Gra:Strona 462: Różnice pomiędzy wersjami
Z Nonsensopedii, polskiej encyklopedii humoru
(Nie pokazano 9 wersji utworzonych przez 6 użytkowników) | |||
Linia 1: | Linia 1: | ||
Szybko wypowiadasz słowa modlitwy:<br> |
Szybko wypowiadasz słowa modlitwy:<br /> |
||
– ''Boże, daj mi pewną rękę i bystre oko...''<br> |
– ''Boże, daj mi pewną rękę i bystre oko...''<br /> |
||
Tak, tylko na co Ci to teraz |
Tak, tylko na co Ci to teraz? Do popisywania się? |
||
Kontynuujesz jednak modlitwę, aż do ostatniego słowa.<br> |
Kontynuujesz jednak modlitwę, aż do ostatniego słowa.<br /> |
||
– ''Oby piękno stworzonego przez Ciebie świata i radość Twej łaski towarzyszyły mi zawsze.''<br> |
– ''Oby piękno stworzonego przez Ciebie świata i radość Twej łaski towarzyszyły mi zawsze.''<br /> |
||
Też |
Też coś… piękno świata? A może piękno tej {{Cenzura3}} grawitacji? |
||
Cóż, to była modlitwa kierowców. Nagle pojawia się święty Krzysztof w bolidzie F1 z złotymi, płonącymi kołami, których obwód pokryty tysiącem mrugających oczek. Krzysztof driftuje wokół ciebie, tworząc wir który chwilowo zatrzymuje twój upadek. Wyjmuje łokieć poza bolid i zdejmuje kask, jego blond dredy połyskują na słońcu. Wypluwa trzymanego w zębach kiepa i mówi do ciebie: Siema śmiertelniku, wołałeś mnie? |
|||
Cóż, to była modlitwa kierowcy. Nagle pojawia się święty Krzysztof – ich patron i zdumiony spowalnia prędkość Twego lotu, aby Ci się lepiej przyjrzeć. |
|||
⚫ | |||
* Jeśli chcesz wyjaśnić, że szukałeś św. Piotra – kliknij [[Gra:Strona 2653|tutaj]]. |
|||
* Jeśli chcesz błagać o to, żeby patron zaniósł Cię na rękach do domu – kliknij [[Gra:Strona 0,0009|tutaj]]. |
|||
* Jeśli chcesz się zastanowić – kliknij [[Gra:Strona 2654|tutaj]]. |
|||
⚫ | |||
* [[Gra:Strona 462,1|Siema, dasz się karnąć?]] |
|||
* [[Gra:Strona 611|Mówisz]], że zawsze chciałeś zobaczyć wyścig F1 na torze Sepang. |
|||
* [[Gra:Strona 237|Prosisz]], aby dał ci możliwość latania jak ptak. |
|||
[[Kategoria:Gra|462]] |
[[Kategoria:Gra|462]] |
Aktualna wersja na dzień 12:25, 6 mar 2023
Szybko wypowiadasz słowa modlitwy:
– Boże, daj mi pewną rękę i bystre oko...
Tak, tylko na co Ci to teraz? Do popisywania się?
Kontynuujesz jednak modlitwę, aż do ostatniego słowa.
– Oby piękno stworzonego przez Ciebie świata i radość Twej łaski towarzyszyły mi zawsze.
Też coś… piękno świata? A może piękno tej grawitacji?
Cóż, to była modlitwa kierowców. Nagle pojawia się święty Krzysztof w bolidzie F1 z złotymi, płonącymi kołami, których obwód pokryty tysiącem mrugających oczek. Krzysztof driftuje wokół ciebie, tworząc wir który chwilowo zatrzymuje twój upadek. Wyjmuje łokieć poza bolid i zdejmuje kask, jego blond dredy połyskują na słońcu. Wypluwa trzymanego w zębach kiepa i mówi do ciebie: Siema śmiertelniku, wołałeś mnie?
Co odpowiesz?[edytuj • edytuj kod]
- Siema, dasz się karnąć?
- Mówisz, że zawsze chciałeś zobaczyć wyścig F1 na torze Sepang.
- Prosisz, aby dał ci możliwość latania jak ptak.