Użytkownik:GalaktycznyBananek

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru


To ja![edytuj • edytuj kod]

Czyli...yyy... dobra, dalej. Imienia i nazwiska nie zdradzę, bo pani przedszkolanka mnie uczyła, żeby kłamać w Internecie. Także przyjmijmy, że mam na imię Bananek. Nie wiecie, kto jest po drugiej stronie monitora, więc uznajmy, że mam 20 lat. Choć mogę równie dobrze mieć 60 lat, 12 albo 6. To może przejdźmy dalej.


Moje zainteresowania, itp., itd.[edytuj • edytuj kod]

Ogólnie jestem chłopcem (albo mężczyzną, bądź dziadkiem). Lubię grać w gry, celuję bardziej w First-Person-Shootery, ale wpadnie też jakiś erpeg pokroju choćby Skyrima. Jestem również zawziętym czytelnikiem, moja półka ugina się od fantastyki i encyklopedii. Mogę się pochwalić, że mam niezłe oceny z polskiego (albo miałem), więc staram się pisać zgodnie z interpunkcją, ortografią, gramatyką, i tak dalej.

Pasjonująca historia mojego życia.[edytuj • edytuj kod]

Najpierw był chaos. Później z tego chaosu... dobra, może to trochę streszczę. Urodziłem się, było zwarcie w moim inkubatorze, który wyleciał w kosmos, a następnie zarył ziemię Tajemnej Bazy Galaktycznych Bananów Na Planecie Bananolandii (w skrócie T.B.G.B.N.P.B, albo po prostu Bananolandia) i Banany, które tam mieszkały zamieniły mnie w jednego z nich. Ale że mutacja się nie udała, to nadal miałem dłonie i stopy. Z kolei, skoro miałem dłonie, to miałem również kciuki. Od razu wybrali mnie na wodza, myśląc, że jestem wybrańcem Latającego Potwora Spaghetti. Teraz przemierzam galaktykę, szerząc absurd i brednię gdziekolwiek się da. Jako, że ci głupi ziemianie zestrzelili mojego jednorożca, myśląc, że to UFO, utknąłem tutaj. W ogóle, co to za nazwa, "Ziemia"? Nie było lepszych nazw, na przykład, nie wiem, Pandora? Człowieki (czy tam ludzie, whatever) coraz bardziej mnie zadziwiają. Swoją głupotą. Szczęście, że jest tu parę normalnych ludzi, bo bym oszalał (a nie, już to zrobiłem iksde)

Aha, taka notka na koniec: jestem Bronym. Tak na odchodne.