Edytujesz „Savoir-vivre”
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
Uwaga: Nie jesteś zalogowany. Jeśli wykonasz jakąkolwiek zmianę, Twój adres IP będzie widoczny publicznie. Jeśli zalogujesz się lub utworzysz konto, Twoje zmiany zostaną przypisane do konta, wraz z innymi korzyściami.
Ta edycja może zostać anulowana. Porównaj ukazane poniżej różnice między wersjami, a następnie zapisz zmiany.
Aktualna wersja | Twój tekst | ||
Linia 25: | Linia 25: | ||
* [[rak]]i. Bierzemy raka do lewej ręki (upewnij się najpierw, czy jest martwy, byle dyskretnie), a prawą podważamy [[nóż|nożem]] pancerz, następnie widelcem dłubiemy w ogonie, tak by wygarnąć stamtąd mikroskopijne porcje mięsa, zabieramy się potem za nóżki i kleszcze, które w ogóle nie posiadają mięsa, lecz przyjęło się także w nich niuchać. Uwaga! Nie jest prawdą, że raka należy pozbawić kleszczy przed posiłkiem, kleszcze masz tylko ogołocić z [[mięso|mięsa]], którego nie ma. Urywanie łap rakowi albo tłuczenia trupem raka o talerz lub blat stołu, żeby szczypce odpadły są zabronione! |
* [[rak]]i. Bierzemy raka do lewej ręki (upewnij się najpierw, czy jest martwy, byle dyskretnie), a prawą podważamy [[nóż|nożem]] pancerz, następnie widelcem dłubiemy w ogonie, tak by wygarnąć stamtąd mikroskopijne porcje mięsa, zabieramy się potem za nóżki i kleszcze, które w ogóle nie posiadają mięsa, lecz przyjęło się także w nich niuchać. Uwaga! Nie jest prawdą, że raka należy pozbawić kleszczy przed posiłkiem, kleszcze masz tylko ogołocić z [[mięso|mięsa]], którego nie ma. Urywanie łap rakowi albo tłuczenia trupem raka o talerz lub blat stołu, żeby szczypce odpadły są zabronione! |
||
*[[ślimak]]i. Do spożycia tego świństwa potrzebne są: zaokrąglony widelec z dwoma zębami (jest drogi, brzydki, śmiało urwij te zęby ze zwykłego, goście i tak nie zauważą) i [[łyżka]]. Bierzemy szczypce, chwytamy za domek ślimaka, ale lekko, żeby ze ślimaka na stół nie wyleciały proteiny, po czym skalpujemy truchło widelcem szarpiąc w lewo mięso, bo przecież nie będziemy jedli ufajdanej lasem skorupki. Gdy już wyciągniemy tę gigantyczną porcję mięsa, przekładamy je na łyżkę i skraplamy [[cytryna|cytryną]], której najczęściej jest więcej od samego mięsa. |
*[[ślimak]]i. Do spożycia tego świństwa potrzebne są: zaokrąglony widelec z dwoma zębami (jest drogi, brzydki, śmiało urwij te zęby ze zwykłego, goście i tak nie zauważą) i [[łyżka]]. Bierzemy szczypce, chwytamy za domek ślimaka, ale lekko, żeby ze ślimaka na stół nie wyleciały proteiny, po czym skalpujemy truchło widelcem szarpiąc w lewo mięso, bo przecież nie będziemy jedli ufajdanej lasem skorupki. Gdy już wyciągniemy tę gigantyczną porcję mięsa, przekładamy je na łyżkę i skraplamy [[cytryna|cytryną]], której najczęściej jest więcej od samego mięsa. |
||
*[[żeberka]]. Kroimy nożem kooperującym z widelcem. Obgryzamy jedynie [[ |
*[[żeberka]]. Kroimy nożem kooperującym z widelcem. Obgryzamy jedynie [[kości]], biorąc mięso do ręki i to tylko wówczas, gdy gospodarze przewidzieli miseczki z [[woda|wodą]], żeby tam wylądowały gnaty. Gdy nie ma żadnych miseczek z wodą, gapimy się na innych i patrzymy co oni robią. |
||
*[[ziemniak]]i. Tak, jedzenie ziemniaków to też rytuał. Kategoryczny zakaz używania noża! Nie rozgniatamy ich przy użyciu pięści, [[młotek|młotka]] ani [[głowa|głowy]], w takim wypadku rozdrabniamy tylko tyle, ile poniesie nasz widelec. Chcąc posilić się ziemniakami zgodnie z zasadami dobrego wychowania, jednego możesz być pewien: nie najesz się. |
*[[ziemniak]]i. Tak, jedzenie ziemniaków to też rytuał. Kategoryczny zakaz używania noża! Nie rozgniatamy ich przy użyciu pięści, [[młotek|młotka]] ani [[głowa|głowy]], w takim wypadku rozdrabniamy tylko tyle, ile poniesie nasz widelec. Chcąc posilić się ziemniakami zgodnie z zasadami dobrego wychowania, jednego możesz być pewien: nie najesz się. |
||