomo, koniec podróży.


{{Top 10|3}}
== Zobacz też ==
* [[autobus]]
* [[emeryt]]
* [[pasażer]]

{{Przypisy}}

{{Komunikacja miejska}}
{{Komunikacja miejska}}
[[Kategoria:Ludzie]]
[[Kategoria:Ludzie]]
Cc-white.svg Wszystko, co napiszesz na Nonsensopedii, zgadzasz się udostępnić na licencji cc-by-sa-3.0 i poddać moderacji.
NIE UŻYWAJ BEZ POZWOLENIA MATERIAŁÓW OBJĘTYCH PRAWEM AUTORSKIM!
Anuluj Pomoc w edycji (otwiera się w nowym oknie)