Nadzieja (łac. „ta, co umiera ostatnia”; gr. „matka głupich”) – większość ją ma, ale nie taką, jak ten koleś z IRY.
Czy nie wiesz…
Że polski rap kręci się albo wokół myśli „yo, elo, pod blokiem ciężko jest, ziom”, albo mówi o clubbingu, koksie i Bolsie bez zapojki?