Kupa: Różnice pomiędzy wersjami

Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
M (Przywrócono przedostatnią wersję, jej autor to Jurek10. Ofiarą rewertu jest 77.252.156.154.)
Znacznik: rewert
Znacznik: edytor źródłowy
Linia 1: Linia 1:
#redirect [[Gówno]]
#redirect [[Gówno]]
typowa piosenka o kupie
Kupę sobie strzelę z rana,
potem jeszcze na spacerze.
No i pod koniec dnia, kupę sobie strzelę ja!
Kupa, kupa, kupa śmierdzi,
bardzo śmierdzi
kupa śmierdzi cały czas
Kupa, kupa, kupa, nie pachnąca,
nie pachnąca lecz śmierdząca!
Czy coś jest w tym złego?
Pytam się ciebie kolego!
Kupę robią przecież wszyscy,
i dalecy oraz bliscy!
Ja wiem, kupa to temat wstydliwy!
I niemiły i drażliwy,
Lecz bez kupy, niemożliwy byłby świat!
Więc ja o kupie sobie śpiewam tak!
Kupę sobie strzelę z rana,
potem jeszcze na spacerze
no i pod koniec dnia, kupę sobie strzelę ja!
Kupa, kupa, kupa śmierdzi,
bardzo śmierdzi
kupa śmierdzi cały czas
Kupa, kupa, kupa, nie pachnąca,
nie pachnąca lecz śmierdząca!

Kupę sobie strzelę z rana

potem jeszcze na spacerze.
No i pod koniec dnia, kupę sobie strzelę ja!

Kupa, kupa, kupa śmierdzi,
bardzo śmierdzi
kupa śmierdzi cały czas
Kupa, kupa, kupa, nie pachnąca,
nie pachnąca lecz śmierdząca!

Kupę sobie strzelę z rana,
potem jeszcze na spacerze.
No i pod koniec dnia, kupę sobie strzelę ja!

Kupa, kupa, kupa śmierdzi,
bardzo śmierdzi
kupa śmierdzi cały czas
Kupa, kupa, kupa, nie pachnąca,
nie pachnąca lecz śmierdząca!

Kupa, kupa, kupa śmierdzi,
bardzo śmierdzi
kupa śmierdzi cały czas
Kupa, kupa, kupa, nie pachnąca,
nie pachnąca lecz śmierdząca!

Kupę sobie strzelę z rana,
potem jeszcze na spacerze.
No i pod koniec dnia, kupę sobie strzelę ja!

Wersja z 20:09, 26 lut 2016

Przekierowanie do:

typowa piosenka o kupie Kupę sobie strzelę z rana, potem jeszcze na spacerze. No i pod koniec dnia, kupę sobie strzelę ja! Kupa, kupa, kupa śmierdzi, bardzo śmierdzi kupa śmierdzi cały czas Kupa, kupa, kupa, nie pachnąca, nie pachnąca lecz śmierdząca! Czy coś jest w tym złego? Pytam się ciebie kolego! Kupę robią przecież wszyscy, i dalecy oraz bliscy! Ja wiem, kupa to temat wstydliwy! I niemiły i drażliwy, Lecz bez kupy, niemożliwy byłby świat! Więc ja o kupie sobie śpiewam tak! Kupę sobie strzelę z rana, potem jeszcze na spacerze no i pod koniec dnia, kupę sobie strzelę ja! Kupa, kupa, kupa śmierdzi, bardzo śmierdzi kupa śmierdzi cały czas Kupa, kupa, kupa, nie pachnąca, nie pachnąca lecz śmierdząca!

Kupę sobie strzelę z rana

potem jeszcze na spacerze. No i pod koniec dnia, kupę sobie strzelę ja!

Kupa, kupa, kupa śmierdzi, bardzo śmierdzi kupa śmierdzi cały czas Kupa, kupa, kupa, nie pachnąca, nie pachnąca lecz śmierdząca!

Kupę sobie strzelę z rana, potem jeszcze na spacerze. No i pod koniec dnia, kupę sobie strzelę ja!

Kupa, kupa, kupa śmierdzi, bardzo śmierdzi kupa śmierdzi cały czas Kupa, kupa, kupa, nie pachnąca, nie pachnąca lecz śmierdząca!

Kupa, kupa, kupa śmierdzi, bardzo śmierdzi kupa śmierdzi cały czas Kupa, kupa, kupa, nie pachnąca, nie pachnąca lecz śmierdząca!

Kupę sobie strzelę z rana, potem jeszcze na spacerze. No i pod koniec dnia, kupę sobie strzelę ja!