Nonźródła:Test: Jakim Michałem Milowiczem jesteś?

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Nawet nie próbuj się opierać

Witaj, strudzony internauto! Widziałeś najpewniej w swoim życiu różne testy psychologiczne – wiesz już jaką jesteś postacią z Kiepskich, kępką trawy, surówką do obiadu i poręczą w Solarisie, ale czy zastanawiałeś się kiedyś, jakim Michałem Milowiczem jesteś? Ten test rozwieje twoje wątpliwości!

Test składa się z czterech pytań jednokrotnego wyboru. Przy każdej odpowiedzi widnieje liczba punktów X i Y, którą dodajesz (lub odejmujesz) po wybraniu odpowiedzi. Na początku masz 0 punktów X i Y.

Pytania[edytuj • edytuj kod]

  1. Umówiłeś się na randkę z niezłą laską. Postanawiasz się na nią wybrać – a jakże – luksusowym samochodem. Skąd go masz?
    • Kupiłem za gotówkę, ale dostałem rabat od nader uroczej dealerki. (X -2, Y 0)
    • Wziąłem w leasing. (X -1, Y 0)
    • Pożyczyłem, mój wóz jest, yy… w warsztacie. Tak, w warsztacie. (X +1, Y 0)
  2. Co postawisz jej do picia?
    • To samo co mnie, czyli coś bez alkoholu, w końcu prowadzę. (X -1, Y -2)
    • To samo co mnie, czyli lampkę wina, w końcu prowadzę. (X +1, Y 0)
    • Drinka, dla rozluźnienia atmosfery. (X 0, Y +1)
    • Coś mocniejszego, żeby nie marnować czasu. (X +1, Y +2)
  3. Zawozisz ją do siebie, co robicie?
    • Puszczam film o facecie w łódce. (X -1, Y -2)
    • Rozmawiam o tym, że w „High Lifie” umieścili mnie na liście pięciu najlepszych partii w Warszawie. (X +1, Y +1)
    • Jeśli jesteś fanem twórczości Milowicza, to doskonale wiesz, jakie eufemizmy i na jakie czynności się tu znajdują. (X 0, Y +2)
  4. Po kilku dniach mijasz się z nią na ulicy. Co robisz?
    • Czekam, aż zagada pierwsza, ośmielona moją aurą zajebitości. (X 0, Y +1)
    • Próbuję zalotnie flirtować przez żywe, ale bliżej niesprecyzowane ruchy twarzoczaszką. (X 0, Y -1)
    • Zapraszam ją na powtórkę. (X +1, Y +1)

Tabela odpowiedzi[edytuj • edytuj kod]

Znajdź swoje miejsce na kompasie politycznym Milowiczowym i kliknij w odnośnik, by przeczytać rozwiązanie. Suma punktów X określa twoje miejsce na osi poziomej, a suma punktów Y – na pionowej.

fą fą
-4 -3 -2 -1 0 1 2 3 4
teges 5 Stanley fą fą fą fą Brylant śmeges
4
3
2
1 teges teges teges śmeges
fą fą fą
śmeges śmeges
0
-1
-2 Elvis fą fą Bolec
-3
-4
-5

Lista odpowiedzi[edytuj • edytuj kod]

Stanley

Jako podrywacz, a jednocześnie obrotny facet z głową na karku, udzielasz w Internecie porad dla początkujących podrywaczy w zamian za wskazówki, jak naprawić rozrusznik, by Marunia wiedział, że z rozrusznikami to nigdy nie wiadomo, kiedy pierdyknie. Opracowane przez ciebie metody testujesz pięć razy w tygodniu i udoskonalasz po każdej wizycie w biurze swojego kolegi. Masz dziwny oryginalny zaczes i posturę sztuczną jak aromat truskawkowy w tanich lodach. Twoim największym wrogiem są youtuberzy prowadzący kanały commentary i mający włosy lub brodę do ramion.

Fą fą fą fą

Niektórzy określiliby cię hasłem hulaka–jebaka–akrobata, jednak ani trochę to tobie nie przeszkadza – ba, podpisujesz się pod tym stwierdzeniem. Podniecasz foczki swoją obecnością tak bardzo, że ostatnią kobietą, która zachowywała się wobec ciebie normalnie, była polonistka w podstawówce. Ale może to nawet i lepiej, bo jej wąs pod nosem nie ustępował zarostowi stereotypowego konduktora. Zdajesz sobie sprawę, jak ważne w życiu są zabezpieczenia i tylko dlatego nie wypłacasz alimentów wielkości PKB Tadżykistanu.

Brylant

Gdyby ktoś zrobił ranking hedonistów, to w normalnych okolicznościach zająłbyś pierwsze miejsce w „High Lifie”. Twoje ego rozpycha się jednak tak bardzo, że sam zajmujesz całe podium. Chcesz spełniać każdą swoją fantazję, niezależnie od tego, ile musiałbyś na nią wydać. Jedyną osobą, do której jesteś stale przywiązany, jest twój wenerolog, z którym jeździcie w Alpy na narty i łoicie alkohole we wszystkich wzorach i kolorach. Byle Dolores to dla ciebie przystawka do prawdziwej uczty. Jak trzeba będzie, to panienkę sprowadzisz nawet ze środka Puszczy Amazońskiej. A potem będziesz kazał oprawić jej karkówkę na grilla, bo czemu nie. To też twój kaprys, na który masz akurat ochotę.

Teges teges

Tak jakoś wyszło w twoim życiu, że miałeś zawsze talent do gromadzenia pieniędzy. Kiedy byś ich nie potrzebował – zawsze były. Masz dużo kasy i to jest dla ciebie najważniejsze. Dzięki pieniądzom zbudowałeś całą swoją pozycję społeczną. Kupujesz co chcesz i kogo chcesz, nic się nie ogranicza. Jesteś najedzony pizzą z DaGrasso, zero potrzeb, zero testosteronu. Gdybyś chciał, mógłbyś wypisać menelowi czek in blanco i powiedzieć, żeby kupił sobie roczny zapas Karpackiego Super Mocnego, ale nie chcesz – niech sobie sam zarobi. Na mieście gibiesz się jak pierdolony krezus, bo cię na to stać. Ale to za godzinkę, bo na razie trawisz pizzę i leżysz brzuchem do góry.

Teges śmeges fą fą fą

Postać idealna, transcendentna, z wyważoną harmonią między wszystkim, co w życiu najpiękniejsze. Jesteś Czerwonym Samoistnym Smokiem, który otacza Zachodni Niebieski Zamek Transformacji. Czerpiesz pełnymi garściami ze wszystkich odmian Milowiczowego hedonizmu, a swoje życie uważasz za kompletne i wymarzone. Jesteś spełnionym człowiekiem, który posiadł wszystko, czego chce od życia.

Śmeges śmeges

Pozujesz na kasiastego gościa, mimo że w teorii nie powinieneś. Do wszystkiego masz gest, a twój styl życia i chęć do spełniania zachcianek imponuje i kobietom, które podrywasz, i urzędowi skarbowemu, który nie ma bladego pojęcia, skąd masz na to pieniądze, bo twój stosunek przychodów do wydatków wygląda niemal tak, jak u Daniela Obajtka, tylko że nie masz zachomikowanych trzydziestu posiadłości. Chociaż, cholera ciebie tam wie, może i masz…

Elvis

Jesteś jak Cezary Cwał-Wiśniewski w Sąsiadach: młody, przystojny i zadufany. Twoja wersja „Love Me Tender” sprawia, że inni z zazdrości nazywają ciebie buhajem rozpłodowym. Lubisz trzy rzeczy: pieniądze z ZAiKS-u, seks (jak koń owies) i fakt, że twoja żona nie wie, jaki lambady robisz w klubie „Tropicana”. Z racji szefowania klubem nie musisz iść na panienki – to one idą do ciebie. W twoim życiu wszystko jest na swoim miejscu, pieniądze i prezerwatywy w portfelu również.

Fą fą

Jesteś najlepszym i najbardziej znanym podrywaczem w mieście. Uwielbiasz flirtować, nawet w ramach sztuki dla sztuki i chęci wykazania się przed kolejną laską. Masz wyciągniętych tyle numerów telefonów, że własnymi środkami mógłbyś wydać książkę telefoniczną. Dla treningu nadal jednak powiększasz bazę numerów do wyciągnięcia. Może jednak wydasz tę książkę telefoniczną.

Bolec

Wprowadzasz nutkę polotu i finezji w tym smutnym jak pizda mieście. Na twoją bajerę leci każda, tym bardziej, że nie żałujesz kasy na pokazanie się z najlepszej strony. Nie zaprzątasz sobie głowy tym, z czego opłacisz tak wystawne życie – w przeciwieństwie do twojego ojca, który kupił ci klub i agencję towarzyską.