Edytujesz „Lwówek Śląski”

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru

Uwaga: Nie jesteś zalogowany. Jeśli wykonasz jakąkolwiek zmianę, Twój adres IP będzie widoczny publicznie. Jeśli zalogujesz się lub utworzysz konto, Twoje zmiany zostaną przypisane do konta, wraz z innymi korzyściami.

Ta edycja może zostać anulowana. Porównaj ukazane poniżej różnice między wersjami, a następnie zapisz zmiany.

Aktualna wersja Twój tekst
Linia 35: Linia 35:
* '''Mury obronne''' – no niby jakieś są, ale nikogo już raczej nie obronią, tym bardziej przed głupotą co rusz to nowych przepisów/podatków wymyślanych przez urzędników z ratusza. Ostatnio zawaliły się ze wstydu, że muszą stać w tak małej pipidówie. <del>Odnowione</del> Postawione na nowo w 2018 wyglądają jak nówka sztuka, w ogóle nie widać 800 lat historii. Wszystko supejro otynkowane, ostyropianowane, oszpachlowane i schowane pod grubą warstwą betonu<ref>Ło panie, a kto to panu tak dobrze zrobił?</ref>. Oprócz murów są i dwie (zamknięte) baszty górujące nad miastem – Bolesławiecka i Lubańska. Brak jest jakiejkolwiek baszty Lwóweckiej. Na basztach (z ziemi) można było w latach 1990-2018 podziwiać całoroczne ozdoby bożonarodzeniowe (lampki), które przez 360 dni w roku były wyłączone<ref>W końcu montaż i prądzik kosztują</ref>. Obecnie brak w ogóle. Od czasów transformacji ustrojowej, obiekty te są zamykane na klucz, gdy tylko jakiś zbłąkany/obłąkany turysta wjeżdża do miasta.
* '''Mury obronne''' – no niby jakieś są, ale nikogo już raczej nie obronią, tym bardziej przed głupotą co rusz to nowych przepisów/podatków wymyślanych przez urzędników z ratusza. Ostatnio zawaliły się ze wstydu, że muszą stać w tak małej pipidówie. <del>Odnowione</del> Postawione na nowo w 2018 wyglądają jak nówka sztuka, w ogóle nie widać 800 lat historii. Wszystko supejro otynkowane, ostyropianowane, oszpachlowane i schowane pod grubą warstwą betonu<ref>Ło panie, a kto to panu tak dobrze zrobił?</ref>. Oprócz murów są i dwie (zamknięte) baszty górujące nad miastem – Bolesławiecka i Lubańska. Brak jest jakiejkolwiek baszty Lwóweckiej. Na basztach (z ziemi) można było w latach 1990-2018 podziwiać całoroczne ozdoby bożonarodzeniowe (lampki), które przez 360 dni w roku były wyłączone<ref>W końcu montaż i prądzik kosztują</ref>. Obecnie brak w ogóle. Od czasów transformacji ustrojowej, obiekty te są zamykane na klucz, gdy tylko jakiś zbłąkany/obłąkany turysta wjeżdża do miasta.
* '''Szkolna Górka''' – stroma góra o charakterystycznym kształcie. Jest to mekka początkujących meneli tudzież uczniów wszystkich szkół lwóweckich. Miejsce mistyczne. Zasobna w liczne dary natury – krzaki, doły, jamy czy skały które idealnie nadają się do spożywania napojów alkoholopodobnych. Niegdyś lwóweckie centrum sportów zimowych – amatorów <del>jaboli</del> jabłuszek, sanek czy nart. We średniowieczu miejsce sabatu miejscowych czarownic.
* '''Szkolna Górka''' – stroma góra o charakterystycznym kształcie. Jest to mekka początkujących meneli tudzież uczniów wszystkich szkół lwóweckich. Miejsce mistyczne. Zasobna w liczne dary natury – krzaki, doły, jamy czy skały które idealnie nadają się do spożywania napojów alkoholopodobnych. Niegdyś lwóweckie centrum sportów zimowych – amatorów <del>jaboli</del> jabłuszek, sanek czy nart. We średniowieczu miejsce sabatu miejscowych czarownic.
* '''Lwóweckie Lato Szpagatowe''' – biba odbywa się co roku w lipcu, niby największa impreza z kamieniami w Polsce. Od 2017 r. trwa wojna lubańsko-lwówecka o kamieni kupę, bo janusze z ościennego powiatu chcą przenieść kamienie do [[Lubań|Lubania]] i jak małpy kopiują zamiast wymyślić coś własnego. Na konflikcie zyskali Żydzi i międzynarodowe koncerny zbrojeniowe, a strony straciły na prestiżu i reputacji. Mimo tego mieszkańcom Lwówka sytuacja ta nie przeszkadza w przynoszeniu własnych cegłówek, tłu<del>moków</del>czeni, dachówek z Srebrnej Soliny, złota głupców, tynków rycerskch z lwóweckiego ratusza, skamieniałości prezesów przeklętych, czarnego bazaltu z przebudowy lwóweckiego rynku, kafelek z rozbiórki basenu, mułu bagiennego parkowego, kamieni nerkowych ze szpitala czy żwirku z nieczynnych torów kolejowych. Niektórzy przynoszą nawet kamień fizjologiczny z lwóweckiego kibla publicznego za 370 kafli. Potem lubią się tym poobrzucać, potaplać w gnoju, a na koniec schlać się w trzy zupy. Kamieni na tym jarmarku za wiele nie kupisz, ale za to kapcie, odzież używaną, śmierdzące sery, skarpety, czy baloniki na drucikach. Jak na odpuście kościelnym. Janusze znajdą tu też coś dla siebie, bo budek z piwem i kiełbaskami jest tam co niemiara.
* '''Lwóweckie Lato Szpagatowe''' – biba odbywa się co roku w lipcu, niby największa impreza z kamieniami w Polsce. Od 2017 r. trwa wojna lubańsko-lwówecka o kamieni kupę, bo janusze z ościennego powiatu chcą przenieść kamienie do Lubania i jak małpy kopiują zamiast wymyślić coś własnego. Na konflikcie zyskali Żydzi i międzynarodowe koncerny zbrojeniowe, a strony straciły na prestiżu i reputacji. Mimo tego mieszkańcom Lwówka sytuacja ta nie przeszkadza w przynoszeniu własnych cegłówek, tłu<del>moków</del>czeni, dachówek z Srebrnej Soliny, złota głupców, tynków rycerskch z lwóweckiego ratusza, skamieniałości prezesów przeklętych, czarnego bazaltu z przebudowy lwóweckiego rynku, kafelek z rozbiórki basenu, mułu bagiennego parkowego, kamieni nerkowych ze szpitala czy żwirku z nieczynnych torów kolejowych. Niektórzy przynoszą nawet kamień fizjologiczny z lwóweckiego kibla publicznego za 370 kafli. Potem lubią się tym poobrzucać, potaplać w gnoju, a na koniec schlać się w trzy zupy. Kamieni na tym jarmarku za wiele nie kupisz, ale za to kapcie, odzież używaną, śmierdzące sery, skarpety, czy baloniki na drucikach. Jak na odpuście kościelnym. Janusze znajdą tu też coś dla siebie, bo budek z piwem i kiełbaskami jest tam co niemiara.
* '''La Szalet du Lwówek''' – jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o… kibel, a dokładniej toaletę miejską za 370 tysi postawioną na samym środku rynku. Wśród atrakcji tego obiektu znajdziemy: system mycia, dezynfekcję i suszenie muszli po każdym użyciu, system czyszczenia i spłukiwania podłogi, system spłukiwania ścianki za muszlą ustępową, automatyczne otwierane i zamykane drzwi wejściowych, wykrywanie obecności człowieka, wbudowany zegar informujący o upływie czasu użytkowania, system sygnalizacji awarii i wiele innych „niespodzianek”. Brakuje tylko muzyczki z głośniczków i tancerek gogo. Uwaga! Za takie luksusy się płaci – aż 2 złote, więc polecamy zwiedzać to miejsce w <del>kupie</del> grupie.
* '''La Szalet du Lwówek''' – jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o… kibel, a dokładniej toaletę miejską za 370 tysi postawioną na samym środku rynku. Wśród atrakcji tego obiektu znajdziemy: system mycia, dezynfekcję i suszenie muszli po każdym użyciu, system czyszczenia i spłukiwania podłogi, system spłukiwania ścianki za muszlą ustępową, automatyczne otwierane i zamykane drzwi wejściowych, wykrywanie obecności człowieka, wbudowany zegar informujący o upływie czasu użytkowania, system sygnalizacji awarii i wiele innych „niespodzianek”. Brakuje tylko muzyczki z głośniczków i tancerek gogo. Uwaga! Za takie luksusy się płaci – aż 2 złote, więc polecamy zwiedzać to miejsce w <del>kupie</del> grupie.
* '''Kościoły: Franciszkanów i WNP''' – nic ciekawego, stare, brzydkie i nastawione na <del>kasę</del> wiernych.
* '''Kościoły: Franciszkanów i WNP''' – nic ciekawego, stare, brzydkie i nastawione na <del>kasę</del> wiernych.
Cc-white.svg Wszystko, co napiszesz na Nonsensopedii, zgadzasz się udostępnić na licencji cc-by-sa-3.0 i poddać moderacji.
NIE UŻYWAJ BEZ POZWOLENIA MATERIAŁÓW OBJĘTYCH PRAWEM AUTORSKIM!
Anuluj Pomoc w edycji (otwiera się w nowym oknie)