Strefa płatnego parkowania

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Strefa płatnego parkowania – najbardziej rozpowszechniona forma zalegalizowanej kradzieży. Zwykle wyznaczana w centrach miast, głównie w celu zmniejszenia korków, a także zwiększenia zasobności portfeli urzędników. Instytucja uwielbiana przez miłośników komunikacji miejskiej, dzięki niej znacząco zmniejsza się liczba blachosmrodów, które psują każdą sweet focie najnowszego Słingusia lub Słoneczka.

Projektanci[edytuj • edytuj kod]

Osoby wyznaczające strefy płatnego parkowania są tak niezwykle wybitnymi ekonomistami, iż potrafią stworzyć strefę w taki sposób, że ogołaca zarówno portfele kierowców jak i miejską kasę. Ciązy na nich także wielka presja – muszą skutecznie utrudnić życie szarym kierowcom, którzy zajmują drogę, a więc utrudniają urzędnikom i koalicjantom poruszanie się służbowymi limuzynami.

Strażnicy[edytuj • edytuj kod]

Strażnicy w strefach płatnego parkowania muszą wykazać się szczególną twardością psychiczną. Przeciętny strażnik otrzymuje premie w zależności od liczby wystawionych mandatów, toteż widząc, że dany bilet parkingowy traci ważność za 5 minut staje obok niego i z niecierpliwością czeka na możliwość włożenia mandatu za wycieraczkę. W 99 % kierowca wraca do samochodu przed upływem tego czasu, a zawiedziony strażnik idzie szukać następnej ofiary.

Ponieważ taka sytuacja powtarza się kilkanaście razy dziennie, rozczarowany strażnik musi przechodzić warsztaty psychologiczne, w przeciwnym razie doznawali by załamania nerwowego po pierwszym dniu pracy.